Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawda jest taka

Jakie cechy i zachowania według was ma uległa kobieta. Pyt do męzczyzn

Polecane posty

Gość prawda jest taka

Założyłam nowy temat bo w poprzednim o tej tematyce zrobił sie syf i jakaś feministka przekrzykuje sie z szowinistą.

Podajcie jakieś codzienne zachowania lub cechy kobiety która waszym zdaniem jest uległa???

Przychodze z tego tematu

https://f.kafeteria.pl/temat-7535574-pytanie-do-mezczyzn-o-ulegla-kobiete/?page=2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Np. jak się jej mówi skacz, to ona od razu pyta jak wysoko i do której godziny, to jest dobra, uległa kobieta idealna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kowal losu

Kobieta uległa robi co jej się mówi i nie zadaje pytań, bo wie że facet ma sterować związkiem. Uległa nie znaczy głupia, tylko niekonfliktowa i podporzadkująca się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upadek powszechny

kobieta uległa to kobieca kobieta która dopełnia związek z facetem a nie z nim konkuruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takowe
1 minutę temu, Bolek napisał:

Ogólnie nic nie zrobi bez konsultacji ze swoim "panem" , zresztą nie ma wlasnego zdania a jak ma to zaraz je zmienia.

troche nie tak, pyta o pozwolenie/rade a nie sama robi, pozwala aby facet pomógł jej dojść do decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

jestem uległy , liżę tyłki niewiastom i lubię jak sikają na mnie . nie pogardzę też kupą jak się którejś zachce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Bolek napisał:

Na jedno wychodzi np ona chce jechać nad morze i nawet ma 100 argumentów na tak, wszystkim wokoło mówi że wakacje nad morzem. Pyta swojego pana a on tylko burknie "jedziemy w góry"  - sama sobie tłumaczy że jednak góry są lepsze, sama wymyśla argumenty za niego i tak to też przedstawia znajomym.

Haha dokladnie. Zalosne sa takie kobiety jesli to sie powtarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ella

Taki ciekawy temat, a takie syfiaste odpowiedzi, szczegolnie w temacie, z ktorego przychodzisz :( byc ulegla da sie i jest to calkiem satysfakcjonujace. Jednakze, by byc ulegla, trzeba miec mezczyzne, ktoremu w pelni mozna zaufac. Oczywiscie, nigdy wprost nie przyznam, ze jestem ulegla, a daje sie prowadzic mojemu madremu mezowi. Czasem sie zbuntuje, jednak to sa wyjatkowe sytuacje :) panowie, jesli nie mozna na was liczyc, jak mamy sie dopasowac? Mezczyzna, glowa rodziny, to osoba ktora chce jak najlepiej dla nas, nie tylko dla siebie. Nie reperuje swojego mizernego ego ulegloscia zony. To naturalne, ze sie roznimy- my jestesmy emocjonalne, wy logiczni, więc nie widze problemu, by posluchac glosu logiki... Wiekszosc decyzji podejmuje maz, choc zawsze wyslucha mojego zdania. Czasem prowadzimy bitwe na argumenty, lecz te emocjonalne maja niska wartorsc. Ja mam to szczescie, ze moj maz to bardzo madry, sprawiedliwy i kochajacy facet, ufam mu i czuje sie bezpiecznie przyjmujac jego decyzje. Czasem widzi, ze mi na czyms bardzo zalezy i choc "baba nie bedzie nim rzadzic", to "raz na jakis czas niech bedzie po babsku" :) oczywiscie takie teksty to zarty i sie nie obrazam, ale w towarzystwie nigdy tak nie powiedzial. Zawsze trzymam jego strone i zawsze mowimy jednym glosem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ula

Ja jestem uległa. Mamy jasno podzielone zadania w związku.  Są takie o których ja mogę decydować, są takie w których się pytam chłopaka i robię coś wg jego wskazówek a są takie gdzie całkowicie decyduje on.

Najważniejsze to mieć wspólne cele i pewność że on nas do tych celów doprowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×