Lecą na mnie 3 laski, ale nie ta którą kocham :( czemu tak jest, tamte nawet nie brzydkie ładne i wesołe ale nie czuje NIC nic nICNICNICNICNICNICNI pochlastam sie

a ona w ogóle wie, że ją kochasz? 

Może Ci sie tylko wydaje, że na ciebie lecą? 

A może ta laska, którą "kochasz" ma taki sam problem z Tobą.

Kocha się za światopogląd i czyny, nie za wygląd

1 minutę temu, Gość Ccc napisał:

A może ta laska, którą "kochasz" ma taki sam problem z Tobą.

Kocha się za światopogląd i czyny, nie za wygląd

Kocha się za nic, pomimo, a nie za światopogląd.

7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Kocha się za nic, pomimo, a nie za światopogląd.

WOW, forum uczuciowe, a od miesięcy nikt nie tego wspomniał, kocha sie POMIMO a nie ZA COŚ. Brawo!

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Kocha się za nic, pomimo, a nie za światopogląd.

Bzdury. 

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Kocha się za nic, pomimo, a nie za światopogląd.

Brak słów... Coś takiego mógł wymyślić tylko ktoś taki, kto nie ma zupełnie nic do zaoferowania drugiej osobie. Czyli kochaj mnie pomimo, iż jestem niewiernym draniem z kasą lub bez, damskim bokserem, chamem, nie mam szacunku do kobiet i z nikim się nie liczę i tak w ogóle to kupa ze mnie a nie człowiek. Ale kochaj mnie POMIMO tego, że taki jestem. Jest jakaś chętna?

Może jakaś naiwna się znajdzie...

14 minut temu, Gość nie przemilczę tych głupot napisał:

Brak słów... Coś takiego mógł wymyślić tylko ktoś taki, kto nie ma zupełnie nic do zaoferowania drugiej osobie. Czyli kochaj mnie pomimo, iż jestem niewiernym draniem z kasą lub bez, damskim bokserem, chamem, nie mam szacunku do kobiet i z nikim się nie liczę i tak w ogóle to kupa ze mnie a nie człowiek. Ale kochaj mnie POMIMO tego, że taki jestem. Jest jakaś chętna?

Może jakaś naiwna się znajdzie...

raczej chodziło o materialne podejście, jeden tu sie ostatnio żalił, że firma mu sie sypie a żonka wymagań nie obniża i go nie wspiera, taka żonka na pewno kocha go za coś, za kase, za samochód, za pozycje społeczną.

I teraz odwróćmy kota ogonem -  facet który kocha kobiete za dobre obiady, za loda co rano, za piękną figurę. I co sie stanie gdy powiedzmy ulegnie wypadkowi, roztyje sie, spadnie jej libido, rozchoruje sie? No nieee, oczywiście ROZWÓD!!!!

I co durna panienko, jak to teraz widzisz? Łyso ci? Śmiało, układaj sobie życie wg tego co wierzysz a potem płacz!

24 minuty temu, Gość gość napisał:

raczej chodziło o materialne podejście, jeden tu sie ostatnio żalił, że firma mu sie sypie a żonka wymagań nie obniża i go nie wspiera, taka żonka na pewno kocha go za coś, za kase, za samochód, za pozycje społeczną.

I teraz odwróćmy kota ogonem -  facet który kocha kobiete za dobre obiady, za loda co rano, za piękną figurę. I co sie stanie gdy powiedzmy ulegnie wypadkowi, roztyje sie, spadnie jej libido, rozchoruje sie? No nieee, oczywiście ROZWÓD!!!!

I co durna panienko, jak to teraz widzisz? Łyso ci? Śmiało, układaj sobie życie wg tego co wierzysz a potem płacz!

To trzeba było na wstępie wyjaśnić że chodzi tylko o rzeczy materialne. Każdy przypadek jest inny i zarówno Ty, jak i ja mamy tu rację. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ale do każdego przypadku trzeba podchodzić indywidualne a nie rzucać ogólnikami. I jak możesz nazywać mnie durną panienką jeżeli sam/sama pokochałabyś kogoś pomimo wszystko...Brak słów...Przekrzykujesz się, aby tylko krzyczeć a gó... wiesz...i niewiele pojmujesz. I co? Teraz tobie łyso?