Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama Z

Moja córka jest infantylna

Polecane posty

Gość Mama Z

Na zebraniu wychowawczyni oznajmiła,że moja córka jest infantylna.Jest w czwartej klasie i ma 11 lat.

Czy to jest jakaś wada?Czy mam się załamać,że moja corka zamiast myśleć o chłopakach jak jej koleżanki z klasy,myśli o zabawkach?

Wróciłam z zebrania oszołomiona 😵 Po to zostałam wezwana po zebraniu.

I jeszcze po to,że moja córka jest powolna.To mam dać jej jakieś prochy na szybkość,czy co?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ISOFIX

No nie wiem. Mój syn ma 12 lat i też jest bardzo dziecinny, ale nie bawi się zabawkami, interesuje się elektroniką. Mogłaś się zapytać ,,Ale to chyba nie jest wada?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

serio taki problem znalazla u niej nauczycielka?:D jesssu, one dowalaja sie do wszystkiego.Dziecko jak dziecko,lepiej niech bawi sie zabawkami niz iphonem i instagramem,do wszystkiego dorosnie. A z tym byciem powolnym...moze to Pani nauczycielce za bardzo sie spieszy? ja bym olała te uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościnka

Hm, jak ja miałam 11 lat to jeszcze trochę w tajemnicy woziłam lalkę w wózku i bawiłam się konikami... To nie jest wiek na bycie dojrzałym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Z

Właśnie też tak myślę.Ja się wręcz cieszę,że dziecko ma swój świat dziecięcy i nie chce być już dorosłą.Jej koleżanki gadają na przerwach o operacjach plastycznych i moja córka się z nich śmieje.Nauczycielka wydawała mi się do wczoraj ok,ale po tym jak powiedziała.... straciłam do niej sympatię.

Mogła to napisać w Librusie a nie przetrzymywać pół klasy na rozmowy indywidualne.Tym nauczycielom we łbach się przewraca.

I jeszcze powiedziała o mojej,że jest strasznie zestresowana gdy ona(nauczycielka) coś do niej mówi.To jej mówię,że moje dziecko ma respekt przed nauczycielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gify

Mam trzech synów w wieku szkolnym,oni nie czują respektu przed nauczycielem ,normalnie rozmawiają z nauczycielami.Opowiadają im co wczoraj robili,gdzie w weekend byli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Z

To znaczy,że to jest problem gdy dziecko stresuje się gdy rozmawia z nauczycielem?

Czyli mam z nią iść do psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Moja córka też jest w 4 klasie, z koleżankami bawią się zabawkami, uważam to za normalne. Ma się już malować i umawiać z chłopakami? To jakiś żart. Co do powolnosci- może mała po prostu jest taka, każdy ma swój temperament. Jeżeli to nie powoduje problemów z nauką, to w czym problem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
17 minut temu, Gość Mama Z napisał:
2 minuty temu, Gość Mama Z napisał:

To znaczy,że to jest problem gdy dziecko stresuje się gdy rozmawia z nauczycielem?

Czyli mam z nią iść do psychologa?

czy wy ze wszystkim biegacie do psychologa? a moze zapytaj córke,czemu sie stresuje? byc moze nauczycielka jest czepilaska małpa i doprowadza do tego ,ze dziecko boi sie wchodzic z nia w interakcje? ja mialam takie nauczycielki w szkole, pamietam,ze w żoladku mi sie przewracalo, kiedy mialy byc ich lekcje,bo zawsze sie do czegos czepiły,jak podniosły do odpowiedzi to po to by sobie podniesc samoocene.Jedna byla nasza niedaleka sasiadka i w kazdy czwartek dostawalam napadu paniki,bo ona czesto spotykała moja mame i analizowala moje zachowanie w szkole...nie to,ze robilam cos zlego,ona czepiala sie wszystkiego,ze sie odwrocilam,ze pisalam nie takim długopisem i td. Zawsze z sarkazmem. Moja mama juz mnie prosila,zebym na jej lekcjach siedziała z tylu i sie nie wychylala,bo ona juz miała dosc tej baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Z

No właśnie nie wiem,może jej rówieśnicy w klasie są zdolniejsi i szybsi i przez to pani się denerwuje?

Poganiam ją codziennie,przez to ją stresuję ale efektów nie ma.Nie.będzie superszybka i zwinna,nie da się czlowieka zmienić.A pani to przeszkadza.Dodam,że pani jest młoda i kilkuletnie doświadczenie ma.Ale to nie jest nauczyciel naszego pokolenia,gdzie na lekcji był strach,respekt.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Mama Z napisał:

No właśnie nie wiem,może jej rówieśnicy w klasie są zdolniejsi i szybsi i przez to pani się denerwuje?

Poganiam ją codziennie,przez to ją stresuję ale efektów nie ma.Nie.będzie superszybka i zwinna,nie da się czlowieka zmienić.A pani to przeszkadza.Dodam,że pani jest młoda i kilkuletnie doświadczenie ma.Ale to nie jest nauczyciel naszego pokolenia,gdzie na lekcji był strach,respekt.

 

nie szukaj problemu tam gdzie go nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Z

Następnym razem jak będzie mi kazała zostać po zebraniu,nie zostanę.

Niech pisze na Librusa.Szkoda mojego czasu i nerwów.

Po zebraniu zostają matki łobuzów a ja notorycznie wzywana,bo dziecko jest ciche,powolne i infantylne.I to już trzeci raz.

Z tym psychologiem to był żart.Bo chyba na temperament nie ma lekarstwa,a z dziecinnosci wyrasta się kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To prowo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Z

Niestety nie.Dlatego piszę tu,bo jestem zażenowana.

Mam nadzieję,że Wy nie będziecie trafiać na takich wychowawców,że tylko w naszej szkole nauczyciele mają jakieś dziwne wyobrażenia o świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pogadaj z córką czemu stresuję się rozmową z nauczycielami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Mama Z napisał:

Niestety nie.Dlatego piszę tu,bo jestem zażenowana.

Mam nadzieję,że Wy nie będziecie trafiać na takich wychowawców,że tylko w naszej szkole nauczyciele mają jakieś dziwne wyobrażenia o świecie.

W takim razie powiem tak, że jak trafiam na nauczyciela, który nie zna się na swoim zawodzie (często nie zna nawet podstawowego dokumentu szkolnego jakim jest statut szkoły), to reaguję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggffhgg

Następnym razem jak nauczyciel poprosi Cię o zostanie dłużej to zapytaj czy ma coś nowego do powiedzenia, jak nie to wracasz do domu. Poza tym poproś o ocenę jej na piśmie i udaj się z tym do psychologa. Zobaczymy co psycholog na to. Jak będzie ok to idź do dyrektora 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A ja sądzę że sytuacja nie jest taka czarno biała jak przedstawia autorka. Może jej córka ma dziecinne odzywki, może zachowuje się jak 8 latka a nie 11 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Z

Dziękuję za rady.

A z tym,że ma dziecinne odzywki....zachowanie 8 latki?No bez przesady.

Nawet gdyby,to jest to problem dla wychowawcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 14.03.2019 o 11:32, Gość Gosc napisał:

A ja sądzę że sytuacja nie jest taka czarno biała jak przedstawia autorka. Może jej córka ma dziecinne odzywki, może zachowuje się jak 8 latka a nie 11 latka

Tzn.? Owszem jest różnica między 8 latką a 11 latką, ale nie przesadzajmy.

Autorko mnie jednak zaniepokoiłby ten stres przed nauczycielką. To że mamy przed kimś respekt nie znaczy, że mamy zachowywać się jak potulne, zalęknione zwierzątko. I to że jest powolne ( nie wiemy w jak bardzo) też może być problemem. Napisałaś tutaj tylko z 7 postów, ale wydajesz mi się osobą bardzo nerwową zestresowaną. Może twoje dziecko wyczuwa twoje wibracje i zbyt zamyka w sobie. Również śmianie się z koleżanek nie mówi dobrze o twojej córce. Także ja myślę, że twoje dziecko jakiś problem ma. Jaki? Musisz to odkryć sama. Możliwe, że nauczycielka źle się wyraziła mówią, że twoja córka jest infantylna. W każdym razie coś twoje dziecko stresuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nauczycielka jest beznadziejna tyle ci powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Powinna rozwinąć wypowiedź co do rzekomego infantylizmu. Ja mając 13 lat nadal miałam ochote mieć w pokoju lalki, chociaż moje koleżanki z klasy już sie prowadzały z 18-latkami i miały sie za dorosłe. Gdybym dziś miała córke taką jak one to bym za kudły wytargała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×