Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasia1759

Dziewczyny jak radzicie sobie po powrocie do pracy z macierzyńskiego?K

Polecane posty

Gość Gość

Ja też wracam od września do pracy. Starszy syn będzie szedł do trzeciej klasy a młodsza do żłobka. Mąż pracuje na nocki i będzie spał jak nas nie będzie później odbiera dzieci. Gotować nie zamierzam dzieci będą pojedzone ewentualnie ciepła kolacja. Do tego zaczynam pracę w nowym zawodzie. Prze de mną ogromne wyzwanie, ale nie mogę się doczekać bo w końcu zrobię coś dla siebie😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyc sie nie chce

Wy tylko o tym szorowaniu kibla i podlodze. A gdzie w tym wszystkim odpoczynek dla kobiety. Kawka, ksiazka,gazetka polozyc sie troche. Nie mozna non stop zapierdalac jakby sie mialo motor w dupie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
48 minut temu, Gość Gosc napisał:

Co to znaczy że będzie musiała, co jest jakiś przymus dla kobiet, chyba tylko społeczny takich moherowjak ty, niech syna tez uczy gotować, aby mógł potem stworzyć zdrowy partnerski związek.

A którym facetom zależy na "partnerskim związku" chyba typowym pantoflarzom, na których później narzekacie albo słaby sex albo zdziadział albo zarobić nie potrafi ;) Albo dawno w PL nie byłaś ;)

Musi się nauczyć gotować bo inaczej będzie mieć słabszą pozycje na ogólnym rynku matrymonialnym a wiadomo, że jako kobiety mamy większe parcie na związki i to nam bardziej zależy na dążeniu do formalizacji tychże. Słowem: kobieta od wieków ma większy wkład w związek i nie ma się obuzrać tylko już zacząć przygotowywać córkę co by nie aplikowały do niezaradnych męskich, zakompleksionych odpadów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość Zyc sie nie chce napisał:

Wy tylko o tym szorowaniu kibla i podlodze. A gdzie w tym wszystkim odpoczynek dla kobiety. Kawka, ksiazka,gazetka polozyc sie troche. Nie mozna non stop zapierdalac jakby sie mialo motor w dupie. 

Lepiej iść na jogging, fitness, basen niż siedzieć z tyłkiem przed gazetką. Książką na godzine maks przed snem w celu uspokojenia przed kolejnym dniem pełnym wyzwań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
32 minuty temu, Gość gość napisał:

A którym facetom zależy na "partnerskim związku" chyba typowym pantoflarzom, na których później narzekacie albo słaby sex albo zdziadział albo zarobić nie potrafi ;) Albo dawno w PL nie byłaś ;)

Musi się nauczyć gotować bo inaczej będzie mieć słabszą pozycje na ogólnym rynku matrymonialnym a wiadomo, że jako kobiety mamy większe parcie na związki i to nam bardziej zależy na dążeniu do formalizacji tychże. Słowem: kobieta od wieków ma większy wkład w związek i nie ma się obuzrać tylko już zacząć przygotowywać córkę co by nie aplikowały do niezaradnych męskich, zakompleksionych odpadów :)

Haha, dobre, współczuję twoim dzieciom, dyskusji z Tobą nie podejmę bo to nie ma sensu, tylko napisze że mam 40 lat i nic nigdy nie ugotowałam, a męża mam takiego który zarabia tyle, że mamy gosposie, więc Twoja teoria jest z dupy wzięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×