mój synek śpi za dnia od 14 do 16, wieczorem zasypia o 22. Stare klempy i ich wzrok jakby miały zabić, gdy o 21 jestesmy z synem na miescie i wracamy do auta. Spotkalyscie sie ze wzrokiem starych bab ze jestescie złe matki?

Ich wzrok jakby chciały zabić. Ich wzrok krzyczy "ty wyrodna matko". Czuja sie zobowiazane by na przystankach autobusowych dogadywac mi za dnia o 13 "pewnie juz spiacy", "nie zimnoi mu w raczki", jak ja nienawidze starych BAB

Idź umrzyj 

Co nas to

7 godzin temu, Gość angelomo napisał:

Ich wzrok jakby chciały zabić. Ich wzrok krzyczy "ty wyrodna matko". Czuja sie zobowiazane by na przystankach autobusowych dogadywac mi za dnia o 13 "pewnie juz spiacy", "nie zimnoi mu w raczki", jak ja nienawidze starych BAB

Sama kiedyś będziesz stara, blerwo.

Mam 28 lat i sama się takim matkom dziwię. Kto normalny włóczy się z małym dzieckiem po mieście o 21. Zwłaszcza teraz kiedy jeszcze szybko robi się ciemno. Dziecko wieczorem to należy wyciszyć, pooglądać książeczki, pobawić się spokojnie żeby lepiej spało a nie dostarczać mu o 21 milion bodźców. Wiadomo są wyjątki jak np. jakaś rodzinna uroczystość, ale nie widzę zasadności wracania z malcem tak późno do domu dla własnego widzi mi się. 

Wydaje mi sie, ze nie chodziło o sama pore i fakt bycia na miescie- bo pzrecież mozna byc w roznej sytuacji - chocby jechac z dzieckiem od lekarza, czy z jakiejs waznej uroczystosci rodzinnej itp. Byc moze zanipokoiło kogos zachowanie dziecka - moze bieganie po centrum handlowym, siedzenie do póżna w restauracji, oznaki, ze dziecko jest zmęczone lub nadmiernie pobudzone. Ludzie raczej nie wgapiają sie w cudze dzeci, chyba, ze w ich zachiwaniu jest coś dziwnego. A juz wiek patrzacych nie ma nic do tego.

18 minut temu, Gość Nie jestem stara napisał:

Mam 28 lat i sama się takim matkom dziwię. Kto normalny włóczy się z małym dzieckiem po mieście o 21. Zwłaszcza teraz kiedy jeszcze szybko robi się ciemno. Dziecko wieczorem to należy wyciszyć, pooglądać książeczki, pobawić się spokojnie żeby lepiej spało a nie dostarczać mu o 21 milion bodźców. Wiadomo są wyjątki jak np. jakaś rodzinna uroczystość, ale nie widzę zasadności wracania z malcem tak późno do domu dla własnego widzi mi się. 

O rany, ja z mezem i z dzieckiem - co prawda 4- letnim no ale nadal male -  wracalismy tuz przed polnoca do hotelu jak bylismy w Veronie I Wenecji  w zeszlym roku. nie noc w noc, lecz dwa razy z 6 nocy. I co? I zyje. ma sie dobrze. nie przesadzajcie!!

Po co komplikujesz sobie tak życie? I jeszcze sie z tego cieszysz? Mój zasypia od zawsze o 18 - 19 i przesypia całą noc. Po ciężkim dniu, szybko mogę odpocząć, mam jeszcze sporo czasu dla siebie przed snem. A nawet jak chcemy gdzies wyjść to niania nie musi się z dzieckiem męczyć pół nocy, przychodzi do nas posiedzieć i serial obejrzeć właściwie. Więc mamy ją na każde skinienie bo dla niej to łatwe pieniądze 

akurat to autorki dziecko, jak zechce moze sobie nawet spacerowac z dzieckiem o polnocy, to ona ma prawa rodzicielskie a wy zajmijcie sie swoimi ydealnymi dzieciorami co chodza spac o 19 z kurami, nie kazde dziecko takie jest, nie jest to wasza rzecz i wasza brocha, takie wgapianie sie w kogos z krzywą miną lub zwracanie uwagi to przejaw chamstwa. Skrajnego. W zyciu nie robilabym tego nikomu

Najłatwiej wychowuje się cudze dzieci :) I porównuje do swoich. A każde dziecko jest inne. Mnóstwo dzieci chodzi spac w dzien, spi nawet 3 h i przez to w nocy nie zasnie o 19 za Chiny. Jak ktos tego nie rozumie i jeszcze smie sie wtracac do wychowania dziecka przez obcych ludzi, to ma dwa zwoje mozgowe (wiekszosc bab). Zajmijcie sie soba, kto wam dał prawo wtrącania się w wychowanie?

Wielkie mi co dziecko o 21 na mieście. Jakie niektóre matki dewoty. Na wczasach to do północy ludzie chodzą z dzieciakami małymi i nikogo to nie dziwi. A tu wielkie wydarzenie bo eaz na jakis czas dzieciak wieczorem na miescie

Ja tak nigdy nie mialam. Moze sa zazdrosne te baby . 

Co kraj to obyczaj. Np we Wloszech, zwlaszca latem. norma jest ,ze dzieci siedza do pozna w nocy np w restauracjach na swiezym powietrzy, bawia sie, biegają. Inna rzecz, jesli widzimy jakies dziecko ciagane po miescie noca, a widac, ze jest strasznie zmeczone, cierpi, matka nie zwraca na to uwagi. Widzialam i takie przypadki i troche czuje wyrzuty sumienia,ze nie zareagowalam - ale spojrzenie i uwaga  nic by nie daly, a nie bylo to na tyle "grube", zeby wołac policje

Ale po prostu nie i tyle,co ma byc to bedzie.Nienawidze tego miejsca,miasta,gownianych zarobkow,braku perspektyw,mojej sytuacji,swiadomosci ze gdzies jest fajnie normalnie a tu taki syf i dziadostwo.Nie warto robic nic bo to nic dobrego nie przyniesie.Taka prawda.Rozumiecie czy nie?

Stare baby wszystko wiedza najlepiej i chetnie komentuja;) Autorko - rob swoje, to Twoje dziecko i nikt Ci nie ma prawa gadac ani komentowac co robisz i jak:)

Stare baby wszystko wiedza najlepiej i chetnie komentuja;) Autorko - rob swoje, to Twoje dziecko i nikt Ci nie ma prawa gadac ani komentowac co robisz i jak:)

x

 Pod takim komentarzem az sie prosi napisac :"Młode  baby wszystko wiedza najlepiej i chetnie komentuja;) Autorko - rob swoje, to Twoje dziecko i nikt Ci nie ma prawa gadac ani komentowac co robisz i jak:)"  - bo jak podejrzewam jestes młoda i wszystko wiesz najlpiej  . Nie ma jak  uogólnienia :):)

Musicie mieć niezłe kompleksy skoro przejmujecir się gadaniem innych i przeżywacie to na forum. Ja mam w nosie ludzkie gadanie, robię to co ja uważam za słuszne i tyle.

haha, a ty z samego wzroku tyle wyczytałas? mi dynda to kto i co o mnie mysli. Ma jakies ale,moze pomoc. Nie chce pomagac to wara i buzia na klodke. Ale zeby analizowac wzrok obcych ludzi? az tak mi sie nie nudzi

Mnie nie obchodzi  co robi autorka ze swoim dzieckiem . Ale obraza mnie jak pisze o starszych kobietach stare klempy... rewanzuje sie i pisze bo wulgarnie tez potrafie.

Dynda mi co robisz  ze swoim bachorem. A bachory robisz ze wzgledu na 500+ Tylko patrzec jak bedziesz znowu latac z wypietym brzuchem i robic dalsze dzieci. 

Chcialo by sie jeszcze poganiac po centrach handlowych, nie mozesz sama  to ganiasz po nich z wozkami i bachorem.... trza sie zastanwic, albo dziecko i siedziec w domu, albo....

56 minut temu, Gość Gość napisał:

wy zajmijcie sie swoimi ydealnymi dzieciorami co chodza spac o 19 z kurami,

Ulubiona gadka zakompleksionych mamusiek ❤

"Dobrze wychowałaś swoje dziecko? To nie moja wina, że swojego nie umialam"

Ja wracałam wczoraj z dzieckiem  i mężem o 19stej do domu i czułam na sobie spojrzenia i mysli innych,mysli typu”patologia”.W ogóle ostatnio ciagle czuje te spojrzenia i mysli jak idziemy gdzieś cała rodzina w dzień.Mam córkę 26miesieczna,męża dresa,psa owczarka niemieckiego,a sama jestem w ósmym miesiącu ciazy.Jak idziemy gdzieś razem  na spacer czy cos,to widzę te spojrzenia...i mysli 500+,patologia..Czujemy się momentami jak trędowaci.

1 godzinę temu, Gość mama Arthura napisał:

O rany, ja z mezem i z dzieckiem - co prawda 4- letnim no ale nadal male -  wracalismy tuz przed polnoca do hotelu jak bylismy w Veronie I Wenecji  w zeszlym roku. nie noc w noc, lecz dwa razy z 6 nocy. I co? I zyje. ma sie dobrze. nie przesadzajcie!!

Czytaj ze zrozumieniem. 

6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja wracałam wczoraj z dzieckiem  i mężem o 19stej do domu i czułam na sobie spojrzenia i mysli innych,mysli typu”patologia”.W ogóle ostatnio ciagle czuje te spojrzenia i mysli jak idziemy gdzieś cała rodzina w dzień.Mam córkę 26miesieczna,męża dresa,psa owczarka niemieckiego,a sama jestem w ósmym miesiącu ciazy.Jak idziemy gdzieś razem  na spacer czy cos,to widzę te spojrzenia...i mysli 500+,patologia..Czujemy się momentami jak trędowaci.

Raczej Ci się wydaje... Chyba, że mieszkasz w bardzo małej miejscowości. Tata, mama w ciąży, dwulatka z psem na spacerze - normalny widok według mnie:)

54 minuty temu, Gość ooooooo napisał:

Stare baby wszystko wiedza najlepiej i chetnie komentuja;) Autorko - rob swoje, to Twoje dziecko i nikt Ci nie ma prawa gadac ani komentowac co robisz i jak:)

x

 Pod takim komentarzem az sie prosi napisac :"Młode  baby wszystko wiedza najlepiej i chetnie komentuja;) Autorko - rob swoje, to Twoje dziecko i nikt Ci nie ma prawa gadac ani komentowac co robisz i jak:)"  - bo jak podejrzewam jestes młoda i wszystko wiesz najlpiej  . Nie ma jak  uogólnienia :):)

Z mojego doswiadczenia to zazwyczaj starsze osoby sa pierwsze do komentowania;) ale podpiszę się pod tym, co napisałaś - niech autorka robi bo swojemu nie sluchajac ani starych ani młodych. Jestem młoda i nie uważam że wiem wszystko najlepiej, co bym tu nie napisała, jestem za tym żeby autorka i wszystkie mamy (w tym ja) robiły co uważają za słuszne:)

Autorka jest jeb/jęta. Po opisie sytuacji, to te stare klępy raczej  jej nie dogadują, tylko zagadują, bo widocznie ma fajne, śliczne bobo i tyle.

2 godziny temu, Gość stara klempa napisał:

Mnie nie obchodzi  co robi autorka ze swoim dzieckiem . Ale obraza mnie jak pisze o starszych kobietach stare klempy... rewanzuje sie i pisze bo wulgarnie tez potrafie.

Dynda mi co robisz  ze swoim bachorem. A bachory robisz ze wzgledu na 500+ Tylko patrzec jak bedziesz znowu latac z wypietym brzuchem i robic dalsze dzieci. 

Chcialo by sie jeszcze poganiac po centrach handlowych, nie mozesz sama  to ganiasz po nich z wozkami i bachorem.... trza sie zastanwic, albo dziecko i siedziec w domu, albo....

Jesteś normalna? To że ma się dzieci nie oznacza że ma się siedzieć tylko w domu. Doucz się. Tępa dzido pooglądaj sobie ile rodzin chodzi po centrach handlowych a ty się nie rozmnażaj coby nie powiększac masy ...ek

Prawda jest ze te mlode mamunie z brzuchami albo te karmiace w miejscach publicznych i wywalajace cychy dzialaja mi na nerwy.  Albo te pchajace  wozek idace  srodkiem zajmujac caly chodnik. I te ich wrzeszczace bachory. Patlogia i nic!

Moje dziecko miało taki sam rozkład dnia przez całe lata. Postanowiło budzić się o 10tej rano (nawet po zmianie czasu), robić sobie dwu-trzygodzinną drzemkę po południu i zasypiać ok 23-ciej.

W związku z tym często byłam z maluchem o 21szej na dworze i często mnie jacyś idioci zaczepiali.  

Tak więc głupie reakcje to jakiś standard. 

Dodam że poza tym że jestem matką, to mam duże psy oraz jeżdżę na rolkach pchając wózek, więc dla frustratów są to powody do zaczepek.

6 godzin temu, Gość Hmm napisał:

Raczej Ci się wydaje... Chyba, że mieszkasz w bardzo małej miejscowości. Tata, mama w ciąży, dwulatka z psem na spacerze - normalny widok według mnie:)

Mój mąż tez ma takie odczucia.

1 godzinę temu, Gość iyily napisał:

Moje dziecko miało taki sam rozkład dnia przez całe lata. Postanowiło budzić się o 10tej rano (nawet po zmianie czasu), robić sobie dwu-trzygodzinną drzemkę po południu i zasypiać ok 23-ciej.

W związku z tym często byłam z maluchem o 21szej na dworze i często mnie jacyś idioci zaczepiali.  

Tak więc głupie reakcje to jakiś standard. 

Dodam że poza tym że jestem matką, to mam duże psy oraz jeżdżę na rolkach pchając wózek, więc dla frustratów są to powody do zaczepek.

 

Dokładnie tak samo uważam. Autorka. A jak Cię za zaczepiali to co mówili konkretnie?

9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Najłatwiej wychowuje się cudze dzieci :) I porównuje do swoich. A każde dziecko jest inne. Mnóstwo dzieci chodzi spac w dzien, spi nawet 3 h i przez to w nocy nie zasnie o 19 za Chiny. Jak ktos tego nie rozumie i jeszcze smie sie wtracac do wychowania dziecka przez obcych ludzi, to ma dwa zwoje mozgowe (wiekszosc bab). Zajmijcie sie soba, kto wam dał prawo wtrącania się w wychowzanie?

Racja. A najwiecej do powiedzenia maja mamy spiacych dzieci. Nie rozumieja jak dziecko moze jeszcze nie spac o 20tej, bo przeciez jej spi juz od 18tej. I mysli ze to kek zasluga a prawda taka ze takie dziecko i tyle.