Gili, gili. łaskotki w łóżku

zabawa w łaskotanie to delikatna forma zabaw w klimatach bdsm. Własnie przy zabawach w łaskotanie poczułam przyjemność z sytuacji gdy jestem zdominowana, zmuszona do uległości. Stopniowo to rozwijamy. Lubię jak po łaskotaniu, ze związanymi nad głową rękami, partner obraca mnie na brzuch i daje parę klapsów w pupę albo nawet układa z poduszkami pod biodrami tak żeby pupa była dokładnie wystawiona i wtedy parę razy paskiem leje w tyłek. Wymyśla za co jestem karana.

Uwielbiam być łaskotany

Proszę piszcie kto z okolic małopolski ma ochotę na łaskotanie 

Mogę się nawet zgodzić na związanie mnie haha 

Fantastyczny temat

Dnia 7.08.2019 o 22:49, Gość gość napisał:

zabawa w łaskotanie to delikatna forma zabaw w klimatach bdsm. Własnie przy zabawach w łaskotanie poczułam przyjemność z sytuacji gdy jestem zdominowana, zmuszona do uległości. Stopniowo to rozwijamy. Lubię jak po łaskotaniu, ze związanymi nad głową rękami, partner obraca mnie na brzuch i daje parę klapsów w pupę albo nawet układa z poduszkami pod biodrami tak żeby pupa była dokładnie wystawiona i wtedy parę razy paskiem leje w tyłek. Wymyśla za co jestem karana.

Ja też uwielbiam takie zabawy, kiedyś mój narzeczony przywiązał mi ręce do łóżka, usiadł na biodrach i łaskotał pod pachami. Było bosko. Im bardziej go prosiłam żeby przestał tym bardziej mnie męczył Drażnił się ze mną jakimiś tekstami i torturował prawie godzinę, w końcu doszłam.

Dnia 24.09.2019 o 15:31, NataliaGawron20 napisał:

Ja też uwielbiam takie zabawy, kiedyś mój narzeczony przywiązał mi ręce do łóżka, usiadł na biodrach i łaskotał pod pachami. Było bosko. Im bardziej go prosiłam żeby przestał tym bardziej mnie męczył Drażnił się ze mną jakimiś tekstami i torturował prawie godzinę, w końcu doszłam.

W  łóżkowym repertuarze łaskotki nie są przez nas praktykowane, natomiast często mój mąż "męczy" mnie nimi podczas obłapiania mnie w ciągu dnia, oczywiście wtedy chichram się w niebogłosy, a jego to jeszcze bardziej nakręca.

Mój chłopak często łaskocze mnie w stopy, a gdy nie reaguję śmiechem to ściąga mi skarpetki i gilgocze mnie jakimś piórkiem, pędzelkiem albo szczoteczką... chichocze się wtedy do łez.

ja akurat tego bardzo nie lubię. Ale jak jestem bardzo podniecony to nie mam łaskotek

Jakaś dziewczyna chętna na łaskotanie?