Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mam jej dosyć

Nie cierpię swojej matki. Despotyczna, egoistka obwiniajaca wszystkich za swoje niepowodzenia

Polecane posty

Gość Mam jej dosyć

Nie cierpie jej za to jaka jest czasem wredną i zapatrzoną w siebie osobą. Toksyczna baba ktora wszystkich obwinia za swoje niepowodzenia.

A to źle wyszla za mąż, a to miała ciężko bo nie poszla do pracy z wlasnych wzgledów, a to miała niezaradną matkę (moją babcie), a to miała źle bo była jedynaczką ( cały majatek dostała i jeszcze zle), a to wszyscy są głupi tylko ona mądra.

Zero u niej empatii i zrozumienia tylko by wymagała i gnoiła wszystkich na około. 

Wnuka nie odwiedzi bo się jej nawet nie chce zadzwonić. A wszędzie zgrywa cierpiętnice i ile to się napracowala. 

Ja pierdziele mam jej dosyć i dziekuje Bogu ze z nią nie mieszkam. 😑😑😑

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

to skoro z nia nie mieszkasz,nie odwiedza was to w czym problem? narzekasz,ze jest jaka jest,narzekasz,ze nie odwiedza was..wez sie zdecyduj w koncu czy chcesz ja miec w swoim zyciu czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam jej dosyć

A gdy był moj ślub 10 lat temu to też mi odwaliła numer razem z bratem. Wyszli z imprezy cichaczem wcześnie. Wsyd mi było. Do dziś mi dogryza i mam do niej żal. Mój brat jest kawalerem po 40ce i już się raczej nie ożeni. Jestem przekonana ze ona mu mózg wyprała. Z resztą ja bym nie chciala mieć takiej teściowej. 

Tez mam tesciową ale to zupełnie inna osoba. Pomoże co może i zawsze się interesuje swoimi dziećmi. Moja matka nawet nie zadzwoni do Nas. 😖

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gnida
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

to skoro z nia nie mieszkasz,nie odwiedza was to w czym problem? narzekasz,ze jest jaka jest,narzekasz,ze nie odwiedza was..wez sie zdecyduj w koncu czy chcesz ja miec w swoim zyciu czy nie.

Wlasnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam jej dosyć
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

to skoro z nia nie mieszkasz,nie odwiedza was to w czym problem? narzekasz,ze jest jaka jest,narzekasz,ze nie odwiedza was..wez sie zdecyduj w koncu czy chcesz ja miec w swoim zyciu czy nie.

Wiesz to jest matka. Nie mogę ją tak wyrzucić z życia. Nie jestem taką egoistką ale zwyczajnie mam ją ochotę udusić za to jak jest walnięta. 

Już teraz rzadziej z nią mam kontakt ale mam. Staram się nie przejmować jej fochami ale raz za czas ją odwiedze i zadzwonie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Mam jej dosyć napisał:

A gdy był moj ślub 10 lat temu to też mi odwaliła numer razem z bratem. Wyszli z imprezy cichaczem wcześnie. Wsyd mi było. Do dziś mi dogryza i mam do niej żal. Mój brat jest kawalerem po 40ce i już się raczej nie ożeni. Jestem przekonana ze ona mu mózg wyprała. Z resztą ja bym nie chciala mieć takiej teściowej. 

Tez mam tesciową ale to zupełnie inna osoba. Pomoże co może i zawsze się interesuje swoimi dziećmi. Moja matka nawet nie zadzwoni do Nas. 😖

ale skoro sa tak wstretnymi osobami, to chyba dobrze? Poszli z imprezy i kij im w oko.Dlaczego niby ci było wstyd? :D wy to chyba serio nie macie problemow, skoro analizujecie jakies rzeczy sprzed 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam jej dosyć

Ano analizuje bo troche mi żal ze mam matkę od której żadnego nawet psychicznego wsparcia nie dostalam. 

Pieniądze to nie wszystko. Liczy się w zyciu też serce i dobre słowo. Teraz gdy widze jaki  tesciowa ma dobry kontakt ze swoimi dziećmi to mi po prostu żal i smutno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A co nas to obchodzi? Pewnie jestes taka sama jak ona. Wy pie rda laj 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

A co nas to obchodzi? Pewnie jestes taka sama jak ona. Wy pie rda laj 

...om też dziękujemy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Można pisać o czym się chce. Nie twoje forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bon bon

Wspolczuje. Moja matka też jest fajna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

współczuję i rozumiem,też mam toksyczną matkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość_999

Masz prawo do smutku. Czasami nie mamy komu się zwierzyć lub trudno o tym mówić. Puszczenie kilku zdań w "życzliwe powietrze" może ocalić człowieka. Gdy dusza boli, drobne wsparcie jest bezcenne. Przeszłości nie zmienisz, ludzi nie zmienisz. Buduj szczęśliwie własną teraźniejszość, abyś w przyszłości niczego nie żałowała. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam jej dosyć
2 godziny temu, Gość Gość_999 napisał:

Masz prawo do smutku. Czasami nie mamy komu się zwierzyć lub trudno o tym mówić. Puszczenie kilku zdań w "życzliwe powietrze" może ocalić człowieka. Gdy dusza boli, drobne wsparcie jest bezcenne. Przeszłości nie zmienisz, ludzi nie zmienisz. Buduj szczęśliwie własną teraźniejszość, abyś w przyszłości niczego nie żałowała. Pozdrawiam serdecznie.

Dziekuję za dobre słowo. Cały czas próbuję żyć normalnie po swojemu. Czasem nie jest mi łatwo ale juz i tak zrobiłam postęp. Kiedyś mega to przeżywałam dziś mniej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maga6

moja matka tez jets toksyczna , moze nie az tak bardzo ak twoja ale rownie. Tak samo wini swoje otoczenie za swoje bledy. przebywanie z nia to katorga. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfwef

A twoja matka, autorko tematu, nie ocenia innych zbyt pochopnie i nie wydaje kategorycznych a krzywdzących sądów?

Bo wiesz... masz chyba to samo.

I ciebie też kiedyś dziecko oceni, i najgorzej jeśli pominie twoje zalety lub jak starasz się zwalczyć wady, za to podkreśli to co ci nie wychodzi.

 

Więcej samokrytyki proponuję. Nie koncentruj się tak na innych a bardziej na sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość Mam jej dosyć napisał:

Wiesz to jest matka. Nie mogę ją tak wyrzucić z życia. Nie jestem taką egoistką ale zwyczajnie mam ją ochotę udusić za to jak jest walnięta. 

Już teraz rzadziej z nią mam kontakt ale mam. Staram się nie przejmować jej fochami ale raz za czas ją odwiedze i zadzwonie. 

 

Uuu to ja jestem straszną egoistką w takim razie. Urwałam kontakt z toksyczną matką i w koncu czuję, że żyję, że jestem coś warta, że mam prawo być szczęśliwa.

A może mam błagać mamusię moją najdroższą o wybaczenie i dalej dag się gnębić? No wiesz... W końcu to moja mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szuszka
32 minuty temu, Gość Gość napisał:

Uuu to ja jestem straszną egoistką w takim razie. Urwałam kontakt z toksyczną matką i w koncu czuję, że żyję, że jestem coś warta, że mam prawo być szczęśliwa.

A może mam błagać mamusię moją najdroższą o wybaczenie i dalej dag się gnębić? No wiesz... W końcu to moja mama.

A jak Ci uprzykrzała życie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam jej dosyć

Boże nie jestem sama 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość szuszka napisał:

A jak Ci uprzykrzała życie ?

Znęcała się nade mną psychicznie. Mówiła mi, że jestem nic nie warta, że niczego w życiu nie osiągnę. Twierdziła, że nic dobrego nigdy mnie nie spotka a ja jestem złym człowiekiem. Prowokowała mnie rak długo, dopóki nie pękłam. Płakałam, dostawalam czasem ataków histerii. Wtedy wołała siostrę lub brata i mówiła "Patrzcie, ta wariatka znów histeryzuje. Myślicie, że kiedyś ktoś ją będzie chciał?" W kółko powtarzała, że jak już spotkam w swoim życiu jakiegoś desperata, który mnie zechce to i tak będzie mnie tłukł bo nikt ze mną nie wytrzyma.

Mialam ogromne problemy ze sobą, bo byłam molestowana. Moczyłam się w nocy - obrywałam za to z kazdym razem. Balam sie wychodzic na dwor - wyzywała mnie od leniwych bachorów. Nigdy nie uslyszala mojego wolania o pomoc. Gdy po latach powiedziałam jej wprost o mojej krzywdzie srwierdzila, ze to klamstwo bo chce byc w centrum uwagi.

Obiecała utrzymanie na studiach, po czym przez 3 pierwsze miesiące wysłała mi 3 razy po 1000zl a potem miałam radzić sobie sama. Nie dałam rady utrzymać sie jednoczesnie studiując wymagający kierunek, wiec odpuscilam studia i wyjechałam za granicę. Matka rozpowiedziala wszystkim, ze flaki sobie wypruwala zebym mogla w spokoju studiowac a ja niewdzieczna tylko kasę brałam i imprezowalam więc ze studiów mnie wyrzucili.

Nigdy nie zdawałam sobie sprawy, że mama mnie krzywdzi. Swoim skrzywionym umysłem myślałam, że to normalne. Oczy otworzył mi mąż i psycholog do którego chodzę. Od 9 miesięcy nie mam żadnego kontaktu z tą kobietą i w końcu kwitnie, choć jeszcze długa droga przede mną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam jej dosyć

 Boże Dziewczyno Przytulam Cie ! Kochana ! Aż mi się łza polała. Jesteś Aniołem Cierpienia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oby
15 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nigdy nie zdawałam sobie sprawy, że mama mnie krzywdzi. Swoim skrzywionym umysłem myślałam, że to normalne. Oczy otworzył mi mąż i psycholog do którego chodzę. Od 9 miesięcy nie mam żadnego kontaktu z tą kobietą i w końcu kwitnie, choć jeszcze długa droga przede mną...

Oby nikt nigdy nie wykorzystał tych faktów przeciwko Tobie. Traumy z dzieciństwa raczej trudno się pozbyc, ale powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elo pomelo

Kiedy wpiszesz w google "toksyczna matka" to wyskoczy Ci wiele artykułów bo jest to temat bardzo znany. 

Niestety takie matki i sie zdarzają. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×