Moja córka została pobita

Moja 10 letnia córka wróciła ze szkoły ze śladami pobicia. Ma uszczerbek na dwóch zębach stałych, założono jej 6 szwów na twarzy. Była kopana po kroczu, a gdy się zasłoniła po brzuchu. 

Sprawcą jest moim zdaniem nie do końca sprawny umysłowo chłopak z jej klasy. Dołączył do klasy od początku roku i od początku dręczy dziewczynki, dotyka je, próbuje wkładać ręce pod ubrania, szarpie za włosy, wyzywa. Jak dla mnie po prostu molestuje. Jest bardzo wysoki i silny, ponoć od leków sterydowych. Raz przyniósł do szkoły nóż, mowi że jest ninją, płatnym mordercą, asasynem, zedem (mordercy z gry komputerowej). Wielokrotnie było to zgłaszane nauczycielce, dyrekcji. Jego rodzice nigdy nie pojawiają się na zebraniach. 

Chłopiec zabrał mojej córce plecak w szatni. Córka powiedziała mu żeby oddał, a gdy ten dalej robił sobie z niej żarty powiedziała "oddaj to Downie". Wtedy chłopak się wściekł i ją pobił, na koniec wysypując na nią zawartość jej tornistra gdy leżała na ziemi. Nikt nie zareagował gdy wychodziła cała we krwi ze szkoły. 

Po wizycie u lekarza pojechałam od razu do szkoły, jednak nie zastałam już nikogo z nauczycieli. Następnego dnia udałam się do dyrektora, który po krótkiej rozmowie i dowiedzeniu się o sprawie powiedział że musi na chwilę iść do gabinetu i żebym poczekała. Pojawił się po ponad dwóch godzinach. W międzyczasie próbowałam spotkać się z wychowawczynią córki, wicedyrektorem, pedagogiem i psychologiem szkolnym, a także próbowałam się dowiedzieć kto był wtedy na dyżurze. Ponoć żadnej z tych osób nie było dzisiaj w szkole. Kiedy w końcu dyrektor mnie przyjął stwierdził że bardzo mu przykro ale wczoraj "absolutnie wyjątkowo" monitoring nie działał. Stwierdził też że jestem histeryczką i chłopak ją tylko lekko popchnął. Kiedy pokazałam mu zaświadczenie ze szpitala nagle stwierdził że to na pewno córka go zaczepiła i sprowokowała, a on się tylko bronił, a tak w ogóle to on jest poszkodowany bo jest gnębiony przez wszystkich z klasy z powodu trądziku i wzrostu. Kiedy zapytałam czy mogę porozmawiać z wychowawczynią córki odparł że nie, bo ma lekcje, ale poinformował ją już o sprawie, mimo że inni nauczyciele twierdzili że jej dzisiaj nie ma i nie będzie. Na koniec powiedział że sama jestem winna bo nie odbieram córki osobiście ze szkoły i jeśli zapomnimy o całej sprawie w tym momencie, to postara się żeby moja córka nie została zawieszona w prawach ucznia. 

Zamierzam jutro udać się na policję. Gdzie zgłosić oburzające zachowanie szkoły? Jak udowodnić co ten chłopak zrobił mojemu dziecku? Co zrobić żeby dostał jakąś karę? 

Nie wiem po co w ogole poszlas z tym do szkoly najpierw.  Ja zglosilabym na policje pierwsze, zeby przyszli zobaczyli ja w szpitalu i spisali raport.  Kare dostanie jak policja sie tym zajmie.  Jak udowodnic?  Corka musi zlozyc zeznania i powiedziec kto to widzial, zeby mogli sprawdzic.

Szkole to chyba do ministerstwa sie zglasza.

Miałam podobną sytuację, chłopak uderzył moją córkę doniczką w głowę. Zgłosiłam to do kuratorium i dowiedziałam się że w takiej sprawie idzie się najpierw do wychowawczy, jak nie pomoże to do dyrektora a jak i to nie pomoże to dopiero do kuratorium

Tym koorwom nic nie zrobisz, przyssani są do stołków i tyle 

Prowo, w jakiej szkole są teraz gabinety dyrektora? Autorce coś się z PRLem pomyliło 

Nikt z komentujących nie zwrócił uwagi na ,,przepiękne'' słownictwo córki autorki? 

Jakby ktoś mojego syna nazwał Downem to też zbierałby zęby z podłogi 

Po pierwsze lekarz wezwalby policję, równie dobrze dziecko mogłoby być ofiarą przemocy domowej

5 minut temu, Gość Ggffhgg napisał:

Po pierwsze lekarz wezwalby policję, równie dobrze dziecko mogłoby być ofiarą przemocy domowej

Rok temu byłam z 6latką na obdukcji, nikt nie wezwał policji, a miała rozbitą głowę, skopane piszczele... Wszystko chyba zależy od godziny, autorka pojechała do szpitala po lekcjach czyli zapewne koło 13. Co innego jakby to było w nocy... 

11 minut temu, Gość ...e wszędzie ...e napisał:

Prowo, w jakiej szkole są teraz gabinety dyrektora? Autorce coś się z PRLem pomyliło 

No tak, w żadnej szkole nie ma gabinetu dyrektora, może oprócz... wszystkich? 

10 minut temu, Gość Ggffhgg napisał:

Po pierwsze lekarz wezwalby policję, równie dobrze dziecko mogłoby być ofiarą przemocy domowej

To całkiem zabawne, bo jak mając 18 lat pojechałam do szpitala z zamiarem by później zgłosić przemoc domową i pobicie ze strony ojca to lekarz pytał mnie 30 razy czy na pewno nie przewróciłam się na schodach XD 

54 minuty temu, Gość Lou napisał:

Była kopana po kroczu

szkoda że nie mozna takich rzeczy zobaczyc...

10 minut temu, Gość wrazliwiec napisał:

szkoda że nie mozna takich rzeczy zobaczyc...

Co tam mamroczesz, zboczeńcu? 

31 minut temu, Gość Koło napisał:

Nikt z komentujących nie zwrócił uwagi na ,,przepiękne'' słownictwo córki autorki? 

Jakby ktoś mojego syna nazwał Downem to też zbierałby zęby z podłogi 

Chłopak zabrał dużo mniejszej dziewczynce plecak a potem pobił z okrucieństwem a ty go jeszcze bronisz? 

Autorko policja a potem kuratorium.

Przede wszystkim zgłoś sprawę pisemnie do szkoły. I idź na policję. Wg mnie ewidentnie zamiatają pod dywan. Do kuratorium też pisemnie. Na pismo muszą odpowiadać pismem. Dyrektor ci nie odpisze że jak zapomnisz to nie zawiesi córki.

Swoją drogą córka nie zachowała się ładnie, ale bez przesady, to nie powód żeby kogoś skopać. Tym bardziej że widać, że chłopaka nikt nie pilnuje. Jeśli ma jakieś zaburzenia, to powinni się tym zająć. Zawsze możesz zebrać kilku rodziców, bo pewnie inne dzieci też się skarżą i napisać zgłoszenie zbiorowe z prośbą o ustosunkowanie się do problemu i konfrontację z jego rodzicami. Możliwe że to znajomi dyrektora i na wszystko przymyka oko.

36 minut temu, Gość Koło napisał:

Nikt z komentujących nie zwrócił uwagi na ,,przepiękne'' słownictwo córki autorki? 

Jakby ktoś mojego syna nazwał Downem to też zbierałby zęby z podłogi 

Dobrze się czujesz? Dzieciaki różnie się przezywaja ale to nie powód, żeby kogoś bic! To dziecko ma szesc szwow na twarzy!

1 godzinę temu, Gość Lou napisał:

Stwierdził też że jestem histeryczką 

A ciebie oczywiście najbardziej przejmuje to że ktoś nazwał cię histeryczką i urazil twoją pożal się Boże dumę

Zgłoś do uwagi, nagłośnienie w tv zawsze działa 

Jak dla mnie dziewczyna sobie zasłużyła 

Po co go prowokowała?

Nie ma mózgu żeby nie wiedzieć żeby nie zaczepiać silniejszego? 

Zero instynktu samozachowawczego 

8 minut temu, Gość ...... napisał:

Chłopak zabrał dużo mniejszej dziewczynce plecak a potem pobił z okrucieństwem a ty go jeszcze bronisz? 

To chłopak się bronił. Dziewczyna atakowała go słownie, on nic nie robił 

2 minuty temu, Gość Sara napisał:

To chłopak się bronił. Dziewczyna atakowała go słownie, on nic nie robił 

A zabranie plecaka to nic? Nie chciał oddać, to nie wytrzymała. Weź przywal lepiej głową w ścianę, może pomoże.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

A zabranie plecaka to nic? Nie chciał oddać, to nie wytrzymała. Weź przywal lepiej głową w ścianę, może pomoże.

Chłopak robił sobie żarty, może mu się podobała, może chciał zwrócić na siebie uwagę? Na pewno nie zasłużył na wyzwiska 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A zabranie plecaka to nic? Nie chciał oddać, to nie wytrzymała. Weź przywal lepiej głową w ścianę, może pomoże.

Dodam jeszcze coś do swojej wypowiedzi 

1 minutę temu, Gość Sara napisał:

Chłopak robił sobie żarty, może mu się podobała, może chciał zwrócić na siebie uwagę? Na pewno nie zasłużył na wyzwiska 

Wszyscy najbardziej pojeżdżają chłopaka a to dziewczyna jest winna całej sytuacji 

10 latek molestuje? ...nietej mamusi feministce się tak wydaje i tyle 

13 minut temu, Gość Kalla008 napisał:

Dobrze się czujesz? Dzieciaki różnie się przezywaja ale to nie powód, żeby kogoś bic! To dziecko ma szesc szwow na twarzy!

6 szwów to nie tak dużo. To pewnie  tylko jedna rana. 

6 minut temu, Gość Mama napisał:

6 szwów to nie tak dużo. To pewnie  tylko jedna rana. 

Dokładnie, mamuśki chyba myślą że sześć szwów to od razu oznacza pół ryja rozj ebanego xD 

13 minut temu, Gość Gość napisał:

A zabranie plecaka to nic? Nie chciał oddać, to nie wytrzymała. Weź przywal lepiej głową w ścianę, może pomoże.

To jak nie chce oddać, to się idzie do nauczyciela i zgłasza, a nie działa na własną rękę i potem płacze 

Sorry ale takie zachowanie dziewczyny jak dla mnie od razu dyskredytuje wszystkie roszczenia jej po...onej mamusi 

21 minut temu, Gość Harry napisał:

Jak dla mnie dziewczyna sobie zasłużyła 

Po co go prowokowała?

Nie ma mózgu żeby nie wiedzieć żeby nie zaczepiać silniejszego? 

Zero instynktu samozachowawczego 

 

Prowokowala??? Wg Ciebie ofiarą jest winna. Co za gnoj 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

To jak nie chce oddać, to się idzie do nauczyciela i zgłasza, a nie działa na własną rękę i potem płacze 

Sorry ale takie zachowanie dziewczyny jak dla mnie od razu dyskredytuje wszystkie roszczenia jej po...onej mamusi 

W punkt. A potem się takie dziecko naslucha pierdół, dorośnie, zaczepi jakiegoś faceta i znowu będzie płacz że gwałt

1 minutę temu, Gość Ffgg napisał:

Prowokowala??? Wg Ciebie ofiarą jest winna. Co za gnoj 

Ale ona nie jest ofiarą... 

1 godzinę temu, Gość ...e wszędzie ...e napisał:

Prowo, w jakiej szkole są teraz gabinety dyrektora? Autorce coś się z PRLem pomyliło 

Co XD 

XDDDDD