Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dawidowski94

Singiel-strach- 24 lata

Polecane posty

Witajcie :). Mam na imię Marcin. Pół roku temu skończyłem studia. Od 3 miesięcy pracuje ( moja pierwsza praca- branża handel elektroniczny). Dodatkowo gram w tennnisa oraz uczę się języka włoskiego. Niestety od zawsze stresuje się wieloma rzeczami... czy to rozmowa związana z pracą itp... Bardzo nie lubię zatłoczonych miejsc, źle się czuje w takich miejscach. Niestety od kilku miesięcy coraz bardziej zaczyna brakować mi drugiej połówki ;/. Uważam się, za osobe cichą i skrytą, jednakże wiele osób uważa, że jestem gadatliwy i bardzo kontaktowy. Sam nie wiem z czego to wynika. Sam mam o sobie zupełnie inne zdanie niż inni mają... Co byście mi radzili? udać się do psychologa? przełamac się przed kobietami zagadywać? nie śpieszyć się samo przyjdzie? Sam nie wiem co robić i nie wiem nawet gdzie kobiety poznawać. Kiedyś, że tak powiem bawiłem się w badoo czy tindery no ale niestety, cięzko tam kogoś normalnego znależć i decyduje to kto ma fajni9ejsze zdjęcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Dawidowski94 napisał:

Witajcie :). Mam na imię Marcin. Pół roku temu skończyłem studia. Od 3 miesięcy pracuje ( moja pierwsza praca- branża handel elektroniczny). Dodatkowo gram w tennnisa oraz uczę się języka włoskiego. Niestety od zawsze stresuje się wieloma rzeczami... czy to rozmowa związana z pracą itp... Bardzo nie lubię zatłoczonych miejsc, źle się czuje w takich miejscach. Niestety od kilku miesięcy coraz bardziej zaczyna brakować mi drugiej połówki ;/. Uważam się, za osobe cichą i skrytą, jednakże wiele osób uważa, że jestem gadatliwy i bardzo kontaktowy. Sam nie wiem z czego to wynika. Sam mam o sobie zupełnie inne zdanie niż inni mają... Co byście mi radzili? udać się do psychologa? przełamac się przed kobietami zagadywać? nie śpieszyć się samo przyjdzie? Sam nie wiem co robić i nie wiem nawet gdzie kobiety poznawać. Kiedyś, że tak powiem bawiłem się w badoo czy tindery no ale niestety, cięzko tam kogoś normalnego znależć i decyduje to kto ma fajni9ejsze zdjęcie

"Uważam się, za osobę cichą i skrytą, jednakże wiele osób uważa, że jestem gadatliwy i bardzo kontaktowy" - mam to samo. Nawet imię masz takie jak ja. I przykro mi to mówić, ale w tym wieku już się nie zmienisz i skończysz jak ja - jako wieczny singiel. Tyle że Tobie brakuje drugiej połówki (osoby), a mi (na ten moment) co najwyżej fizycznego aspektu związku.

Ty JUŻ musisz wyjść do ludzi. Psycholog - dobry pomysł. Stary, w tym wieku to ostatni dzwonek, żeby pracować nad sobą. Zacznij od Carneige'a, "Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi". Próbuj zagadywać jak masz samoocenę wyższą od poziomu podłogi (jak ja), nie zaszkodzi, a im więcej spróbujesz, tym więcej się nauczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Siemka Marcin. Znaczy wiesz, miałem kilka dziewczyna jak dotąd, czy to jakiś portal itp. Ale no niestety nie było tego czegoś, nie wiem jak to nazwać... . W sumie chyba najlepiej przejśc się w weekend na miasto :D. Pociesza mnie 1 rzecz.. jak widzę po swoich znajomych to różnice w związakach u nich nie są takie małe . różnice w przedzisle 4-7 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benio

Autorze, nie jest z tobą tak źle. Miałeś kilka dziewczyn więc doświadczenie jakieś masz. To dodaje pewności siebie. Najgorzej mają ci, którzy chcą poznać partnerkę, ale nigdy wcześniej nawet nie trzymali dziewczyny za rękę, nie mówiąc już o całowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej Benio, dzięki za słowa otuchy. A co bys mi radził by szybciej poznac kobietę. Zagadaywać? psycholog? zacząć robić jakieś poboczne aktywności-sport itp? więcej na miasto wychodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsd

ja tez jestem starym kawalerem z powodu niesmialosci i przez cale zycie myslalem ze jak będę mily i dobry to będę pożądany przez dziewczyny, niestety zylem caly zycie w iluzji i matrixie który zaprogramowaly mi media i moja mama. 

gdyby ktoś widział moje zdjecie z czasów gdy miałem 24 lata i teraz bym powiedział im ze mmimo 30lat jestem prawiczkiem i nie miałem dziewczyny chyba nigdy w zyciu w to nie uwierzyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Gość dsd napisał:

ja tez jestem starym kawalerem z powodu niesmialosci i przez cale zycie myslalem ze jak będę mily i dobry to będę pożądany przez dziewczyny, niestety zylem caly zycie w iluzji i matrixie który zaprogramowaly mi media i moja mama.  

gdyby ktoś widział moje zdjecie z czasów gdy miałem 24 lata i teraz bym powiedział im ze mmimo 30lat jestem prawiczkiem i nie miałem dziewczyny chyba nigdy w zyciu w to nie uwierzyli 

Grunt to rozumieć swą sytuację. Ty zrozumiałeś. Autor musi jeszcze siebie odkryć. Z reguły nic nie dzieje się bez przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niektórym życie w związku chyba niestety nie jest po prostu przeznaczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benio
1 godzinę temu, Gość dsd napisał:

ja tez jestem starym kawalerem z powodu niesmialosci i przez cale zycie myslalem ze jak będę mily i dobry to będę pożądany przez dziewczyny, niestety zylem caly zycie w iluzji i matrixie który zaprogramowaly mi media i moja mama. 

gdyby ktoś widział moje zdjecie z czasów gdy miałem 24 lata i teraz bym powiedział im ze mmimo 30lat jestem prawiczkiem i nie miałem dziewczyny chyba nigdy w zyciu w to nie uwierzyli

Ja również byłem w młodości przesadnie nieśmiały w stosunku do dziewczyn. Uratowało mnie to, że w moim otoczeniu była ich spora liczba. Miałem to szczęście, że miałem dużo koleżanek i znajomych dziewczyn. Niektóre z nich wykazywały inicjatywę w stosunku do mnie. Ja sam z własnej inicjatywy nie byłem w stanie umówić się z dziewczyną. Później to się zmieniło, ale zawdzięczam to tylko i wyłącznie tym dziewczynom, którym się podobałem, a które były na tyle odważne aby dać mi to jednoznacznie do zrozumienia. To dzięki nim nabrałem pewności siebie i doświadczenia w sprawach damsko męskich. Nadmieniam, że nawet wtedy gdy nabrałem odwagi, nie podrywałem nieznanych mi dziewczyn na ulicy czy w środkach lokomocji. Uważam, że takie działania to akt desperacji. Są one bez sensu i przynoszą tylko ośmieszenie. Moją partnerkę życiową poznałem przypadkowo za pośrednictwem koleżanki. Wcześniej w ogóle jej nie znałem. Pojawiła się ona nagle w kręgach, w których się obracałem. Trzeba było szybko działać bo nowa, atrakcyjna dziewczyna, która pojawia się w sporym gronie osób ,zwraca od razu uwagę i może zostać szybko poderwana przez adoratora szukającego drugiej połówki. Nie tylko ja szukałem wtedy dziewczyny. Oprócz mnie było kilku singli, którzy mogli wejść mi w paradę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście zzdałem sobie sprawe, że trzeba w końcu sie przełamać. Tylko szczerze nie wiem jak zacząc działać... hmm nie wiem podrywać na ulicy jak któraś mi wpadnie w oko? chodzić do klubu? portale randkowe ? Co polecacie z waszego doświadczenia. Ogólnie duży osób mi mówi, że jestem osobą otwartą oraz komunikatywną no ale niestety w sferze uczuciowej lipa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Equinox
10 godzin temu, Dawidowski94 napisał:

Oczywiście zzdałem sobie sprawe, że trzeba w końcu sie przełamać. Tylko szczerze nie wiem jak zacząc działać... hmm nie wiem podrywać na ulicy jak któraś mi wpadnie w oko? chodzić do klubu? portale randkowe ? Co polecacie z waszego doświadczenia. Ogólnie duży osób mi mówi, że jestem osobą otwartą oraz komunikatywną no ale niestety w sferze uczuciowej lipa..

Podryw na ulicy to kiepski pomysł. Gdybyś miał 15-17 lat to jeszcze by przeszło. Dorosłym jednak nie wypada tego robić. Po co robić z siebie głupka? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się dobrze kogo szukasz, czy wolisz intelektualistkę, czy dziewczynę rozrywkową, czy feministkę i potem to już z górki wizyta w muzeum albo w dyskotece np. i podrywaj 😀

A tak serio to zadbaj o siebie i wyjdź z domu, wtedy masz większe szanse, zdalnie przez internet nikt Ci nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niezapominajka dzięki za rady :). A co sądzisz o podejściu na ulicy? głupi pomysł? Czasem zdarza mi się, jak idę ulicą, że jakaś dziewczyna patrzy, ale bardziej uważam, że bardziej dla beki niż seriuo jakieś zainteresowanie ;/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×