Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Beznadziejna matka

Żłobek i ciągle choroby.antybiotyk goni antybiotyk

Polecane posty

Gość Beznadziejna matka

Witajcie, pisze bo jestem na siebie wściekła,zła mam ochotę wydrapac sobie oczy. 

Synek za kilka dni skonczy rok. W żłobku jest od 7 miesiąca. To był największy błąd mojego życia, że go tam oddałam. W ciągu 5 miesięcy miał już 6 antybiotyków. 

Wróciłam do pracy, bo zajęłam wyższe stanowisko. Co robię jutro? Biorę urlop i do pracy nie wracam. 

Jestem tą całą sytuacją załamana. Jak ja mam nadrobić ten stracony czas? Ta ilość antybiotyków doprowadza mnie do płaczu, ze ja dopiero teraz się obudziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bywa. To samo było z moim synem. Chorowal dosłownie całe przedszkole, aż poważnie się o niego martwilismy, bo zrobił się skóra i kości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na pocieszenie Ci powiem, że mój synek od 7mies do 11 mies miał 3 antybiotyki i 2 paskudne wirusowki. Nie chodził do żłobka,  ale starszy brat przynosił mu z przedszkola.  Maraton chorób skończył się wiosną rok temu i od tej pory nic! Ze 2 razy 3 dniowy katarek. Więc jakoś odporność odbudowal,  a biega cała zimę na boso,  albo w ogóle  półnago, odkad nauczyl sie pozbierać. Idzie wiosna, mały dojdzie do siebie.   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ciekawe, jaka ilość z tych antybiotyków była tak naprawdę potrzebna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja się nasłuchałam jak to dzieci w żłobkach chorują, córka poszła jak miała 14 miesięcy, chodzi od 5 miesięcy i przez ten czas chora była tylko dwa razy i to na jakiś trzydniowy wirus, więc obyło się bez leków, jedynie ibuprofen jak już gorączka była duża. Tyle że ja cały czas karmię piersią, więc po części to ją ochrania i pewnie w przyszłym roku będzie więcej chorować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość mam

Zmień lekarza i przestań biegać do lekarza w pierwszym, drugim lub trzecim dniu gorączki  to będzie miał mniej antybiotyków. Zresztą jak antybiotyki są podawane w tak krótkim odstępie to bakterie się uodparniaja więc nie ma szans, że antybiotyk uleczył. Niezły biznes abtybiotykowy. A czemu bierzesz urlop, co nie tak z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra rada

Takie są właśnie żłobki, dzieci siedza tam chore i zarażają się od siebie. Gdyby matki nie zaprowadzały chorych dzieci to większość nie chorowalaby tak ciężko. Autorko na twoim miejscu zrezygnowałabym z pracy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gomesz81
Przed chwilą, Gość Dobra rada napisał:

Takie są właśnie żłobki, dzieci siedza tam chore i zarażają się od siebie. Gdyby matki nie zaprowadzały chorych dzieci to większość nie chorowalaby tak ciężko. Autorko na twoim miejscu zrezygnowałabym z pracy. 

Powiem tak,wiem ze to dobra rada(wiem o co chodzi) ale ktos nie chce takiego zycia,nie ma to najmniejszego sensu,nic z tego dobrego nigdy nie wyniknie wiec musi sie skonczyc zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Dobra rada napisał:

Takie są właśnie żłobki, dzieci siedza tam chore i zarażają się od siebie. Gdyby matki nie zaprowadzały chorych dzieci to większość nie chorowalaby tak ciężko. Autorko na twoim miejscu zrezygnowałabym z pracy. 

Pewnie. Za to chorowalyby potem w przedszkolu albo w szkole. Myślisz, że jak organizm się uczy walczyć z infekcjami i kiedy to zrobi, jeśli nie zrobi tego w wieku żłobkowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×