Oddanie dziecka z autyzmem pod opiekę babci

Co o tym sądzicie? Sytuacja finansowa ze tak powiem normalna, mama dziecka pracuje ale nie jest to konieczne. Oddają dziecko babci na 9 godzin podczas gdy lekarze mówią żeby z nim pracować. Babcia dzieckiem się zajmuje chociaż często już ze łzami w oczach a rodzice dziecka nie reagują na jej prośbę by sami zajęli się dzieckiem. 

A babcia to co niewolnica? Zostawiają jej pod drzwiami dziecko czy jak że musi?

Dziwne. Powinien być w przedszkolu terapeutycznym o ile rodzice go nie skreslili i wierzą w poprawę jego stanu. Babcia się umeczy a terapeutą pewnie nie jest, więc dziecku nie pomoze

Tak, babcia niewolnica, nie liczą się z tym z jej prośba 

Babci zostało przekazane co ma robić z dzieckiem a czego nie robić

To niech ona też nie liczy się z tym co rodzice chcą i koniec tematu. Odmówić zajmowania się dzieckiem.  Dlaczego wciąż to robi mimo że nie chce?

20 minut temu, Gość Hhh napisał:

Tak, babcia niewolnica, nie liczą się z tym z jej prośba  

Ale z jaką prośbą? Po prostu niech nie bierze dziecka i tyle. Jak wie, że zaraz zapukają z dzieckiem to niech wyjdzie na spacer np. Zawsze to łatwiejsze niż wysłuchiwanie dobijania się do drzwi. Parę razy pocałują klamkę to się nauczą.

W czasie kiedy babcia się zajmuje dzieckiem rodzice pracują wiec automatycznie nie może się zebrać żeby jej nie było ;) nie wiem jak pomoc tej kobiecie, co doradzić,  bo to dziecko jej córki a ona nie patrzy tylko na siebie, żeby się urwać od tej odpowiedzialności 

Zle napisałam córka patrzy na siebie bardziej niż na dobro dziecka 

Ile ma dziecko?

Jak to co poradzić?? Powiedzieć rodzicom dziecka: "Nie będę więcej zajmowała się wnukiem.  Zorganizujcie sobie opiekę do tego a tego dnia."

Nie prosić ani nic. A jeśli ona nie potrafi tak to niech dalej się zajmuje dzieckiem i płacze. Innej opcji nie ma.
 

12 minut temu, Gość Hhh napisał:

W czasie kiedy babcia się zajmuje dzieckiem rodzice pracują wiec automatycznie nie może się zebrać żeby jej nie było nie wiem jak pomoc tej kobiecie, co doradzić,  bo to dziecko jej córki a ona nie patrzy tylko na siebie, żeby się urwać od tej odpowiedzialności  

Ale kiedyś jej to dziecko przekazują i wtedy ma jej nie być.

Hehehe dobry pomysł 

dziecko ma 2 lata