czemu to pokolenie jest teraz takie beznadziejne

nie chce nikogo obrazac, to moja subiektywna opinia... Mam 24 lata i mysle, ze ludzie w moim wieku sa beznadziejni, ja rowniez, nic we mnie ciekawego nie ma. Mysle, ze kiedys ludzie byli jakby ciekawsi, fajniejsi, bardziej otwarci, mozna z nimi tak swobodnie gadac, przynajmniej wole rozmawiac ze starszymi od siebie bo jakos latwiej.... Fajny jest klimat z lat 60, 70, lubie filmy z tego okresu, ludzie wydawali sie bardziej interesujacy, mniej bylo chlamu, sama nie wiem, to, co pisze nie jest jakos bardzo oryginalne, bo wiele osob tak mysli :D chcialam sie zapytac moze kogos madrzejszego czemu moje pokolenie jest takie beznadziejne??

Hmm, Insta, fb i tego typu rzeczy. Tak sadze... . Ludzie skupiaja sie na tym calym wirtualnym swiecie. W ogole teraz malo kto woli pogadac przez telefon nawet, glownie messenger i whatsupp. To wszystko jest takie powierzchowne. 

Czesto poruszam sie pociagiem i sama zauwazylam, ze osoby mlodsze wchodzac do przedzialu nie powiedza ani 'dzien dobry' ani 'pocaluj mnie w d...' . Nie kazdy ale wiekszosc.  

Być może dlatego, że młodzież (jakaś część) jest za mało ciekawa świata, wszystkiego. Dziś dominuje obrazek, mem, emoticon, tv, filmiki na yt, zdjęcia, ludzie się gapią na to w samotności, poswięcając gapieniu mnóstwo wolnego czasu. Mało co robią  w realu- samemu, we dwoje lub w grupie. Nie doświadczają, nie poznają czegoś namacalnie, osobiście, nie wymieniają myśli, poglądów, tylko ewentualnie informacje, i to jak najkrótsze. Piszą bełkotliwie, bez wielkich liter i znaków przestankowych, itp., mając problem z wysłowieniem, bo..za mały zasób słów. By go poszerzyć, trzeba czytać książki:) To ta leniwa część młodego pokolenia. Na przeciwległym biegunie są młodzi zdolni, chłonne bystre umysły, osobowości uksztaltowane, z określonymi zasadami, poglądami, zainteresowani i ciekawi. 

Pokolenie tvnu przeznaczone do wymarcia, po to te promowanie skrobanek i dewiacji homo... Niemiaszki wciąż kontynuują swoje plany z lat 30-tych co do Polski, kosztem której chcą poszerzyć swoją przestrzeń życiową

Według mnie najgorsze jest brak zainteresowania innym człowiekiem w realu, znajomych mamy w komórkach, zamykamy się na poznawanie ich w życiu codziennym, nie spotykamy się jak kiedyś, mamy problemy z samotnością bo zamykamy się w komputerach, a na ludzi w realu patrzymy jak na mały w zoo. Jak ktoś zagada to "ale ...". To przykre... jesteśmy coraz bardziej samotni. U mnie na uczelni nikt się nie spotyka z ludźmi ze studiów, każdy ma znajomuch z liceum w telefonach i tyle im potrzeba. Kiedyś rodzice mówili, że największe przyjaźnie zawierali na studiach, teraz ludzie są zamknięci na świat. 

4 godziny temu, Gość gosc napisał:

nie chce nikogo obrazac, to moja subiektywna opinia... Mam 24 lata i mysle, ze ludzie w moim wieku sa beznadziejni, ja rowniez, nic we mnie ciekawego nie ma. Mysle, ze kiedys ludzie byli jakby ciekawsi, fajniejsi, bardziej otwarci, mozna z nimi tak swobodnie gadac, przynajmniej wole rozmawiac ze starszymi od siebie bo jakos latwiej.... Fajny jest klimat z lat 60, 70, lubie filmy z tego okresu, ludzie wydawali sie bardziej interesujacy, mniej bylo chlamu, sama nie wiem, to, co pisze nie jest jakos bardzo oryginalne, bo wiele osob tak mysli :D chcialam sie zapytac moze kogos madrzejszego czemu moje pokolenie jest takie beznadziejne??

technologia zabiła i zabija ludzkie relacje interpersonalne, powoduje większą konkurencje globalną a przez to więcej dnia poświęca się pracy, a gdy tak jest nie ma czasu ani ochoty budować relacji interpersonalnych, każdy zabiegany, urobiony, nie ma siły ani czasu, gonią ich długi, spłaty, komornicy, pozatym jest kult samolubowania, indywidualizmu, co powoduje odizolowanie społeczne, depresje, fobie, itp

4 godziny temu, Gość Julianna napisał:

Hmm, Insta, fb i tego typu rzeczy. Tak sadze... . Ludzie skupiaja sie na tym calym wirtualnym swiecie. W ogole teraz malo kto woli pogadac przez telefon nawet, glownie messenger i whatsupp. To wszystko jest takie powierzchowne. 

Czesto poruszam sie pociagiem i sama zauwazylam, ze osoby mlodsze wchodzac do przedzialu nie powiedza ani 'dzien dobry' ani 'pocaluj mnie w d...' . Nie kazdy ale wiekszosc.  

ludzie stali się bardzo zapatrzeni w siebie, egoiści, obojętni, jak się do kogoś nie odezwiesz pierwsza to nikt się nie odezwie, dziwne czasy, przykre

22 minuty temu, Gość XxDdCc napisał:

Według mnie najgorsze jest brak zainteresowania innym człowiekiem w realu, znajomych mamy w komórkach, zamykamy się na poznawanie ich w życiu codziennym, nie spotykamy się jak kiedyś, mamy problemy z samotnością bo zamykamy się w komputerach, a na ludzi w realu patrzymy jak na mały w zoo. Jak ktoś zagada to "ale ...". To przykre... jesteśmy coraz bardziej samotni. U mnie na uczelni nikt się nie spotyka z ludźmi ze studiów, każdy ma znajomuch z liceum w telefonach i tyle im potrzeba. Kiedyś rodzice mówili, że największe przyjaźnie zawierali na studiach, teraz ludzie są zamknięci na świat. 

ludzie mają fobie społeczną bo uważają że nie są idealni tak jak przedstawia to TV, więc mają niskie poczucie wartości, w takim razie wolą unikać innych bo boją się być oceniani przez pryzmaty ideałów z mediów, a przez messengery to im łatwiej bo niewiele ryzykują

w obecnych czasach antyspołeczność to NORMA, czasy ostateczne

O każdym pokoleniu się tak mówiło.

13 godzin temu, Gość Julianna napisał:

Hmm, Insta, fb i tego typu rzeczy. Tak sadze... . Ludzie skupiaja sie na tym calym wirtualnym swiecie. W ogole teraz malo kto woli pogadac przez telefon nawet, glownie messenger i whatsupp. To wszystko jest takie powierzchowne. 

Czesto poruszam sie pociagiem i sama zauwazylam, ze osoby mlodsze wchodzac do przedzialu nie powiedza ani 'dzien dobry' ani 'pocaluj mnie w d...' . Nie kazdy ale wiekszosc.   

Ten dzień dobry w windzie itp. to przeżytek moim zdaniem.

To pokolenie ( przynajmniej rasy białej ) zniknie, bo mało kto się ru?cha, a kolorowi się walą na potęge.