Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SeksownyPrzedmiot

Obiekt seksualny, lolitka emanująca erotyzmem

Polecane posty

Gość SeksownyPrzedmiot

Nie chwalę się ani też nie przesadzam. Po prostu chciałabym o tym z kimś pogadać. Bo zdaję sobie sprawę z tego że jestem obiektem seksualnym. Mam 21 lat . Od dziecka podobali mi się starsi mężczyźni. Tacy powiedzmy w okolicach 30-40. Byłam zakochana dziecięcą, platoniczną miłością w swoich idolach, jakiś aktorach, piosenkarzach itp. Dosyć wcześnie zaczęłam się interesować seksem, pamiętam że jak miałam 7 lat to już się masturbowałam. Informacje brałam z gazet, telewizji bo wtedy nie było jeszcze w domu komputera. Dorastałam, ciało zaczęło się rozwijać. Cycki urosły. I te cycki to mój największy atut. Średniej wielkości, ale okrągłe i jędrne. Zaczęlam je eksponować bo podobało mi się jak mężczyźni  się na nie patrzą. Wtedy nosiłam też gorset dzięki czemu miałam talię osy. Twarz też mam całkiem spoko. Zwłaszcza oczy; duże, piwne i błyszczące. Nie musiałam nawet d*py dawać w gimnazjum. Wystarczył kawałek cycka i słodkie oczka, a oceny były całkiem spoko. Nawet takie plotki chodziły że puszczam się za dobre oceny a widać było to ze podobam się. Później liceum, jeden facet, drugi, piąty. Sami starsi. Zawsze się podobałam i umiałam to wykorzystać. Teraz mam męża i dziecko. Nie wyobrażam sobie zdradzić go czy odejsc od niego i zrobić mu krzywdę. Kocham go na swój sposób. Dalej zwracam na siebie uwagę i wyzywająco się ubieram. Dalej się patrzą, ślinią się i rozbierają wzrokiem. To nie chodzi o seks bo mnie to nie cieszy. Mnie cieszy ta uwaga, potrzebuję emocji, tej gry, spojrzeń, uśmiechów ale nic więcej. Lubię być atrakcyjna, uwielbiam być przedmiotem, do podziwiania, oglądania (ale nie dotykania!). Czasem pozuję do zdjęć i pewien fotograf stwierdził że "wszystko co robię emanuje erotyzmem, nawet jak palę papierosa w przerwie to widać ten mój seksapil, to ciężko określić ale nie da się chyba na mnie nie patrzeć i nie czuć swojego rodzaju podniecenia" . Ja mam taki sposób bycia. Czasem żałuję że jestem w związku choć wiem że gdybym taka skakała z kwiatka na kwiatek też nie byłabym w tym szczęśliwa. Ta erotyczna postać stworzona przeze mnie stała się mną. A ja w sobie widzę tylko to ładne ciało, cycki którymi podbijam świat. Kiedyś, lata temu zaczęłam grać tę postać uwodzicielskiej lolitki aż w końcu ta gra stała się rzeczywistością i teraz poza ładnym ciałem nie mam nic i jedyne co mnie interesuje to właśnie to ciało, aby zostało jak najdłużej piękne. Z każdym rokiem boję się coraz bardziej jak to będzie jak cycki obwisną a twarz pokryje się zmarszkami. Czuję że wtedy nie będzie życia dla mnie. Bo jak mogę żyć będąc starą i brzydką? Czasem chciałabym to zmienić i przestać żyć uzależnieniem od bycia atrakcyjną ale nie potrafię, to jest silniejsze niż cokolwiek innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×