Mam dość bachora z klasy syna i jego durnej matki

Zastanawiam się nad przeniesieniem syna do innej klasy choć on sie dobrze dogaduje z dziećmi, ale z tamtym jest tragedia. Nikt w klasie go nie lubi, w klasach I-III też tak było. Gnojek podgląda dziewczynki w szatni, dokucza dzieciom, niszczy zeszyty. Wychowawczyni załamuje ręce bo mimo uwag i wzywania rodziców słyszy że to wynik wczesniactwa

Problem jest z pedagogiem szkolnym bo broni każdy jego wybryk zaburzeniami koncentracji-a co to ma do lapania dziewczynek za piersi i podgladania ich przy przebieraniu na wf lub w łazience? Okazało się ze Pani pedagog to jego chrzestna i stąd ta poblazliwosc. Wychowawczyni boi się już reagować bo miała nieprzyjemna rozmowę z dyrektorka ze nie respektuje zaświadczeń z poradni dziecka z problemami-zainicjowana przez pedagoga. A ja już nie mam siły bo on jest 2 razy większy od mojego syna i wiecznie mu dokucza, oczywiście zdaniem jego matki to mój syn jest winny bo nie chce się bawić z jej synem tak jak tamten chce-czyli mój syn miałby specjalnie cały czas z nim przegrywać bo tamten nie radzi sobie z porażką przez wczesniactwo oczywiście... Większość rodziców jest już zmęczona sytuacją, ale nie chcą zmieniać dzieciom klasy. A ja chyba jednak się zdecyduje.

Absolutnie nie przenos swojego dziecka. To nie poprawi sytuacji, chodź regularnie do dyrektorki na skargę. A skąd wiesz że pedagog to jego ciotka?

Absolutnie nie przenos swojego dziecka. To nie poprawi sytuacji, chodź regularnie do dyrektorki na skargę. A skąd wiesz że pedagog to jego ciotka?

Syn chodził z tamtym chłopcem do klas I-III i na komunii była Pani pedagog i akurat stali koło nas i fotograf powiedział że teraz czas na zdjęcie z chrzestnymi (wtedy jeszcze nie wiedziałam że jest pedagogiem). 

Skoro wychowawca, pedagog szkolny i dyrektor bagatelizują problem, zgłoś sprawę do kuratorium. W życiu bym nie odpuściła i to tamten opuściłby klasę, a nie mój syn.

Wychowawca nie bagatelizuje. Jest po prostu zastraszona. Ona reagowala, wstawiala uwagi, ujemne punkty ale od razu rodzice slali maile że dziecko ma problemy przez wczesniactwo, przesylali zaświadczenia ze ma problemy z koncentracją i donosili do Pani pedagog która leciała do dyrektorki ze wychowawca nie realizuje zaleceń poradni.

Przez wczesmiactwo? Hahahahahhahhaa:D starzy nic niem wychowuja, nie wysylaja na terapie, jesli jest potrzeba, a potem usprawiedliwiaja wczesniactwem? Hahahaha pierwsze slysze taka zenujaca wymowke. 

7 minut temu, Gość Zrezygnowana napisał:

Wychowawca nie bagatelizuje. Jest po prostu zastraszona. Ona reagowala, wstawiala uwagi, ujemne punkty ale od razu rodzice slali maile że dziecko ma problemy przez wczesniactwo, przesylali zaświadczenia ze ma problemy z koncentracją i donosili do Pani pedagog która leciała do dyrektorki ze wychowawca nie realizuje zaleceń poradni.

Do kuratorium. Nie może być tak, że jeden gnój zatruwa życie całej klasie. A jak to nie pomoże do napisz do Uwagi.

8 minut temu, Gość Wredna napisał:

Przez wczesmiactwo? Hahahahahhahhaa:D starzy nic niem wychowuja, nie wysylaja na terapie, jesli jest potrzeba, a potem usprawiedliwiaja wczesniactwem? Hahahaha pierwsze slysze taka zenujaca wymowke. 

Poza tym jakie wczesniactwo u dziecka w tym wieku???

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Poza tym jakie wczesniactwo u dziecka w tym wieku???

Przestan, w zyciu jeszcze nie slyszalam, zeby ktos zaburzenia dziecka tlumaczyl, ze to przez wczesniactwo.

To dziecko ma orzeczenie, chodzi na jakas terapie? Przynajmniej teoretycznie powinien sie coraz lepiej zachowywac. Ale pewnie to olewaja, bo przeciez zawsze mozna sie wytlumaczyc wczesniactwem, kazdy bedzie ustepowal i zaciskal zeby, bo to bidulek wczesniak z orzeczeniem. Porazka systemu. Ok, troche czlowieczenstwa, ale nie calkowite przyzwolenie na samowolke tego dzieciaka. Ja bym autorko przeniosla dziecko i jesli kilkoro rodzicow tak zrobi, to moze cos trafi do wladz szkoly.

58 minut temu, Gość gość napisał:

Skoro wychowawca, pedagog szkolny i dyrektor bagatelizują problem, zgłoś sprawę do kuratorium. W życiu bym nie odpuściła i to tamten opuściłby klasę, a nie mój syn.

Tez bym tak zrobila.

Jestem mamą wcześniaka, urodzonego w 32 tc. W pierwszy roku jego życia mieliśmy mnóstwo wizyt, kontroli, badań. Aktualnie to normalny, zdrowy 3 latek, może jest tylko drobniejszy od rówieśników. Chodzi do przedszkola, jest dość żywiołowy, ale nie sprawa problemów. Wiem też, że wcześniak wcześniakowi nierówny... ale tutaj widocznie rodzicom wygodnie jest zwalać na wcześniactwo, bo co dopiero będzie jak ten chłopak bedzie nastolatkiem...

A próbowaliście, złożyć jakiś wniosek zbiorowy? Rodziców? Nie może być tak, że jedna osoba, niszczy atmosferę całej klasy!

Wczesniak i dwa razy większy od przeciętnego dziecka? Może urodził się w 38 tygodniu i mamusia twierdzi, że to wcześniak Zresztą najłatwiej dac jakiś papierek i umyć ręce od wychowania dziecka. Ten chłopiec albo ma inne zaburzenia albo po prostu rodzice mają go w dupie i nic z nim nie robią...w każdym razie umowilabym się z innymi rodzicami i wszyscy poszlibysmy do dyrekcji, powiedziałabym, że jeżeli nic z tym nie zrobią to zgłaszamy sprawę do kuratorium i do mediów, które na pewno zainteresuja się wybrykami chrzesniaka Pani pedagog. Pogadaj z innymi rodzicami i zrobcie coś, w kupie siła! 

56 minut temu, Gość Zrezygnowana napisał:

Wychowawca nie bagatelizuje. Jest po prostu zastraszona. Ona reagowala, wstawiala uwagi, ujemne punkty ale od razu rodzice slali maile że dziecko ma problemy przez wczesniactwo, przesylali zaświadczenia ze ma problemy z koncentracją i donosili do Pani pedagog która leciała do dyrektorki ze wychowawca nie realizuje zaleceń poradni.

To niech go przeniosą do szkoły specjalnej kuźwa a nie utrudniają życie i naukę normalnym, wychowanym dzieciom.

12 minut temu, Gość a ja bym zgłosiła napisał:

Wczesniak i dwa razy większy od przeciętnego dziecka? Może urodził się w 38 tygodniu i mamusia twierdzi, że to wcześniak Zresztą najłatwiej dac jakiś papierek i umyć ręce od wychowania dziecka. Ten chłopiec albo ma inne zaburzenia albo po prostu rodzice mają go w dupie i nic z nim nie robią...w każdym razie umowilabym się z innymi rodzicami i wszyscy poszlibysmy do dyrekcji, powiedziałabym, że jeżeli nic z tym nie zrobią to zgłaszamy sprawę do kuratorium i do mediów, które na pewno zainteresuja się wybrykami chrzesniaka Pani pedagog. Pogadaj z innymi rodzicami i zrobcie coś, w kupie siła! 

Dzisiaj porozmawiam z innymi mamami i dowiem się jak one to widzą.

napisz skargę do kuratorium i nie truj nam odbytów

Ciekawa jestem jak to się rozwinie. Ale pomysł z mediami słaby, nikt nie będzie chciał podjąć tematu, żeby nie było, że atakują dziecko. Jeszcze hejt na niego spadnie i sobie coś zrobi, wtedy taki dziennikarz, który to zapoczątkował, byłby skończony. Autorko, daj znać jak przebiegła rozmowa z innymi rodzicami

Hola, hola stop. Podglądanie dziewczynek i łapanie ich za piersi to już nie jest dokuczanie tylko molestowanie i nie ważne, że robi to rówieśnik. Sprawa powinna być jak najszybciej zgłoszona do kuratorium, a względem rodziców tego dziecka powinny być wyciągnięte konsekwencje. 

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Ciekawa jestem jak to się rozwinie. Ale pomysł z mediami słaby, nikt nie będzie chciał podjąć tematu, żeby nie było, że atakują dziecko. Jeszcze hejt na niego spadnie i sobie coś zrobi, wtedy taki dziennikarz, który to zapoczątkował, byłby skończony. Autorko, daj znać jak przebiegła rozmowa z innymi rodzicami

A to mało było takich tematów w tv?  Często jeden dzieciak terroryzowal całą szkołę i nigdy nie obwiniano dziecka tylko jego ...nych rodziców i nieudolnych nauczycieli. Taki reportaż ma na celu pomoc gowniarzowi i dzieciom, ktorym robi krzywdę.

3 godziny temu, Gość a ja bym zgłosiła napisał:

Wczesniak i dwa razy większy od przeciętnego dziecka? Może urodził się w 38 tygodniu i mamusia twierdzi, że to wcześniak Zresztą najłatwiej dac jakiś papierek i umyć ręce od wychowania dziecka. Ten chłopiec albo ma inne zaburzenia albo po prostu rodzice mają go w dupie i nic z nim nie robią...w każdym razie umowilabym się z innymi rodzicami i wszyscy poszlibysmy do dyrekcji, powiedziałabym, że jeżeli nic z tym nie zrobią to zgłaszamy sprawę do kuratorium i do mediów, które na pewno zainteresuja się wybrykami chrzesniaka Pani pedagog. Pogadaj z innymi rodzicami i zrobcie coś, w kupie siła! 

Jeśli dziecko ma 9 czy 10 lat to może być i z 28tc wczesniakiem

 Przez tyle lat się wyrownalo

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Hola, hola stop. Podglądanie dziewczynek i łapanie ich za piersi to już nie jest dokuczanie tylko molestowanie i nie ważne, że robi to rówieśnik. Sprawa powinna być jak najszybciej zgłoszona do kuratorium, a względem rodziców tego dziecka powinny być wyciągnięte konsekwencje. 

Trochę pojechałaś... Rodzice mają ponieść konsekwencje, bo młody podgląda koleżanki? Jakie konsekwencje, prawne? W pewnym wieku zawsze tak było, że koledzy strzelali dziewczynkom z gumek od staników czy wchodzili do szatni. Oczywiście bez przegięć. A wcześniactwo może mieć wpływ na całe przyszłe życie dziecka, to nie jest tak, że zawsze się wyrówna. Nie chcę tu się opowiadać po którejkolwiek ze stron, bo rozumiem obie. Jeśli rodzice pracują z tym dzieckiem, mały chodzi na terapię, a wychowawca nie widzi wskazań do kształcenia specjalnego, to niestety, ale za bardzo nic tutaj nie zrobicie. Bo co możecie zrobić? Usunąć go ze szkoły, bo jest niegrzeczny?

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Trochę pojechałaś... Rodzice mają ponieść konsekwencje, bo młody podgląda koleżanki? Jakie konsekwencje, prawne? W pewnym wieku zawsze tak było, że koledzy strzelali dziewczynkom z gumek od staników czy wchodzili do szatni. Oczywiście bez przegięć. A wcześniactwo może mieć wpływ na całe przyszłe życie dziecka, to nie jest tak, że zawsze się wyrówna. Nie chcę tu się opowiadać po którejkolwiek ze stron, bo rozumiem obie. Jeśli rodzice pracują z tym dzieckiem, mały chodzi na terapię, a wychowawca nie widzi wskazań do kształcenia specjalnego, to niestety, ale za bardzo nic tutaj nie zrobicie. Bo co możecie zrobić? Usunąć go ze szkoły, bo jest niegrzeczny?

To chyba Ty trochę pojechałaś.. dla Ciebie podgladanie, wchodzenie do szatni, dotykanie stanika jest normalne? A jak by Ciebie tak traktowali koledzy z pracy? I nie pisz, że to tylko dzieci bo taki dziesieciolatek powinien już wiedzieć co jest dobre, a co złe i tę wiedzę przekazują mu rodzice. No ale skoro dla Ciebie to nic takiego to i pewnie dalabys przyzwolenie synowi na takie zachowanie. Aha, i dziewczynki w wieku dojrzewania są bardzo zagubione, wrażliwe i wstydliwe, pamiętam sytuację z podstawówki kiedy moja najlepsza przyjaciółka pierwszy raz założyła stanik do szkoły (szybciej rozwijała się w tych partiach niz my) i jakiś dupek właśnie strzelił jej z gumki ze stanika, a reszta chłopaków miała ubaw z tego. Dobrze, że to było po ostatniej lekcji bo przynajmniej nikt nie widział jaka czerwona była ze wstydu i ile się naplakala...Matka powinna rozumieć takie rzeczy i nie dawać przyzwolenia na takie zachowania synowi...

20 lat temu takie coś byłoby nie do pomyślenia. Niesamowite jak zmieniła się szkoła przez te wszystkie lata. 

37 minut temu, Gość molestowanie napisał:

To chyba Ty trochę pojechałaś.. dla Ciebie podgladanie, wchodzenie do szatni, dotykanie stanika jest normalne? A jak by Ciebie tak traktowali koledzy z pracy? I nie pisz, że to tylko dzieci bo taki dziesieciolatek powinien już wiedzieć co jest dobre, a co złe i tę wiedzę przekazują mu rodzice. No ale skoro dla Ciebie to nic takiego to i pewnie dalabys przyzwolenie synowi na takie zachowanie. Aha, i dziewczynki w wieku dojrzewania są bardzo zagubione, wrażliwe i wstydliwe, pamiętam sytuację z podstawówki kiedy moja najlepsza przyjaciółka pierwszy raz założyła stanik do szkoły (szybciej rozwijała się w tych partiach niz my) i jakiś dupek właśnie strzelił jej z gumki ze stanika, a reszta chłopaków miała ubaw z tego. Dobrze, że to było po ostatniej lekcji bo przynajmniej nikt nie widział jaka czerwona była ze wstydu i ile się naplakala...Matka powinna rozumieć takie rzeczy i nie dawać przyzwolenia na takie zachowania synowi...

Ja to jakoś inaczej pamiętam, raczej dumne byłyśmy z noszenia tego elementu garderoby i co niektóre specjalnie nosiły takie grube staniki z gąbką, żeby lepiej było widać, że ona JUŻ nosi. Pewnie, że dziesięciolatek powinien wiedzieć, co jest dobre, a co złe, ale chłopcy zawsze byli ciekawi wyglądu koleżanek i chyba nic tego nie zmieni.

30 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja to jakoś inaczej pamiętam, raczej dumne byłyśmy z noszenia tego elementu garderoby i co niektóre specjalnie nosiły takie grube staniki z gąbką, żeby lepiej było widać, że ona JUŻ nosi. Pewnie, że dziesięciolatek powinien wiedzieć, co jest dobre, a co złe, ale chłopcy zawsze byli ciekawi wyglądu koleżanek i chyba nic tego nie zmieni.

Żartujesz prawda? To że byłaś głupia jako nastka to się da zrozumieć ale ze dalej jesteś taka durna to nie pojmuję.

U nas dziewczyny się wstydzily właśnie przez te okropne zachowania chłopaków. Żaden nie powiedział czegoś w stylu: "ładnie wyglądasz" tylko się podsmiewywali, strzelali z gumek, dla takich dziewczynek ledwo nastolatek to naprawdę bardzo wstydliwe i przykre...

Halo halo autorko, rozmawiałaś z resztą rodziców? 

Witam. Tak wczoraj rozmawiałam z kilkoma mamami i napisalysmy petycję, dzisiaj rano jedna z mam zbierała podpisy i zaniosla do dyrektorki.

Dnia 21.03.2019 o 16:33, Gość Gość napisał:

Żartujesz prawda? To że byłaś głupia jako nastka to się da zrozumieć ale ze dalej jesteś taka durna to nie pojmuję.

No,Ale to chyba ty przesadzasz. Ja też nie wspominam tego jako przykre; owszem,wkurzalo nas takie zachowanie chłopaków, ale w sumie się z tego smialysmy i też często specjalnie manifestowalysmy fakt noszenia stanikow. Żadna moja koleżanka nie wspomina tego źle. Ot, glupkowate zachowania chłopców typowe w tym wieku. To chyba ty byłaś jakas wycofana i przewrazliwiona.