też tak macie?

Witam. Jestem kilka dni po cesarce. Blizna się goi, ale zastanawia mnie jedno. Ta blizna jest taka, ze robi się taka górka między brzuchem a wzgorkiem lonowym, nie jest ona pasującą do siebie płaska lecz jakby zszyć coś co jest wyżej z czymś co jest niżej... Nie umiem tego inaczej wytłumaczyć. Ma ktoś tak? Czy to sie "wyprostuje"?

To dopiero kilka dni. Daj sobie czas To nie jest tylko skóra, pod spodem wszystkie powłoki brzuszka też są przecięte i zszyte. W razie wątpliwości skontaktuj się z lekarzem ale nie martw się na zapas. Wszystko potrzebuje czasu.

Miałam tez taka gorke, nad blizna jakby bylo wiecej zaszyte, taki fald zwisal. Dosc dlugo utrzymywslo mi sie to choc zmniejszalo. Teraz po prawie 2 latach jest wszystko rowno.

Wiem o co Ci chodzi- jakby brzuch był wyżej, a to co pod blizna niżej? No też tak mam. Nic mi nie zwisa, często czytam o jakimś,, fartuszku'', nie mam tego, tylko właśnie takie coś, ale po 1.5 roku od cc jest leoiej