Nie wiem co o tym myśleć

No nie odbiera telefonów przy mnie, umówił się ze mną na dziś, nie wiem tylko po co, pewnie na dwie godziny, może ktoś jeszcze ma jakiś pomysł o co w tym wszystkim może chodzić? może ktoś ma jakiś pomysł?

Jezu przecież ci piszemy, że może kogoś mieć, z kimś mieszkać.

21 minut temu, Gość gość napisał:

Jezu przecież ci piszemy, że może kogoś mieć, z kimś mieszkać.

No wlasnie, ale piszemy nie po jej mysli, ona nie chce przyjac tego do wiadomosci i pewnie i tak go nie zostawi a facet na 99% ma kogos innego. Slepa baba. 

6 godzin temu, Gość Sally napisał:

No Igor masz rację, dziś się tylko utwierdziłam że facet coś kręci.Spotkalam się z nim po jego pracy, poszliśmy na spacer, miał dla mnie czas tylko dwie godziny, bo twierdził że jest zmęczony, między czasie ktoś do niego zadzwonił cztery razy ale odrzucił rozmowę,gdy zapytałam kto dzwonił powiedział że kolega,który go denerwuje, wątpię, zachowywał się przy tym nerwowo, chodził ze mną szybko po centrum, nie zaprosił mnie ani na kawę tak żeby zwyczajnie posiedzieć.Rozstalismy się o 17 godzinie i zapadła cisza,czuję że jest nas dwie.

Ja pier...e wszystkie znaki na niebie i ziemi swiadcza o tym ze prowadzi podwojne zycie a Ty nadal pytasz i sie łudzisz ze moze o cos innego chodzic? Serio jestes az tak naiwna???

to czemu chodzi ze mną po mieście? przecież może tam spotkać ich wspólnych znajomych lub nawet tą kobietę,

no i poznałam też jednego jego kolegę z pracy to znaczy widział mnie z nim, przecież do tej kobiety może dotrzeć że z kimś chodzi po mieście, chociaż dziś strasznie szybo szedł przez miasto, nie chciał usiąść w centrum nawet na ławce tak jakby chciał szybko uciec z tego centrum

Myśl o nim dziś całą noc co robi, czy jakiejś nie posuwa a popołudniu biegnij na dwugodzinne spotkanie, tylko nałóż sobie wrotki żeby przejechać przez miasto, ja ... nie widzisz ze on cie w c/h/u/j/a robi

No i co tam Sally? 

Nic, jak ktoś chce oszukiwać i tak to będzie robił, musiałbym za nim jechać albo koleżanka, może coś bym się dowiedziała więcej.

Ja pitolę a ona dalej jęczy tutaj, jeszcze go nie rzuciła? Gdzie są takie naiwne baby może się tam wybiorę.