Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Damian

Na rozdrożu

Polecane posty

Gość Damian

Mam 32 lata,i w sumie jedno marzenia o które prosze Boga..Chciałbym znależc kobiete ,która mnie pokocha i spędzE reszte życia z nią.Chcialbym pełnej rodziny z przynajmniej 2 swoich dzieci no nie jestem zachłanny moze byc i 1.Całe zycie mi sie nie ukladalo i jestem tak bardzo spragniony bliskosci drugiego człowieka.Modle sie gleboko.Jestem gleboko wierzacym i wrazliwym czlowiekiem i snilo mi sie kilka lat temu w jednym z 4 snow ktore uwazam za sny od Boga ze dziecko mówiło do mnie Tato i sie utulilo.W sercu moim tkwi to gleboko i czesto mysle o tym.Nie wiem co robic kiedy nie widze nadziei .Poszukiwalem kobiety czasem byl i seks ale nie to mnie interesuje.Milosc to cos więcej a ja jej nie poczulem uwazam.Jak spiewa zenek setny raz na rozdrozu pytasz mnie ktora masz droga biec.Jestem na rozdrozu i nie wiem co mam robic.Jestem bardzo nieszczesliwym czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ehhhh

Witaj w klubie. Z tą różnicą że jestem 28 letnią kobietą... . Dzisiaj miałam już chyba tego za dużo w sobie i becze cały dzień. Zresztą, tyle znam fajnych singielek już po 40 albo po 50 że powoli zaczynam dochodzić do wniosku że nie każdemu jest to jednak dane kochać kogoś i być kochanym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luna

Nie ma co beczeć tylko zagadać do facetów albo ten wyżej do kobiet, którzy cię interesują. Jak ktoś jest zamknięty w sobie i na relacje to z nikim nic nie ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz młody

Człowieku  normalnie  Marzena  jak  Niebiosa  i Najwyższy Tobie  Da i ta kobietę  żonę  i te Dzieci 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luna

Ja to zrozumiałam, szkoda że otworzyłam się na ludzi dość późno ale co się odwlekło to nie uciekło 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ehhhh

Nie jestem zamkniętą osobą. Problem częściowo wynika z charakteru mojej pracy (3 miesięczne wyjazdy). Na wieść o takim czyms rozmowa nabiera charakteru fasfynacji moim zawodem. A na koniec pada stwierdzenie że pewnie ciężko mi ułożyć życie prywatne. 

No więc jaka teraz rada? Mam rzucić pracę żeby (może) znaleźć kogoś wartościowego? Da mi to gwarancję że tak się stanie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×