Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NowaJa

Bajka się skończyła

Polecane posty

Gość NowaJa

 Wczorajszego dnia pewien rozdział w moim życiu się skończył. Czar prysł,bajka się skończyła. Dzień jak dzień rano pobudka kawa ogarnięcie się i do pracy. Mąż zapowiedział że będzie pracował zdalnie z domu (nie nowość). Szybko się w pracy ze wszystkim uwinęłam, więc w domku byłam koło 15. Wspólny obiad rozmowa, nic niezwykłego. Koło godziny 18 byłam umówiona z sąsiadka na bieganie. Zabrałam się, psa ze sobą zabrałam. Czuły całus na dowodzenia. Nawet tego dnia rozmawiałam z tą o to koleżanką sąsiadka, że całkiem fajnie nam się układa, przerowadzilismy się do nich na osiedle w końcu do naszego domku, że zaczęliśmy starać się o dziecko. Układało nam się, nie mogliśmy narzekać. Ja czułam się kochana, adorowana przez mojego męża. Jemu też starałam się dac siebie całą i chciałam by czuł się potrzebny kochany i że ma we mnie wsparcie.  Bieganie nasze z krótką rozgrzewka trwało około 1.5h. Wracając myślałam, że wezmę kąpiel, zrobię nam kolację, przytule się i obejrzymy jakiś film, może wina się napijemy. Podchodzę do domu, okno w kuchni otworzone i słyszę dwa głosy dobiegające właśnie z kuchni. Głos mojego męża i drugi nie znajomy mi ... damski, myślał, że może rozmawiać z kimś przez telefon ale  nie, ktoś był u mnie w kuchni. Załapałam psa by nie szczekal czasami, kucnelam i zaczęłam słuchać. I aż mnie zamrozilo z oczu leciały mi łzy jedna za drugą. Mój mąż próbował ta kobietę wyrzucić z domu ona uporczliwie mówiła mu że się zakochała na co on ,, przecież wiedziałaś, że nic z tego nie będzie, że to tylko zabawa, sex bez zobowiązań" nie mogłam aż wstać. Nogi miałam jak z waty, ręce mi się trzęsły, całą sytuację przerwał nasz pies ,który zaczął  ujadac chyba na kota sąsiadów. I w tym momencie przez okno wyjżał mój mąż, od razu mówiąc to nie tak jak myślisz... może decyzję podjęłam pochopnie za szybko ale na dzień dzisiejszy nie widzę innego wyjścia jak rozwód bo jakim trzeba być facetem, mężczyzna by tak pogrywać i skoro zrobił to (chyba) raz, zrobi kolejny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukus

Przecież woli Ciebie.Może ta baba go omamiła ale przejrzał na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Cóż. Ty przynajmniej już wiesz a ile jest nieświadomych kobiet? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Zostaw go. Co innego jak by się w kimś zakochał. Wtedy da się jakoś wytłumaczyć, że nie miał wpływu, zakochał się i trzeba myśleć co dalej. Ale seks bez zobowiązań? Zostaw tą meską szmatę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaus

Oj głupia. 

Rzeczywiście pochopnie się zachowujesz.

On ci nie skłamał że tamtej nie chce, on faktycznie jej nie chce, uslyszałaś że jej nie chce, on ją wywalał.

Musisz nad tym pomyśleć czasem lepiej wybaczyć tym bardziej że masz już pewność że woli Ciebie i uważa to za błąd.

Z drugiej strony tą sielanke malujesz jak moja żona. Ja mimo że nie miałem innej to naprawdę jestem zaniedbany mimo że żonie mojej wydaje się jak tobie o swoim dotychczasowym życiu że mam się jak w niebie. No bo picie wina i filmy to szczyt szczęścia.

Decyzja należy do Ciebie ale wiedz tylko że kobiety są perfidne i złośliwe. Więc nie masz żadnej gwarancji że tamta nie chciała się zemścić za to że została odtrącona. A On wybrał żonę a wydawało jej się że jest taka zajebista że żonatemu w głowie zawojuje. A tu nic z tego przeleciał ją (prawdopodobnie, ja ich nie widziałem) a kopnął jak szmatę bo kto sypia z żonatymi.

Jako żona na pierszym miejscu miałaś jej włosy z glowy powyrywać za to że się za Twoją własność zabiera. A potem robisz Sajgon Mężowi.

Ja jestem przeciwnikiem rozwodów ale również uważam że czasem lepiej odejść niż dostawać łomot i lękać się o życie i zdrowie dzieci i swoje.

Pytanie jest czy umiesz z tym żyć bo ja umiem i mimo że mogę swojej żonie wypominać, milczę. Bo albo ta albo żadna inna. Każda inna żona będzie albo kopią albo różnicą wzoru żony obecniej. Wiec pamiętaj że jak go zostawisz nie zaznasz już takiego szczęścia jak zostaniesz będziesz się zmagać z myślą. Jednak jeżeli On Cię kocha a to była pomyłka największa jaką zrobił to będziesz miała lepszego męża niż do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Klaus napisał:

Oj głupia. 

Rzeczywiście pochopnie się zachowujesz.

On ci nie skłamał że tamtej nie chce, on faktycznie jej nie chce, uslyszałaś że jej nie chce, on ją wywalał.

Musisz nad tym pomyśleć czasem lepiej wybaczyć tym bardziej że masz już pewność że woli Ciebie i uważa to za błąd.

Z drugiej strony tą sielanke malujesz jak moja żona. Ja mimo że nie miałem innej to naprawdę jestem zaniedbany mimo że żonie mojej wydaje się jak tobie o swoim dotychczasowym życiu że mam się jak w niebie. No bo picie wina i filmy to szczyt szczęścia.

Decyzja należy do Ciebie ale wiedz tylko że kobiety są perfidne i złośliwe. Więc nie masz żadnej gwarancji że tamta nie chciała się zemścić za to że została odtrącona. A On wybrał żonę a wydawało jej się że jest taka zajebista że żonatemu w głowie zawojuje. A tu nic z tego przeleciał ją (prawdopodobnie, ja ich nie widziałem) a kopnął jak szmatę bo kto sypia z żonatymi.

Jako żona na pierszym miejscu miałaś jej włosy z glowy powyrywać za to że się za Twoją własność zabiera. A potem robisz Sajgon Mężowi.

Ja jestem przeciwnikiem rozwodów ale również uważam że czasem lepiej odejść niż dostawać łomot i lękać się o życie i zdrowie dzieci i swoje.

Pytanie jest czy umiesz z tym żyć bo ja umiem i mimo że mogę swojej żonie wypominać, milczę. Bo albo ta albo żadna inna. Każda inna żona będzie albo kopią albo różnicą wzoru żony obecniej. Wiec pamiętaj że jak go zostawisz nie zaznasz już takiego szczęścia jak zostaniesz będziesz się zmagać z myślą. Jednak jeżeli On Cię kocha a to była pomyłka największa jaką zrobił to będziesz miała lepszego męża niż do tej pory.

Co ty jej wmawiasz? Co to ma być? Łaska że spuscil z jaj bo miał kaprys ale ostatecznie wybrał żonę? Hura! I jeszcze to sugerowanie że może tamta go zbalamucila. Jestescie beznadziejni a ślub ludziom jest potrzebny właśnie po to żeby mimo świństw z kimś być i ciężej było odejść. Rzygac się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaus
25 minut temu, Gość gosc napisał:

Zostaw go. Co innego jak by się w kimś zakochał. Wtedy da się jakoś wytłumaczyć, że nie miał wpływu, zakochał się i trzeba myśleć co dalej. Ale seks bez zobowiązań? Zostaw tą meską szmatę. 

Kobieto bo chyba jesteś kobietą, wywnioskowałem to toku rozumowania.

 

Źle pojmujesz sex nie jak facet. A mowa nie jest o tobie ale o facecie. 

On nie jest do zostawienia bo on kocha żonę. A sex w świecie męskim to jak zdobywanie i osiąganie nie możliwego a nie jak w świecie kobiet oddawanie się.

Najważniejsze nie jest to czy i kogo ona przeleciał, bo ten sex dla niego jak dla kobiet zachwyt nad nową ...enką jaką włożyłaś. Ale najważniejsze jest to z kim chce być nie kogo chce bzykać. Dokładnie kogo kocha.

Masz rację że się ze szmatą przeleciał bo iść z żonatym trzeba być szmatą i tym samym też jest szmatą. Ale trzeba liczyć na to że rozsądek wygra nie gniew i nienawiść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Klaus napisał:

Kobieto bo chyba jesteś kobietą, wywnioskowałem to toku rozumowania.

 

Źle pojmujesz sex nie jak facet. A mowa nie jest o tobie ale o facecie. 

On nie jest do zostawienia bo on kocha żonę. A sex w świecie męskim to jak zdobywanie i osiąganie nie możliwego a nie jak w świecie kobiet oddawanie się.

Najważniejsze nie jest to czy i kogo ona przeleciał, bo ten sex dla niego jak dla kobiet zachwyt nad nową ...enką jaką włożyłaś. Ale najważniejsze jest to z kim chce być nie kogo chce bzykać. Dokładnie kogo kocha.

Masz rację że się ze szmatą przeleciał bo iść z żonatym trzeba być szmatą i tym samym też jest szmatą. Ale trzeba liczyć na to że rozsądek wygra nie gniew i nienawiść.

Jesteś żałosny. Szkoda że tego nie widzisz. I szkoda że tak nie pièrdolicie gdy to was zdradza kobieta tylko wyzywacie od najgorszych i to każda a nie tylko własną. Co jeszcze wymyślicie na usprawiedliwienie podlego charakteru? Na chúj ci żona skoro wiesz jak działa chłop? Trzeba się było nie zenic męski podrobie bez krzty honoru. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaus
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Co ty jej wmawiasz? Co to ma być? Łaska że spuscil z jaj bo miał kaprys ale ostatecznie wybrał żonę? Hura! I jeszcze to sugerowanie że może tamta go zbalamucila. Jestescie beznadziejni a ślub ludziom jest potrzebny właśnie po to żeby mimo świństw z kimś być i ciężej było odejść. Rzygac się chce.

Musisz być strasznie skrzywdzona.

Dużo gniewu i nienawiści w Tobie jest. 

Czy czasem nie masz czasem okazji mścić się za swoje krzywdy.

Każdy czlowiek jest inny i mimo że popełnia błędy to one inaczej wpływają na późniejsze doświadczenie życiowe.

Ile masz lat? 

Jesteś samotna czy mężatką?

Który to maż lub ile lat po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haha

Autorko, nie słuchaj tego nawiedzonego Klausa :D To jakiś po)jeb musi być, bo innego wyjścia nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaus
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Jesteś żałosny. Szkoda że tego nie widzisz. I szkoda że tak nie pièrdolicie gdy to was zdradza kobieta tylko wyzywacie od najgorszych i to każda a nie tylko własną. Co jeszcze wymyślicie na usprawiedliwienie podlego charakteru? Na chúj ci żona skoro wiesz jak działa chłop? Trzeba się było nie zenic męski podrobie bez krzty honoru. 

Mało wiesz a mnie i na podstawie twoich doświadczeń i spostrzeżeń masz błędny obraz mojej osoby.

Jak byś przeczytała uważniej to byś może nie wylatywała z tym jadem.

Ogarnij się bo jesteś cała zatruta nienawiscią a ten stan może doprowadzić do depresji.

A małżeństwo to wspaniała instytucja tylko że nie zawsze ludzie dorastają do tego.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Napewno chce ją przytulić większość czeka na okazję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Klaus napisał:

Musisz być strasznie skrzywdzona.

Dużo gniewu i nienawiści w Tobie jest. 

Czy czasem nie masz czasem okazji mścić się za swoje krzywdy.

Każdy czlowiek jest inny i mimo że popełnia błędy to one inaczej wpływają na późniejsze doświadczenie życiowe.

Ile masz lat? 

Jesteś samotna czy mężatką?

Który to maż lub ile lat po ślubie?

Nie planuje ślubu. Musiałabym chyba na łeb upaść. Chyba że z wyrachowania. Nie stosuj metody odwracania kota ogonem bo na mnie to nie działa. Jesteś po prostu nieuczciwym chùjem i to wszystko. To ty chyba zostałeś skrzywdzonymi zlymi wzorcami w rodzinie bo uważasz że twoja postawa jest normalna. Ty chcesz dobrze dzieci wychować zwłaszcza syna? Jębany Santa Klaus wypièrdalaj do Laponii. Depresji to ty dostaniesz ale sumienie to raczej obca ci instytucja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc.
50 minut temu, Gość NowaJa napisał:

 Wczorajszego dnia pewien rozdział w moim życiu się skończył. Czar prysł,bajka się skończyła. Dzień jak dzień rano pobudka kawa ogarnięcie się i do pracy. Mąż zapowiedział że będzie pracował zdalnie z domu (nie nowość). Szybko się w pracy ze wszystkim uwinęłam, więc w domku byłam koło 15. Wspólny obiad rozmowa, nic niezwykłego. Koło godziny 18 byłam umówiona z sąsiadka na bieganie. Zabrałam się, psa ze sobą zabrałam. Czuły całus na dowodzenia. Nawet tego dnia rozmawiałam z tą o to koleżanką sąsiadka, że całkiem fajnie nam się układa, przerowadzilismy się do nich na osiedle w końcu do naszego domku, że zaczęliśmy starać się o dziecko. Układało nam się, nie mogliśmy narzekać. Ja czułam się kochana, adorowana przez mojego męża. Jemu też starałam się dac siebie całą i chciałam by czuł się potrzebny kochany i że ma we mnie wsparcie.  Bieganie nasze z krótką rozgrzewka trwało około 1.5h. Wracając myślałam, że wezmę kąpiel, zrobię nam kolację, przytule się i obejrzymy jakiś film, może wina się napijemy. Podchodzę do domu, okno w kuchni otworzone i słyszę dwa głosy dobiegające właśnie z kuchni. Głos mojego męża i drugi nie znajomy mi ... damski, myślał, że może rozmawiać z kimś przez telefon ale  nie, ktoś był u mnie w kuchni. Załapałam psa by nie szczekal czasami, kucnelam i zaczęłam słuchać. I aż mnie zamrozilo z oczu leciały mi łzy jedna za drugą. Mój mąż próbował ta kobietę wyrzucić z domu ona uporczliwie mówiła mu że się zakochała na co on ,, przecież wiedziałaś, że nic z tego nie będzie, że to tylko zabawa, sex bez zobowiązań" nie mogłam aż wstać. Nogi miałam jak z waty, ręce mi się trzęsły, całą sytuację przerwał nasz pies ,który zaczął  ujadac chyba na kota sąsiadów. I w tym momencie przez okno wyjżał mój mąż, od razu mówiąc to nie tak jak myślisz... może decyzję podjęłam pochopnie za szybko ale na dzień dzisiejszy nie widzę innego wyjścia jak rozwód bo jakim trzeba być facetem, mężczyzna by tak pogrywać i skoro zrobił to (chyba) raz, zrobi kolejny. 

Popisz lepiej, dopracuj wtedy  się nabiorę.

Podpucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaus
7 minut temu, Gość Haha napisał:

Autorko, nie słuchaj tego nawiedzonego Klausa 😄 To jakiś po)jeb musi być, bo innego wyjścia nie ma 😄

Masz rację nie musi mnie słuchać bo zrobi to co będzie dla niej dobre.

Tylko po piszesz o mnie po)jeb. Czujesz się dzięki temu lepsza/lepszy. Różnica zdań jest zawsze budująca ale to nie znaczy że jeżeli masz inne zdanie niż ja to jesteś po)ebem.

Przedstawiłem swoje patrzenie na tą sprawę i mogła być w błędzie jak i mieć rację. Czas pokaże ale nie czuję się po(ebem a mało tego sama/sam stałaś/sałeś się tym o czym mówisz.

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NowaJa

Rozumiem dużo, ale wydaje mi się, że ten Pan Klaus sam jest mocno skrzywdzony. Nie uważam że obejrzenie filmu i wypicie wina to szczyt moich marzeń że z tym tak mi idealnie. Uważam, wieczorkiem we dwójkę miło jest spędzić czas nie tylko chodząc po restauracjach po knajpach ze znajomymi czy wyjeżdżając gdzieś. Miło po prostu zostać razem w domu. Ja odwrotnie co niektórzy moi znajomi lubię spędzać czas w domu A jeszcze jak mam z kim tzn z mężem ,z którym wydawalo mi sie dobrze sie rozumiemy to nic więcej do szczęścia nie jest nam potrzebne. Jak mi zarzucono przez tego o to Pana wiem co mówię. Odnosiłem wrażenie że daje z siebie wszystko by zwiazek był udany. Nie raz na ten temat rozmawialiśmy czego oczekujemy co nam pasuje a co nie. Nie mieliśmy większych zastrzeżeń. Nie kłóciliśmy się zdarzało się Ale sporadycznie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Szukasz pocieszyciela?  bez obowiązań. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaus
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie planuje ślubu. Musiałabym chyba na łeb upaść. Chyba że z wyrachowania. Nie stosuj metody odwracania kota ogonem bo na mnie to nie działa. Jesteś po prostu nieuczciwym chùjem i to wszystko. To ty chyba zostałeś skrzywdzonymi zlymi wzorcami w rodzinie bo uważasz że twoja postawa jest normalna. Ty chcesz dobrze dzieci wychować zwłaszcza syna? Jębany Santa Klaus wypièrdalaj do Laponii. Depresji to ty dostaniesz ale sumienie to raczej obca ci instytucja.

Uuuu

Brudu tyle w twomi słowie. Już aż się boję bo czytając Cię aż lekam się o swoje życie. Obraziłaś mnie i wyzwałaś wręcz próbujesz mnie ośmieszyć bo mam inne zdanie niż ty. To dobrze że dzieli nas internet bo twój jad mogły doprowadzić że rzuciłaś byś się na mnie nawet nie znając czy jestem kimś wartościowym.

Przepraszam Cię ale jesteś złą osobą i mimo że nazwałaś mnie ch\jem to nim nie jestem 

Pozdrawiam i żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Klaus napisał:

Uuuu

Brudu tyle w twomi słowie. Już aż się boję bo czytając Cię aż lekam się o swoje życie. Obraziłaś mnie i wyzwałaś wręcz próbujesz mnie ośmieszyć bo mam inne zdanie niż ty. To dobrze że dzieli nas internet bo twój jad mogły doprowadzić że rzuciłaś byś się na mnie nawet nie znając czy jestem kimś wartościowym.

Przepraszam Cię ale jesteś złą osobą i mimo że nazwałaś mnie ch\jem to nim nie jestem 

Pozdrawiam i żegnam.

Wartościowa osoba nie wyznaje poglądu mówiącym o tym ze można bzykać inną będąc mężem a potem rzucać ja jak szmatę  bo przecież tylko taka sypia z żonatym. Czego nie pojmujesz? Bardzo żałuję że mój jad celowany w takich jak ty nie zabija bo została by tylko  garść wartościowych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hans

Jpr. Zobacz jak ludzie mają nasrane w głowach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaus
13 minut temu, Gość NowaJa napisał:

Rozumiem dużo, ale wydaje mi się, że ten Pan Klaus sam jest mocno skrzywdzony. Nie uważam że obejrzenie filmu i wypicie wina to szczyt moich marzeń że z tym tak mi idealnie. Uważam, wieczorkiem we dwójkę miło jest spędzić czas nie tylko chodząc po restauracjach po knajpach ze znajomymi czy wyjeżdżając gdzieś. Miło po prostu zostać razem w domu. Ja odwrotnie co niektórzy moi znajomi lubię spędzać czas w domu A jeszcze jak mam z kim tzn z mężem ,z którym wydawalo mi sie dobrze sie rozumiemy to nic więcej do szczęścia nie jest nam potrzebne. Jak mi zarzucono przez tego o to Pana wiem co mówię. Odnosiłem wrażenie że daje z siebie wszystko by zwiazek był udany. Nie raz na ten temat rozmawialiśmy czego oczekujemy co nam pasuje a co nie. Nie mieliśmy większych zastrzeżeń. Nie kłóciliśmy się zdarzało się Ale sporadycznie. 

Ja również pijam wino i ogladam filmy. 

Chodzi o to mi żeby robić wspólnie to wspólnie chcemy robić.

A co do kłótni uważam że czasem trzeba się kłócić ale nie wolno sie bić a i krzyki są nie wskazane.

Dla nie kłótnia to wypracowanie wspólnego zadania do tematu gdzie są odrębne zdania. A jak ludzie się kłócą to zależy od umiejętności prowadzenia rozmowy i ekspresji charakteru.

✋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość Klaus napisał:

Kobieto bo chyba jesteś kobietą, wywnioskowałem to toku rozumowania.

 

Źle pojmujesz sex nie jak facet. A mowa nie jest o tobie ale o facecie. 

On nie jest do zostawienia bo on kocha żonę. A sex w świecie męskim to jak zdobywanie i osiąganie nie możliwego a nie jak w świecie kobiet oddawanie się.

Najważniejsze nie jest to czy i kogo ona przeleciał, bo ten sex dla niego jak dla kobiet zachwyt nad nową ...enką jaką włożyłaś. Ale najważniejsze jest to z kim chce być nie kogo chce bzykać. Dokładnie kogo kocha.

Masz rację że się ze szmatą przeleciał bo iść z żonatym trzeba być szmatą i tym samym też jest szmatą. Ale trzeba liczyć na to że rozsądek wygra nie gniew i nienawiść.

Wytłumacz to kiedyś swojej córce, którą zdradzi mąż. 

Gardzę facetami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Wytłumacz to kiedyś swojej córce, którą zdradzi mąż. 

Gardzę facetami. 

Pewnie ma synów i kolejni frajerzy pójdą w świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaus
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Wartościowa osoba nie wyznaje poglądu mówiącym o tym ze można bzykać inną będąc mężem a potem rzucać ja jak szmatę  bo przecież tylko taka sypia z żonatym. Czego nie pojmujesz? Bardzo żałuję że mój jad celowany w takich jak ty nie zabija bo została by tylko  garść wartościowych facetów.

nie pochwalam czegoś takiego jak zdrada. I jak napisałem pójść z żonatym i mając żonę to jedno i to samo i jest to szmacenie.

A ja nadal pozdrawiam i życzę Ci byś kiedś poznała takiego najwartosciowego faceta na świecie.

Przykre jest to że nawet moje dzieci wpisałeś w nienawiści i gniewie. Ja mogę być chu(em ale co chcesz od dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NowaJa
4 minuty temu, Gość Klaus napisał:

A co do kłótni uważam że czasem trzeba się kłócić ale nie wolno sie bić a i krzyki są nie wskazane.

Dla nie kłótnia to wypracowanie wspólnego zadania do tematu gdzie są odrębne zdania. A jak ludzie się kłócą to zależy od umiejętności prowadzenia rozmowy i ekspresji charakteru.

Mam inny widocznie charakter. Nie lubię się kłócić nie podnoszę głosu A już na pewno nie rękę .  Uważam, że osoby klocace się i podnoszące na siebie ręce są słabe i bez swojego zdania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaus
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Wytłumacz to kiedyś swojej córce, którą zdradzi mąż. 

Gardzę facetami. 

Co wam dzieci zawiniły czy dobrze się czujecie. To że w temacie mamy odrębne zdanie to nie tylko jesteś mnie zabić to i dzieci też. 

Gardzę Tobą a szanuje kobiety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Klaus napisał:

Co wam dzieci zawiniły czy dobrze się czujecie. To że w temacie mamy odrębne zdanie to nie tylko jesteś mnie zabić to i dzieci też. 

Gardzę Tobą a szanuje kobiety. 

Nie udawaj głupa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaus
8 minut temu, Gość NowaJa napisał:

Mam inny widocznie charakter. Nie lubię się kłócić nie podnoszę głosu A już na pewno nie rękę .  Uważam, że osoby klocace się i podnoszące na siebie ręce są słabe i bez swojego zdania. 

Dokładnie tylko trzeba oddzielić kłótnie od całej tej otoczki.

Ja mam inne zdanie ktoś ma inne to nie znaczy ze kłócąc się nie wolno się wyzywać krzyczeć bic. 

Kłótnia to tylko gdy różnimy się w poglądach ale próbujemy przekonać do swojej racji.

Zwróć uwagę ze nawet tu na mnie i nawet na moje dzieci ludzie pozwalają sobie jechać na maxa to im wolno. Ja argumentuje i próbuje przekonać słowem do odmienności moich poglądów. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaus
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie udawaj głupa .

Pozdrawiam i życzę byś wychowała wspaniałych ludzi i żebyś jak i syna lub córki była zawsze dumna.

Nie udaję a ty gdzie się odnalazłaś w grupie inteligetnych czy głupków.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaus
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Pewnie ma synów i kolejni frajerzy pójdą w świat.

Żal mi Ciebie.

Nie będę nic więcej pisać o Tobie bo szkoda słów. Moi synowie nie są frajerami i nie będą. Ale ty masz bardzo popsutą głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×