Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamany

Moja narzeczona pisze z innymi

Polecane posty

Gość Załamany

Masz rację 'doradca' to chyba jedyny sposób na ratowanie tego związku o ile jest jeszcze co ratować bo to co ja wiem to kropla w morzu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doradca

Poza tym to nie czas na wasze malzenstwo.zrob przerwe a jak sie powtorzy to juz bedziesz pewny co dalej.widze ze za bardzo Ci na niej zalezy to sie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany

Zależy mi tylko od jakiegoś czasu coś się z nią dzieje i ważniejsze jest dla niej życie znajomych już nasze. Ona całkiem inaczej patrzy na kolegów niż na mnie. W znajomych jest wpatrzona jak w milion dolarów a jak my rozmawiamy to ucieka wzrokiem i nie może mi patrzeć w oczy dłużej niż kilka sekund i to mnie martwi. Nawet jak pisze z kimś to jest masę uśmiechów itd a do mnie jest dużo mniej i prawie w każdej wiadomości stawia 3 kropli na końcu zdania... Może to ...y ale chyba istotne. Nigdy się nie zastanawiałem nad takimi rzeczami i mi to nie przeszkadzało ale odkąd widzę co się dzieje patrzę na każdy szczegół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doradca

Masz racje gosciu.tylko ze Ty nie mieszkasz zagranica.ja tak w D. Zalamany obawia sie byc sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany

My mieszkamy razem w Anglii od ponad 3 lat 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany

I nie boję się być sam bo wiem że sobie poradzę tyko szkoda mi to tak kończyć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany

Najgorsze w tym jest to że potrafi kłamać patrząc prosto w oczy a nie wiele osób tak potrafi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
57 minut temu, Gość Załamany napisał:

'Doradca' ja właśnie tak samo myślę że ja to rajcuje jak kolega powie jej dobre słowo, pochwali itd. I takie niby niewinne pisanie może skończyć się w łóżku wiadomo jak to jest. Ze mną się pokloci, koledze poskarzy a  kolegów do pocieszenia nieszczęśliwej dziewczyny jest na kilometr bo wiadomo zazwyczaj jak takie pocieszanie się kończy. Jak mam jej to wytłumaczyć że źle robi? Tu niby chce ze mną być zakładać rodzinę ale widzę że ja jej nie wystarczam tylko ona potrzebuje innych zdania, doradzania i nie wiem co jeszcze. Nie mogę jej zrozumieć. Skoro jaraja ja inni to po co mówi że chce być dalej ze mną? 

Niewinne pisanie? Pewnie ostry flirt i komplementy, moze i sprosne wiadomosci. Ona juz Cie zdradza mentalnie, moze nawet i fizycznie, a jesli nie to zaraz zacznie. Widac ze czeka na lepsza opcje, tu nie widac milosci z jej strony, jestes jej ,,poczekalnia" do czasu az trafi sie lepszy. Obudz sie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany

Chyba masz rację kolego. Nie ma co się łudzić i oszukiwać. Ona po prostu szuka i myśli że znajdzie lepszego ode mnie. Właśnie aż boję się myśleć o czym ona pisze bo nie mam pojęcia i coś czuje że jakbym się dowiedział to bym się przerazil. Muszę się ogarnąć i coś zrobić bo mnie to wykończy. Ale z tego co widzę co kilka osób napisało to nie ma to przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany

Nie wiem tylko czemu mi to robi i nie mogę tego zrozumieć. Było kilka złych sytuacji między nami ale wszytko sobie wyjaśnilismy, przeprosiłem ja za wszystko co zrobilem źle a ona teraz robi to co robi i nawet nie stać ja na to żeby przeprosić i powiedzieć że źle robi czy coś w tym stylu. Jej chyba już nie zależy. Tylko po co mi mówi że chce ze mną być, że chce ślub, dziecko? O co tu chodzi? Dla mnie to jest gra na 2 fronty i może szuka zabezpieczenia że jak by nam nie wyszło to będzie miała gotową opcję B 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany

Albo szuka pewnej opcji do zabawy. Mówiła że temu koledze co się żaliła na mnie to on ma żonę, rodzinę. Takie opcje są najbezpieczniejsze bo wiadomo że koleś nic nikomu nie powie bo jemu też zależy na całkowitej dyskrecji. Mi już głowa z tego wszystkiego pęka bo nie mogę tego ogarnąć. Trzeba być chyba cały czas takim zimnym, stanowczym hu...jem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany

I mówi wszystko znajomym co się u nas dzieje i to ze szczegółami. Mało tego dodaje jeszcze zmyslone rzeczy aby tylko jak najbardziej mnie oczernić i zrobić z siebie poszkodowana. Nie wiem po co komu można mówić takie rzeczy? Mi jest wstyd powiedzieć o tym rodzicom czy znajomym a ona mówi wszystko czy kolegom czy koleżankom i szuka wsparcia. I zapewne wiadomo co oni mogą jej doradzać jak ona mnie przedstawia jako tyrana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość varex

jeśli pisze z innym to jaka ona twoja, autorze ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alla

albo ją za mało pieścisz albo ona się nudzi

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany

No tak varex to prawda. Jaka ona moja... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany

Ostatnio nie ma jak się pieścić. Ja nie potrafie sie zblizyc do niej, ona do mnie . Wgl temat sexu poszedl w zapomnienie. Jakiś czas temu już przysypiala i zaczalem coś swirowac to zareagowala tak jak chciałbym ja zgwałcic i tak bylo 2 razy. Od razu kontra i pretensje co ja robię itd. Nigdy wcześniej tak nie reagowała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qunicki

może za biedny jesteś i  ona mierzy wyżej ? One tak mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany

No właśnie ostatnio nie najlepiej stoję z kasą i widzę że jej to przeszkadza 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybak wiślany

zmień kobietę na nowszy model zamiast się stresować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość rybak wiślany napisał:

zmień kobietę na nowszy model zamiast się stresować

Dokladnie, miej honor i zostaw ja zanim to ona zostawi Ciebie...a rzuci Cie jak tylko pojawi sie ,,lepszy". Zaklad? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UK i polczyny
1 godzinę temu, Gość Załamany napisał:

Według mnie nikt by nie chciał takiej sytuacji w związku chyba że w otwartym ale nie w normalnym. Najlepsze jest to że kiedyś tak nie było, nigdy nie robiłem jej problemów o to przez 5 lat tylko że ona tak perfidnie nie splawiala mnie jak interesowałem się z kim pisze itd. Od 3 lat mieszkamy w Anglii i według mnie znajomi ja zmienili bo tu jak kilka osób mówili że Anglia zmienia ludzi i robi sieczke z mózgu i to się sprawdza. U niej w pracy każdy się zdradza, lata gdzie chce itd i ona chyba tym przesiakla i jej się to podoba. Tylko po co chce być dalej ze mną i mnie oklamywac? Jak by była sama to mogła by robić co chce i nikt by jej nie kontrolował. Nie mogę tego ogarnąć  😐

Anglia i wszystko wiadomo, trzeba było od razu mówić że Anglia. Pewnie jakiś ahmed lub bambo jej przypadł do gustu i ją czaruje i będzie ( lub już ) pałe im obrabia i będą ją dymać ( lub już to robią ), bo polczyny za granicą daja dvpy wszystkim kolorowym. Jesteś stracony ziom. Kończ ten patologiczny układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przeczytałam to wszystko i jako kobieta powiem Ci, że ona o Tobie już nie myśli poważnie. Zastanów się czy chciałbyś budować przyszłość z ta konkretną kobietą. Gdzie przy pierwszym lepszym powinięciu nogi ona staje się chłodna i niedostępna. Jak ktoś kocha to rozumie, że w życiu są upadki i wzloty i przechodzimy te fazy we dwoje.  Kochanej osoby nie odtrąca się w sypialni i zawsze się pragnie jej bliskości. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bammmmboo
1 godzinę temu, Gość Załamany napisał:

I nie boję się być sam bo wiem że sobie poradzę tyko szkoda mi to tak kończyć 

czemu szkoda? twoja baba sie szmaci a tobie szkoda? pewnie ru/chasz po czarnym i nawet nie wiesz, ona robi mu pałe a potem ty ją całujesz blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany

No właśnie Anglia. Tu podobno się ludzie zmieniają nie do poznania tylko ja jakoś się nie zmieniłem. Mi się wydaje że dlatego że tutaj się dużo dzieje, jest dużo ludzi, dużo pokus i to miesza w głowie ale tylko tym co chcą to wykorzystać. A nie ma się co oszukiwać, większość ludzi co tu przyjechała to patologia i przebywanie z takimi ludźmi i stały kontakt nie wróża niczego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flirty
1 godzinę temu, Gość Załamany napisał:

Chyba masz rację kolego. Nie ma co się łudzić i oszukiwać. Ona po prostu szuka i myśli że znajdzie lepszego ode mnie. Właśnie aż boję się myśleć o czym ona pisze bo nie mam pojęcia i coś czuje że jakbym się dowiedział to bym się przerazil. Muszę się ogarnąć i coś zrobić bo mnie to wykończy. Ale z tego co widzę co kilka osób napisało to nie ma to przyszłości

szansa 110% że już cie zdradza, pobudka ziomek, lepszego zawsze może trafić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany

No właśnie ja bym chciał wszystkie sytuacje przechodzić we dwoje i te lepsze i te gorsze. A nie odwracać się od siebie, robić coś z laską bo tak pasuje itd. Tylko jest jak jest... 😐 ona mówi że ma niechęć itp do mnie w łóżku po tym co jej powiedziałem. A powiedziałem jej trochę za dużo bo padały hasla ..., ... ale już nie wytrzymałem bo kłamała mi prosto w oczy. I ona teraz mówi że po tym co jej powiedziałem nie wie czy będzie w stanie mi to wybaczyć. Ale o tym co ona robi i przez co to wszystko wynikło nie ma tematu i nie chce o tym rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany

Moze i już mnie zdradzać a ja o niczym nie wiem. Może ta być. Tylko ona zawsze była taka rodzinna, religijna, jak słyszała o zdradzie to aż ja telepalo i byłem jej pewny przez prawie 5 lat ale od kilku miesięcy jak widzę to wszystko a widzę tylko mały procent i już się pogubilem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak ją kochasz to daj szansę. Lecz jak ktoś kłamie Ci prosto w oczy to słabo to widzę. Wyznacz jej jakieś granice ale dopilnować będzie musiała ich sama. Przede wszystkim nie pozwalaj na to by ona wywlekała wasze prywatne sprawy na zewnątrz to słabe jest. Rozumiem, że występuje u niej potrzeba przegadania z kimś (oprócz Ciebie)swoich przeżyć. Do tego może służyć JEDNA osoba nie całe towarzystwo, które się okazuję być wyrocznią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

*okazuje się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona

Kiedys bedac w zwiazku pisalam z kolegami. Z perspektywy czasu myślę ze po prostu probowalam odbudować sobie pewnosc siebie, potrzebowałam zeby ktos mnie adorowal, wspieral, okazywal zainteresowanie bo moj facet tego wszystkiego nie robil, osiadl na laurach po kilku pierwszych miesiacach zwiazku i olal dalsze dbanie o zwiazek. Jakby uwazal ze wystarczy zdobyc kobiete i ona na zawsze juz jest jego wlasnoscia. Przechodzilismy wtedy prawdziwy kryzys w zwiazku. On byl bardzo nieufny, kontrolujacy, zazdrosny.

Moje rozmowy to nie była zadna swiadoma proba perfidnego szukania kogos lepszego ani tym bardziej nie bylo zadnej zdrady, chociaż kto wie jak by sie to slonczylo gdyby on w koncu po dluuuugich klotniach nie zrozumial ze niczego nie osiagnie idąc w zaparte zamiast dbac o nasza relacje i nie zaczal sie zmieniac, bo czesto powaznie myslalam o rozstaniu a trzymalo mnie to ze naprawde zawsze go kochałam . To byla dluga droga, czasem jeszcze zdarzaja mu sie jakies odpaly zazdrości czy robienie awantur ale aktualnie od duzszego czasu nie mam potrzeby pisania z kimkolwiek.

U nas problemem byla jego zazdrosc i zaborczosc oraz to ze nie miał zadnych wyznaczonych celow, dbal raczej tylko o swoje przyjemności i nie skupial sie na dawaniu od siebie a tylko na braniu. Nie bylo z jego strony zadnych milych slow ano gestów w moim kierunku a ja czulam sie nieatrakcyjna i zaniedbana w tej relacji. Nie dbal o dom, nie pamietal o obowiazkach, zle traktowal mpich zbajomych. U ciebie to moze byc inny problem, ale nie dowiesz sie tego jesli sie nie przelamiesz i nie zaczniecie szczerze rozmawiac. PAmietaj tylko, ze przyjmowanie szczerosci wymaga duzej odwagi, tplerancji i akceptacji. To co od siebie uslyszycie moze was bardzo zranic, ale gdy masz informacje co jest nie tak tp juz wiesz co robic i wystarczy tylko troche pracy i wszystko da sie poprawic. 

Moja rada - jesli Ci zależy- nie zwalaj na nia winy ze nie mozesz sie otworzyć, ze jestes chorobliwie zazdrosny i kontrolujacy. Kryzysy w zwiazku nigdy nie wynikaja z tego ze to jedna osoba robi cos zlego. Ona szuka czegos dlatego ze tego potrzebuje  a ty jej tego nie dajesz. Moze to komplementy, moze zyczliwe gesty, moze W lozku dbasz tylk o siebie, moz3 o siebie nie dbasz albo zrzucasz wszystkie obowiazki na nia, cokolwiek by tp nie bylo nie dowiesz sie bez szczerych rozmow. i nie dziw sie jesli ona boi sie ci mowic o tym jesli wpadasz w szal i rozwalasz drzwi itp. Tez bym sie ciebie bala. Trzeba przyjmowac to co ktos czuje i mysli i akceptowac a nie sila i zastraszaniem probowac to zmienic. Jesli boisz sie ze cos sie dzieje zlego to po prostu  mow o swoich uczuciach, ze zalezy ci na niej i boisz sie ze ja stracisz ale jednoczesnie ze krzywdzi cie tym ze rozmawia z innymi facetami i ze boisz sie ze moze dojsc do czegos miedzy nimi, czego bys nie byl w stanie zaakceptowac. Zapytaj czego jej brakuje, co jest nie tak wg niej w waszym zwiazku i razem postarajcie sie popracowac nad wasza relacja nim calkiem umrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×