Dziewczyna ukrywa telefon przede mną

Czy dla Was jest to zrozumiałe że dziewczyna ma zablokowany, wyciszony na maxa telefon i wszystko ukryte jak coś jej przyjdzie? I jest niewidoczna na messenger? 

W 100% to rozumiem.

Czemu? To normalne dla Ciebie? 

Pewnie cos ukrywa. Moze byc to poprostu cos osobistego albo cos do czego nie chce zebys mial dostep. Badz zwykla gra czym bardziej bede ukrywac tym on bedzie sie wkurzac. 

Rogi ci doprawia ziom, rzucaj su,ke

Ja mam to do dzis ze swoim facetem. A jestesmy ze soba 13 lat . Mamy dwojke dzieci. Zwyczajnie robi to po to zeby mnie wkurzyc i zachowac odrobine prywatnosci. 

Wiem że pisze z jakimiś facetami, podobno z pracy ale po co? Jesteśmy już długo razem i nigdy tak nie ukrywała telefonu przede mną. Czy dla Was to jest normalne jak w związku tak się dzieje? Czy nie powinienem się interesować co ona robi? 

I takie wkurzanie drugiej osoby do czego prowadzi? Po co to robić? Żeby wzbudzic zazdrość? Takie sytuacje odsuwaja od siebie zamiast zbliżać przynajmniej w moim myśleniu 

Zawsze musi byc zaintresowanie tylko nie do przesadne . Z nuta kontroli nad wszystkim. Bo nikt nigdy nie wie co moze sie wydarzyc a o zwiazek trzeba walczyc.  

No rozumiem że nie przesadnie. Ale wiem że ona pisze z kolesiami i dla mnie to nie jest w porządku i wiem jak może się skończyć takie pisanie. Moim zdaniem jakby mnie kochała to starała by się udowodnić że się mylę, że nie ma przede mną tajemnic a ona tego nie robi tylko wmawia mi że jej nie ufam

Zeby cos zbudowac na dluzszy czas trzeba przejsc kazdy szczebel zazdrosc ,  ograniczone zaufanie. To wszystko jest calkiem normalne . Niektorzy lakna tego wiecej inni mniej. Wszystko jest wybaczalne ale nie mowie tu o konkretnej zdradzie. Czesto zwiazki koncza sie pod wplywem za duzej zaborczosci . A co ma trwac to bedzie. Mam nadzieje ze pomglam.

Poczekaj mniej wszystko pod kontrola. A jak przyjdzie czas to dowiesz sie o tym jako pierwszy. 

Można popisać nie widzę w tym nic zdrożnego. Nie mam nic na sumieniu=nie blokuję telefonu. 

Lekkie wywoływanie zazdrości może służyć związkowi, natomiast jej podsycanie już nie. Ja tak to widzę.

No właśnie ja też to tak widzę że skoro nie mam nic do ukrycia to nie blokuje telefonu itd. Po co wszystko ukrywać skoro ma się czyste sumienie? Lekka zazdrość jest ok ale podsycanie idzie w kierunku rozpadu

19 minut temu, Gość Ciekawy napisał:

Moim zdaniem jakby mnie kochała to starała by się udowodnić że się mylę, że nie ma przede mną tajemnic a ona tego nie robi tylko wmawia mi że jej nie ufam

Taka strategia. Jak Cię atakuje to zastanawiające. 

ej ty mały szpionie ! pozwól kobiecie żyć własnym życiem. Jak cię zdradza to i tak nic nie poradzisz, a jak nie to tylko stracisz jej szacunek.

daj sobie spokój, na razie kręc z nia i korzystaj ale nie wiąż planów z nią tylko w między czasie szukaj innej ( normalnej nie zdradzającej) . Ty dla niej jesteś gałęzią z którą porzuci jak znajdzie pewną gałązkę bo na razie testuje innych i czeka który się złapie a dziewczynie samotnej trudno to realizować = wyjscia do klubów, kina, kawiarni, wycieczki kosztują więc jesteś jej sponsorem.