Chłopak mnie nie pociąga

Cześć od 3 miesięcy spotykam się z pewnym chłopakiem. Jest cudowny, kochany i widzę że się stara i chce jak najlepiej ale problem w tym że mnie nie pociąga fizycznie. Jak się poznaliśmy było fajnie i coś tam czułam, ale przez bardzo krótki czas. Nie uprawialiśmy jeszcze seksu i szczerze mówiąc nawet o tym nie myśle, nie mam na to ochoty. Kiedy się całujemy nie czuje nic specjalnego. Żadnego pożądania, nie wzbudza we mnie żadnych emocji. Czasami wręcz się z nim nudzę a czas niesamowicie się dłuży. Co mam robić? Czy to ma sens? 

A jak myślisz? 

Jest zbyt miły i cie nie pociąga nie wywoluje umoci i TW muzgu musi być bardziej hamski

fhj b

Ale czas nie stoi w miejscu.. 

Jak cię nie pociąga to nie widzę sensu waszej relacji. Prędzej czy później spotkasz kogoś kto będzie w twoim typie i będziesz chciała go zostawić.

Chcesz seksu bez iskry, żeby był wyżebrany? Facet musiał prosić się o każde zbliżenie, bo nie ma chemii. w tym kierunku to zmierza.

Nie pociąga ciebie, nudzisz się z nim, czas się dłuży. Dlaczego to ciągniesz? To jest bez sensu. Nie ma między wami chemii. Twoja prawdziwa miłość dopiero przed tobą. Jak to zwykle bywa, spotkasz ją w najbardziej nieoczekiwanym momencie. 

Wydaje mi się że ciągnę to bo jest taki wspaniały. Żaden facet nigdy się o mnie tak nie troszczył do tego jest gentlemanem. No facet ideał a ja się czepiam. Nie chce go stracić i nawet nie potrafiłabym z nim zerwać. Jedyny problem to to że nie ma tego czegoś, nie czuje pożądania ani potrzeby bliskości z nim a przecież jeszcze nigdy ze sobą nie spaliśmy. Mam ogromny mętlik w głowie 

Bez przesady 

chyba kazda z nas tak miala. To nie fair wobec faceta  tak to przeciagac... czasem bym chciala przestawic sobie w glowie, zeby taki mnie podniecal, ale co tu zrobic.