Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

"Pękłaś czy cię nacinali?" - jaka wiocha i ohyda zapytać tak młoda matkę. A moja matka i ciotka dokładnie tak mnie zapytały. Nie uważacie że to obcesowe?

Polecane posty

Gość Gość

Zero ogłady...poza tym co je to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćgosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Zero ogłady...poza tym co je to?

Trzeba się było zapytać, w końcu to twoja matka i ciotka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie wiem, wg mnie nie jest to jakieś skrajne pytanie, zwłaszcza zadane przez matkę z którą zwykle jest sie dosc blisko. Martwią się, to pytają, bo wiadomo że pęknięcia gojs sie dłużej i boleśnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dla mnie też to straszna wiocha i brak kultury. U mnie też wszyscy się pytali. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dla mnie to nie dziwne pytanie , z kobietami rozmawiam na kobiece sprawy i jakoś mnie to nie krępuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Myśle ze z troski w a nie wścibstwa cię pytały, może trochę nie na miejscu ale się martwią 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

a ja mam pytanie w temacie, nie mamy dzieci ale planujemy- czy nie ma innej mozliwosci? bo to brzmi jak jakas ostatnia najgorsza masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkobosko
23 minuty temu, Gość gosc napisał:

a ja mam pytanie w temacie, nie mamy dzieci ale planujemy- czy nie ma innej mozliwosci? bo to brzmi jak jakas ostatnia najgorsza masakra...

Jest. Można przygotować krocze do porodu tak aby nie doszło do pęknięcia ani aby nie było potrzeby nacinania. Poszukaj w sieci, jest sporo na ten temat, możesz też skontaktować się z położną czy doulą (jest dużo ofert w każdym mieście właściwie) i poprosić o rzetelne info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja nie peklam, ani nie byłam nacinana.  Nie przygotowywałam krocza; mam 2 dzieci. Widocznie miałam szczęście i w obydwu przypadkach świetne położne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala

Szkoda, ze nie zapytaly czy podczas porodu zrobilas kupe : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala
10 minut temu, marawstala napisał:

Szkoda, ze nie zapytaly o to czy podczas porodu zrobilas kupe : )

Matki chyba juz tak maja, ze lubią sie dzielić takimi szczegółami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mama, babcia może. Ciocia mamy moze sie spytac. Reszta to wiocha 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Trzeba było powiedzieć, że jest rok 2019 i jazda ogarnięta kobieta mi możliwość przygotowania krocza tak by obyło się bez rewolucji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

matko już nie bądźcie takie przewrażliwione na swoim punkcie,co takiego,że zapytała...ubyło wam czegoś czy co?...no tak ale ''młoda matka'' to święta krowa która tylko wymaga zachwytu nad swoim wysranym bachorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

matko już nie bądźcie takie przewrażliwione na swoim punkcie,co takiego,że zapytała...ubyło wam czegoś czy co?...no tak ale ''młoda matka'' to święta krowa która tylko wymaga zachwytu nad swoim wysranym bachorem

A może tu nie chodzi o "przewrażliwienie" i "zachwyty", a poczucie intymności? Nie każda chce opowiadać o swoim kroczu (jeśli jej to nie przeszkadza, to może nawet zdjęcia porozsyłać po rodzinie, jak jej się epicko goi), może jeszcze pokazywać szwy najlepiej, do tego może dać od razu zmacać cycki, czy pokarm jest, bo co to za tajemnica, co się będziesz innej kobiety krępować?

To zupełnie taki sam kaliber braku taktu jak macanie brzucha w trakcie ciąży, czy wcześniej pytania, kiedy dziecko/ślub/zaręczyny/znajdziesz sobie chłopa. Jedni będą opowiadać bez oporu, dla innych nie jest to przyjemne i dlaczego mają czuć się w obowiązku takich pytań wysłuchiwać, a potem na nie odpowiadać? Najlepiej ze szczegółami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczonaaa

Obrzydliwe! Jak można pytać o takie rzeczy? Pozostaje przed takimi ...ami bez taktu zdjąć majty i wystawić im dupsko pod nos, niech sami ocenią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość gość napisał:

matko już nie bądźcie takie przewrażliwione na swoim punkcie,co takiego,że zapytała...ubyło wam czegoś czy co?...no tak ale ''młoda matka'' to święta krowa która tylko wymaga zachwytu nad swoim wysranym bachorem

Na wsi to norma, że każdy musi wszystko wiedzieć. Wam buraki żadne intymne pytania nie przeszkadzają 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli36

A co to takiego,że matka czy jakaś ciotka dotknie brzucha.Macać to może cię mąż,ciotka tylko dotknie.Macie problemy wyciągnięte z doopy normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra
2 minuty temu, Gość poli36 napisał:

A co to takiego,że matka czy jakaś ciotka dotknie brzucha.Macać to może cię mąż,ciotka tylko dotknie.Macie problemy wyciągnięte z doopy normalnie.

Że to Ty masz zerową wrażliwość i kulturę to nie znaczy, że każda tak ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawojasiu

"Tak, kurła, pękłam ze śmiechu nad twoją głupotą" - jedyna prawidłowa odpowiedź na takie pytania z doopy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli36

O matką,zerową wrażliwość.Co wy jeszcze popierdzielone mamuśki wymyślicie?Tak jak ktoś wyżej napisał,wy to takie prawdziwe święte krowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maks kolanko
27 minut temu, Gość poli36 napisał:

O matką,zerową wrażliwość.Co wy jeszcze popierdzielone mamuśki wymyślicie?Tak jak ktoś wyżej napisał,wy to takie prawdziwe święte krowy!

Krowa to cię urodziła, prymitywie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli36

O ,prawda zabolała jakąś krowę! Pędz do swojego bękarta a nie na forum siedzisz rozpłodnico!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza
8 godzin temu, Gość matkobosko napisał:

Jest. Można przygotować krocze do porodu tak aby nie doszło do pęknięcia ani aby nie było potrzeby nacinania. Poszukaj w sieci, jest sporo na ten temat, możesz też skontaktować się z położną czy doulą (jest dużo ofert w każdym mieście właściwie) i poprosić o rzetelne info

Albo miec cc, ja tak zrobilam, bo wolalam naciecie brzucha w znieczuleniu niz meczarnie sn i pekniecie czy naciecie pochwy. Koszmar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 minut temu, Gość iza napisał:

Albo miec cc, ja tak zrobilam, bo wolalam naciecie brzucha w znieczuleniu niz meczarnie sn i pekniecie czy naciecie pochwy. Koszmar!

To ja od pytania czy nacinanie i pękanie to jedyne możliwości. Zaraz będę robiła research na ten temat ale jeśli ryzyko jest wysokie to ja też wezmę cesarkę chyba. Tylko że to podobno gorzej dla dziecka, więc nie chciałabym za bardzo..  

A czy do ewentualnego szycia krocza można załatwić chirurga plastycznego?  Chociaż to mi i tak nie pomoże za bardzo, to pękanie/nacinanie mnie przeraża. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza
12 minut temu, Gość Gosc napisał:

To ja od pytania czy nacinanie i pękanie to jedyne możliwości. Zaraz będę robiła research na ten temat ale jeśli ryzyko jest wysokie to ja też wezmę cesarkę chyba. Tylko że to podobno gorzej dla dziecka, więc nie chciałabym za bardzo..  

A czy do ewentualnego szycia krocza można załatwić chirurga plastycznego?  Chociaż to mi i tak nie pomoże za bardzo, to pękanie/nacinanie mnie przeraża. 

Ktos pisal o przygotowaniu krocza, maszae i te sprawy, ale to i tak nie daje gwarancji, a na porodowkach wiekszosc i tak nacinaja. Ja polecam CC i wcale nie jest gorsze dla dziecka, jest nawet lepsze bo dziecko sie nie meczy i nie ma ryzyka przyduszenia i innch okoloporodowych problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość iza napisał:

Ktos pisal o przygotowaniu krocza, maszae i te sprawy, ale to i tak nie daje gwarancji, a na porodowkach wiekszosc i tak nacinaja. Ja polecam CC i wcale nie jest gorsze dla dziecka, jest nawet lepsze bo dziecko sie nie meczy i nie ma ryzyka przyduszenia i innch okoloporodowych problemow.

Ale płyn nie jest wyciśnięty z płuc, macica się gorzej obkurcza, coś związanego z systemem odpornościowym dziecka bylo .. nie wiem nie wiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza
12 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale płyn nie jest wyciśnięty z płuc, macica się gorzej obkurcza, coś związanego z systemem odpornościowym dziecka bylo .. nie wiem nie wiem .

To juz kazdy musi zadecydowac sam, ja sie zdecydowalam na cc i bylam i jestem bardzo zadwolona, zadnych problemow z macica. Dziecko zdrowe , prawie 2 latka i nie choruje wogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c1c
18 minut temu, Gość iza napisał:

Ktos pisal o przygotowaniu krocza, maszae i te sprawy, ale to i tak nie daje gwarancji, a na porodowkach wiekszosc i tak nacinaja. Ja polecam CC i wcale nie jest gorsze dla dziecka, jest nawet lepsze bo dziecko sie nie meczy i nie ma ryzyka przyduszenia i innch okoloporodowych problemow.

Mówisz że nie chcesz być nacinana bez powodu, tak samo w papierach w szpitalu wpisujesz ochrona krocza i ryzyko nacięcia spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość iza napisał:

To juz kazdy musi zadecydowac sam, ja sie zdecydowalam na cc i bylam i jestem bardzo zadwolona, zadnych problemow z macica. Dziecko zdrowe , prawie 2 latka i nie choruje wogole.

A miałaś w prywatnym szpitalu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×