Wielka Brytania Polacy w pracy

Cześć!

Chciałam zapytać mieszkańców Wielkiej Brytani jak dogadujecie się z rodakami w pracy? 

Moje doświadczenie jest fatalne. Same awantury, nerwy i obgdadywnie drugiego za plecami. Mam wrażenie że pracuje ze zbieraniną samej patologi z całej Polski.

Hej, mam w pracy 1 Polke i dogadujemy sie swietnie, ale ogolnie jest u nas kilkadziesiat osob w departamencie.

Natomiast znajomy, ktory pracuje w firmie, gdzie polowa osob to Polacy ma podobne doswiadczenie, jak Ty. Ale moze to kwestia poziomu tych ludzi. Kolega pracuje na wozku widlowym i jego znajomi z pracy to (bez obrazy dla nikogo) prosci ludzi, raczej nie wyksztalceni i niestety reprezuntuja soba niewiele   On sam tak o nich mowi, zeby nie bylo, ze tak oceniam osoby, ktorych nie znam.

7 godzin temu, Fizzy napisał:

Cześć!

Chciałam zapytać mieszkańców Wielkiej Brytani jak dogadujecie się z rodakami w pracy? 

Moje doświadczenie jest fatalne. Same awantury, nerwy i obgdadywnie drugiego za plecami. Mam wrażenie że pracuje ze zbieraniną samej patologi z całej Polski.

bo szansa że z patologią właśnie pracujesz, bo większość jest z tej półki, ucz się języka i pnij się do góry gdzie patalogia nie wejdzie, powodzenia

nikt wiecej nie ma opinii na ten temat? 

U mnie w firmie - tzn w oddziale, w tym budynku jednym -  jest w sumie 5 Polaków - ze mną.  firma zatrudnia ok 400 osób ale w budynku naszym jest nas niecałe 100. 1 facet w dziale IT, 4 kobiety - dział admin oraz HR. wszyscy na poziomie.

3 godziny temu, Gość oooo napisał:

U mnie w firmie - tzn w oddziale, w tym budynku jednym -  jest w sumie 5 Polaków - ze mną.  firma zatrudnia ok 400 osób ale w budynku naszym jest nas niecałe 100. 1 facet w dziale IT, 4 kobiety - dział admin oraz HR. wszyscy na poziomie.

 

bo to inny poziom ludzi a nie patologia z rynsztoka

20 godzin temu, Gość oooo napisał:

U mnie w firmie - tzn w oddziale, w tym budynku jednym -  jest w sumie 5 Polaków - ze mną.  firma zatrudnia ok 400 osób ale w budynku naszym jest nas niecałe 100. 1 facet w dziale IT, 4 kobiety - dział admin oraz HR. wszyscy na poziomie.

 

Taaa, nagle wszyscy Polacy w UK pracują w IT albo HR. taaa. może jeden na 500, to owszem. ale na kafeterii  co drugi

nie wszyscy mogą być prezesami, szczególnie patologia, bądź tym 1 z 500 w IT czy HR, jaki problem?

Pracuje w fabryce,części do samochodów,pracują że mną Polacy,z kilkoma bardzo się przyjaźnie,kilku gra mi delikatnie mówiąc na nerwach,ale ja jestem i ugodowe i lubię mówić wprost co mnie boli.Spotykam Polaków pracujących w banku,szpitalu na lotnisku.Dentystow,pielęgniarki itd to że dużo osób pracuje w fabrykach nie znaczy że nie ma Polaków w innych lepszych miejscach.Osobiscie lubię pracę w fabryce,bo mam spokojna głowę,nie mogę,nie nadaje się do pracy za biurkiem

Pracuje w fabryce,części do samochodów,pracują że mną Polacy,z kilkoma bardzo się przyjaźnie,kilku gra mi delikatnie mówiąc na nerwach,ale ja jestem i ugodowe i lubię mówić wprost co mnie boli.Spotykam Polaków pracujących w banku,szpitalu na lotnisku.Dentystow,pielęgniarki itd to że dużo osób pracuje w fabrykach nie znaczy że nie ma Polaków w innych lepszych miejscach.Osobiscie lubię pracę w fabryce,bo mam spokojna głowę,nie mogę,nie nadaje się do pracy za biurkiem