Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ukuhur

Czym sobie zasłużyłem na takie beznadziejne życie?

Polecane posty

Gość ukuhur

Od dziecka byłem nienawidzony przez rówieśników. Na podwórku nikt nie chciał się ze mną bawić, byłem wiecznie wyzywany i zaczepiany. Zapisywałem się na różne zajęcia dodatkowe - to samo; na piłce nożnej od pierwszego dnia nikt nie chciał być ze mną w drużynie ani mi podawać, a kiedy chciałem sam przejąć piłkę, to zawsze ktoś podbiegał i sam odbierał. W podstawówce miałem kilka osób, z którymi rozmawiałem, ale nie były to żadne poważne relacje i nie utrzymuję z nimi kontaktu, reszta również za mną nie przepadała. W gimnazjum przechodziłem piekło, bo na samym początku byłem w klasie z jednym kolesiem z podstawówki, który nagadał na mnie głupot i nastawił wszystkich przeciwko mnie. Przez trzy lata byłem niszczony psychicznie i nikt nie stał po mojej stronie. Również na koloniach spotykały mnie nieprzyjemności. Po tym wszystkim stałem się nieśmiały i nieufny, dlatego w szkole średniej również nie miałem znajomych. Co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ludzie to kvrvy, zawsze to powtarzam, do tego glupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa

Najczęściej ktoś kto jest inny, myśli inaczej, jest poniewierany. Troszkę miałam z tym styczność i wiem, że mój facet też. Wydaje mi się, że to ma związek z innym sposobem myślenia i brakiem chęci zrozumienia innej osoby. Ludzie też się boją tych, o których nie wiedzą co myśleć. A strach wyzwala agresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Gość Ewa napisał:

Najczęściej ktoś kto jest inny, myśli inaczej, jest poniewierany. Troszkę miałam z tym styczność i wiem, że mój facet też. Wydaje mi się, że to ma związek z innym sposobem myślenia i brakiem chęci zrozumienia innej osoby. Ludzie też się boją tych, o których nie wiedzą co myśleć. A strach wyzwala agresję.

Cos w tym jest. Tez to przerabialam, na szczescie w liceum wszystko sie zmienilo. Trafilam na normalnych ludzi. Zawsze bylam typem outsidera, nie przystawalam do zadnej grupy a mimo wszystko sobie radzilam. Obrywalo mi sie najbardziej w gimnazjum. Na studiach juz w ogole nikt nie traktowal mnie jakos gorzej, ludzie dojrzalsi i wiekszosc rozumiala ze ze mnie taki kot co chodzi wlasnymi sciezkami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×