obuwie / dzieci / pytanie do rodziów

Jadę z dziećmi nad może północne do francji na kilka dni. Niestety będzie 100% bardzo mokro i nie ma mocnych, trzeba będzie skorzystać z gumowców. Pytanko jest proste, jak długo mogą dziciaki chodzić w gumowcach, są jakieś przeciwskazania, albo dobre alternatywy? Narazie zanosi się na to, że rano będziemy w gumowcach startować, ja potem będę mógł sobie zrobić przerwę, ale dzieciaki będą cały dzień na wybrzerzu aż do późnego popołudnia (tylko z króciutką przerwa na obiad).

Jak jeszcze dzickiem byłem, to nigdy nie miałem z tym problemu, ale pamiętam że mama mnie zawsze ostrzegała żeby nie za długo nosić kalosze. Mamusie, macie jakieś doświadczenia i porady co do tego tematu? 

Przez kilka dni nic im nie będzie.  Jeśli będą nie w wodzie ale w wilgotnym miejscu to możesz pomyśleć o dobrze zaimpregnowanych trekingach. 

Nie, będzie też chodzenie po wodzie. Myślę że dużo się nie stanie, bardzie się martwię, czy będą wystarczająco ciple i wysokie i co jeżeli im się wody do kaloszy naleje. Organizator zaleca nawet zapasowe kalosze. Ale oczywiście może też są inne problemy których nie przemyśleliśmy, bo będzie to trwało jednak kilka godzin. Mi nigdy nie wolno było tak długo nosic gumowców za dziecka.

Na zmianę trekingi np. Geox są wodoodporne- sprawdzone w kałuży po kostki oddychające, niestety też dość ciepłe jesienne i stosunkowo krótkie bo za kostkę. Może kalosze że skarpeta tzw., tedy jest większy komfort w gumowcach. 

9 minut temu, Gość Halo napisał:

Na zmianę trekingi np. Geox są wodoodporne- sprawdzone w kałuży po kostki oddychające, niestety też dość ciepłe jesienne i stosunkowo krótkie bo za kostkę. Może kalosze że skarpeta tzw., tedy jest większy komfort w gumowcach. 

Trekingi odpadaja na ta pore roku i chodzenie po wybrzezu. Jemu chidzi chyba o to czy problemy moga byc w kaloszach.

Maciek jakie kalosze macie dla dzieci?

Są ocieplane kalosze