Jak myslicie, bedzie ten strajk? I ile potrwa?

1 godzinę temu, Gość Janka napisał:

Nie mogę słuchać ludzi,ktorzy twierdzą,że na szacunek trzeba zasłużyć.

Skoro Ty tak uważasz to pewnue swoim dzieciom też tak mówisz.I stąd mamy w szkole niewychowane i rozwydrzone bachory,

Nauczyciel nie odróżnia kulturalnego zachowania w stosunku do drugiego człowieka od szacunku?? No cóż, koniec Twojej wypowiedzi aż nadto oddaje zarówno kulturę, jak i szacunek - a ściślej rzecz ujmując - ich brak.

11 minut temu, Gość Pokorna napisał:

Wcale ci sie nie wydaje. Polacy idiocieja. Matki maja tyle przywilejow ze jeszcze by chcialy zeby ktos im dzieciaki za darmo wychowywal a one beda tylko nogi rozkladac i wydawac na swiat kolejnego bezwartosciowego gowniarza. Olej ta robote i znajdz cos lepszego bo jak widac bedzie coraz gorzej. Popieram kazdy strajk bo gdyby warunki w pracy nie byly zle to i strajkujacych by nie bylo. Kazdy powinien walczyc o swoje prawa a matki polki to juz calkiem postradaly rozumy myslac ze cos im sie nalezy bo maja bachora ktorego nie potrafia wychowac. Jeszcze moze nauczyciel ma sie takiemu klaniac i z zasady dawac same 5. Szalu dostaje jak widze niewychowane bachory gdzie tylko glowy nie odwroce. Bachor lata jeden z drugim jak szalony przewraca pufy (sytuacja z dzisiaj z maca) a matka siedzi i nic takiemu guwniarzowi nie powie. Bo niby kazdy ma ochote sluchac wrzaskuw takiego pasozyta. Jak nie potrafia ich wychowac to niech do ludzi ich nie wypuszczaja bo potem wielkie zdziwienie ze komus sie cos nie podoba i nie daj Bog zwroc uwage takiej matce polce. To pojedzie ci po bandzie od gory do dolu bo to ona matka i ona wychowuje. Ale juz zostac w domu z bachorem problem.

itd. nawet mi się pogrubiać tych obelżywych tekstów nie chce. Zadam jedno pytanie. Nauczyciele nie miewają dzieci?

14 minut temu, Gość Gość napisał:

itd. nawet mi się pogrubiać tych obelżywych tekstów nie chce. Zadam jedno pytanie. Nauczyciele nie miewają dzieci?

A obelzywe teksty w kierunku nauczycieli sa spoko? Ze na zbity pysk tych co strajkuja? Tak miewamy dzieci ale nie wiedziec czemu k..wa spoleczenstwo madek uwaza ze nasze dzieci sa niewazne, moga jesc byle co co i chodzic w ciuchach z pepco, grunt zeby nauczyciele popychali dalej ten rozpieprzony przez deforme wozek i niesli kaganek oswiaty. A one mialy glowe spokojna. A ja chce pracowac za godne pieniadze. I miec na paliwo, na buty na wiosne dla dziecka i na jakis wyjazd chociaz raz na pare lat.

Strajk powinien być. Im się naprawdę nalezy. 

Tyle się mówi o tym, jak to nauczyciele siedzą u nic nie robią itp itd. ale połowa ludzi nie zdaje sobie sprawy, jaką rolę odgrywają oni w naszym życiu. Po pierwsze edukacja. Jasne, każdy z nas nauczyłby pewnie dziecko czytac, pisać i liczyć w podstawowym zakresie. A co dalej? Nauczyciel nie tylko uczy, pokazuje świat, dostarcza atrakcji jakich my byśmy zapewne nie umieli. Ba, dzięki nauczycielom, generalnie placówkom oświatowym państwowym my możemy spokojnie iść do pracy!! W ferie tydz co najmniej jest przez szkoły najczęściej organizowany. W wakacje np u mnie też są wyjazdy za.pol darmo. 

Ale żadna matka Brajanka i Dziesiki nie ogarnie tego. 

21 minut temu, Gość Goscgosc napisał:

A obelzywe teksty w kierunku nauczycieli sa spoko? Ze na zbity pysk tych co strajkuja? Tak miewamy dzieci ale nie wiedziec czemu k..wa spoleczenstwo madek uwaza ze nasze dzieci sa niewazne, moga jesc byle co co i chodzic w ciuchach z pepco, grunt zeby nauczyciele popychali dalej ten rozpieprzony przez deforme wozek i niesli kaganek oswiaty. A one mialy glowe spokojna. A ja chce pracowac za godne pieniadze. I miec na paliwo, na buty na wiosne dla dziecka i na jakis wyjazd chociaz raz na pare lat.

Akurat nie spod moich klawiszy te teksty. Natomiast nie rozumiem, dlaczego moje mają być "tępe, niewychowane bachory", a Twoje ułożone, kulturalne itd. Skąd wiesz czyje dzieci mijasz na ulicy? Może swoich "madek" po fachu?

Zrobiliście błąd dając przewodnictwo p.Broniarzowi. Wszystko stanęło na ostrzu noża i nie będzie z tego korzystnego wyjścia dla nikogo poza nim. A szkoda. 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Akurat nie spod moich klawiszy te teksty. Natomiast nie rozumiem, dlaczego moje mają być "tępe, niewychowane bachory", a Twoje ułożone, kulturalne itd. Skąd wiesz czyje dzieci mijasz na ulicy? Może swoich "madek" po fachu?

Zrobiliście błąd dając przewodnictwo p.Broniarzowi. Wszystko stanęło na ostrzu noża i nie będzie z tego korzystnego wyjścia dla nikogo poza nim. A szkoda. 

Ja tez nie pisalam o niewychowanych bachorach, chociaz tak, z takimi tez mialam do czynienia. Bronie generalnie siebie, swojego zawodu i jego godnosci, ktorej i tak juz dawno nie ma. Co strajku to ja nie naleze do znp choc strajkowac bede. Przewodnictwo musial ktos.objac, wole jego bo przynajmniej trzyma nasza strone czyli tysiac podwyzki a nie jak Duda, ktory nie ma zamiaru dogadac sie z znp za to z rzadem bardzo chetnie. Juz zmniejszyl postulaty wbrew temu co chca nauczyciele. Jesli nie zwieksza sie pensje nauczycieli, a deforma w zaden sposob nie zostanie naprawiona, to czarno to widze. Edukacje cala. Nauczycieli trafia juz szlag, szczegolnie ze faktycznie od lat nie bylo solidnych podwyzek, ale ich brak rekomensowala jaka taka stabilnosc zatrudnienia. Od 3 lat nie ma i tego. Ucze dzieci, ostatnich gimnazjalistow, ktorzy maja juz trzeciego wychowawce. Nie mowiac jak pozmieniali im sie inni nauczyciele. Bo musieli poszukac zatrudnienia w innych szkolach. Dla mnie tez raczej w mojej szkole ma nie byc godzin. Gdyby byly gimnazja, mialabym prace. Najsmieszniejsze ze obecni siodmo- i osmoklasisci nie sa lepsi, grzeczniejsi czy madrzejsi od gimnazjalistow. Nie wiem czemu sluzyla ta pseudoreforma. Ze.szkoly w ktorej pracuje odeszla polowa nauczycieli i to tych najlepszych wrecz. Mielismy naprawde grono dobrych fachowcow. Swietnych historykow, polonistow, rzutkich matematykow, ktorym.sie chcialo wiele wiecej niz tylko prowadzenie lekcji. Ci ktorzy zostalk maja za to o wiele wiecej obowiazkow, bo poprzejmowali je po nich. To co bylo rozlozone na kilku, przejmuje jedna osoba. System do wprowadzania uczniow do egzaminow, ukladanie planow, konkursy polonistyczne robi nieraz jedna osoba a gdzie inne obowiazki, przedmiotowca i wychowawcy? Przyszli nowi ale sa zatrudniani na rok, bo po roku juz nie ma dla nich godzin. To jest paranoja.

10 godzin temu, Gość Roszczeniowe ...ki napisał:

 

Ciekawe kto będzie uczył waszych dzieci wtedy ...ko jedna z drugą.. Wykupicie prywatne lekcje z każdego przedmiotu? 

5 lat studiów, ciężkiej kasy wydanej, podyplomowki, wieczne szkolenia, kursy i od tak sobie pójdą zmienić pracę na kasę w biedrze. Weźcie się walnijcie w te puste łby. 

To ladnie podsumowalas nauczycieli. Poza nauczaniem to nadaja sie co najwyzej do biedry. . 

7 minut temu, Gość Goscgosc napisał:

Ja tez nie pisalam o niewychowanych bachorach, chociaz tak, z takimi tez mialam do czynienia. Bronie generalnie siebie, swojego zawodu i jego godnosci, ktorej i tak juz dawno nie ma. Co strajku to ja nie naleze do znp choc strajkowac bede. Przewodnictwo musial ktos.objac, wole jego bo przynajmniej trzyma nasza strone czyli tysiac podwyzki a nie jak Duda, ktory nie ma zamiaru dogadac sie z znp za to z rzadem bardzo chetnie. Juz zmniejszyl postulaty wbrew temu co chca nauczyciele. Jesli nie zwieksza sie pensje nauczycieli, a deforma w zaden sposob nie zostanie naprawiona, to czarno to widze. Edukacje cala. Nauczycieli trafia juz szlag, szczegolnie ze faktycznie od lat nie bylo solidnych podwyzek, ale ich brak rekomensowala jaka taka stabilnosc zatrudnienia. Od 3 lat nie ma i tego. Ucze dzieci, ostatnich gimnazjalistow, ktorzy maja juz trzeciego wychowawce. Nie mowiac jak pozmieniali im sie inni nauczyciele. Bo musieli poszukac zatrudnienia w innych szkolach. Dla mnie tez raczej w mojej szkole ma nie byc godzin. Gdyby byly gimnazja, mialabym prace. Najsmieszniejsze ze obecni siodmo- i osmoklasisci nie sa lepsi, grzeczniejsi czy madrzejsi od gimnazjalistow. Nie wiem czemu sluzyla ta pseudoreforma. Ze.szkoly w ktorej pracuje odeszla polowa nauczycieli i to tych najlepszych wrecz. Mielismy naprawde grono dobrych fachowcow. Swietnych historykow, polonistow, rzutkich matematykow, ktorym.sie chcialo wiele wiecej niz tylko prowadzenie lekcji. Ci ktorzy zostalk maja za to o wiele wiecej obowiazkow, bo poprzejmowali je po nich. To co bylo rozlozone na kilku, przejmuje jedna osoba. System do wprowadzania uczniow do egzaminow, ukladanie planow, konkursy polonistyczne robi nieraz jedna osoba a gdzie inne obowiazki, przedmiotowca i wychowawcy? Przyszli nowi ale sa zatrudniani na rok, bo po roku juz nie ma dla nich godzin. To jest paranoja.

Tylko widzisz, marne/byle jakie przewodnictwo, to żadne przewodnictwo. Nie twierdzę, że się super uczy nauczycielom. Szkoda mi tych dobrych. Ale nie żal mi zupełnie tych marnych i nie chcę dla nich podwyżek, bo z jakiej racji? Powinniście sami swoje środowisko uczynić przejrzystym. Liczba faktycznych godzin przepracowanych zawartych w umowie, rezygnacja z tej farsy awansu jaka obecnie funkcjonuje, wysokie pensje dla najlepszych nauczycieli. Strasznie jedziecie po rodzicach i dzieciach, a u mnie jest tak, że nauczyciel, który ma posłuch, szacunek uczniów JEST LUBIANY. Nawet taki, który nie stawia piątek od góry do dołu, bo wiadomo wtedy, że nie bierze ich z sufitu. Naprawdę zatrzymywaliśmy nauczyciela, który był surowy, ale uczył ścisłego przedmiotu i porządek na zajęciach był dla nas ważny. Dla uczniów również. Sami to widzieli. Młodzież nie jest tak głupia jak tutaj piszecie. Są jednostki - powiedzmy 15% klasy średnio - która nie rokuje mentalnie i społecznie i takich ma często rodziców. Ale oni naprawdę są w mniejszości. Dalej, klarowne zakresy obowiązków itd. TO jest zrobienia, ale nie na hurrra pod przewodnictwem pana, który nie umie negocjować i nawet chyba nie chce, bo wydaje się realizować swój własny krótkowzroczny plan.

Niech strajkują  . Większość rodziców tak jest juz zdenerwowana cała  ta sytuacja . Tym strajkiem  jeszcze  bardziej wkurza wszystkich dookoła. 

Tak to jak ktoś myśli tylko o własnej dupie . 

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Niech strajkują  . Większość rodziców tak jest juz zdenerwowana cała  ta sytuacja . Tym strajkiem  jeszcze  bardziej wkurza wszystkich dookoła. 

Tak to jak ktoś myśli tylko o własnej dupie . 

A ktos mysli o nauczycielach?

Rodziców interesują  tylko i włącznie dobro ich dzieci   a nie  fochy nauczycieli . Nie podoba sie to zmien prace . 

Problem nauczycieli  polega na tym, ze stękają  , marudza jak to ciężko  ale każdy jakoś siedzie xx lat i nie myśli o  zmianie  pracy . 

Niech się wezmą do roboty wreszcie ,biedni nie wyrabiaja sie z programem! Za moich czasow jakos sie wyrabiali ze wszstkim  A wystarczy porównać J.polski,mieliśmy ok 20 lektur obowiązkowych i prawie tyle samo uzupełniających,raz w miesiącu wiersz do nauczenia itd,a teraz???? Dzieci ma 4 może 5 lektur w ciągu roku,wiersza co najwyżej jednego się uczy bo Pani nie zdążą potem dzieci odpytać,a do domu mają zadane tyle ze dzieci bez pomocy siedziały by cała noc....bo nie zdazaja na lekcji nic zrobić.....dlaczego? Bo dziecko mówi wprost,Pani cala lekcje pisze na telefonie albo coś robi A oni mają uzupełniać coś sami albo czytać.Kiedyś czegoś takiego nie było..Cały czas jakieś wolne w szkole,zastępstwa,bo kogoś nie ma regularnie kilka razy w tygodniu,ciągle wyjścia organizowane nie wiadomo po co....to jak mają się wyrabiać.Ja pracuje też ciężko 40 godzin tygodniowo,urlopu mam zaledwie 26 dni,że nie wiadomo jak to podzielić,też skończyłam ciężkie studia i zarabiam po ponad 20 latach pracy w zawodzie 2000 zl na rękę.Więc wstydziliby się narzekać i ciągle płakać ze im mało....mogą spróbować innej pracy ,może na dworze dla odmiany zamiast w ciepelku,albo w innych warunkach o których pojęcia nie mają.....pracę zawsze można zmienić.....dostaną 2000 zl,za 40 godzin pracy w tygodniu i dostaną 26 dni wolnych w roku to wtedy zobaczą jak to jest słodko w innym zawodzie i nikt nikomu nie podniesie 1000zl ot tak sobie.

10 minut temu, Gość Nie powinni niczego dostac napisał:

biedni nie wyrabiaja sie z programem! Za moich czasow jakos sie wyrabiali ze wszstkim 

Trochę przesadzasz. Teraz program to istny armagedon. Masz dziecko w ósmej klasie? Jeśli nie, to nie wiesz o czym mówisz. Program biologii pokrywa się w dużej części z tym, czego uczyłam się w liceum. Jak zobaczyłam krzyżówki genetyczne, dziedziczenie, allele dominujące, recesywne, ciągi zasad azotowych, to aż spojrzałam na okładkę, bo mam jeszcze swój podręcznik do liceum z genetyką i anatomią. 

Jak czytam te żałosne wypowiedzi tutaj, to jeszcze bardziej jestem przeciwna strajkowi. Ciężka praca to jest w kopalni lub szpitalu, a nie w szkole przy tablicy. Jak wam tak źle, to wyjedźcie do Niemiec. Tam jest kryzys w szkolnictwie, brakuje ludzi, pensja 2900 EUR brutto. Tylko niestety pensum w Niemczech to grubo ponad 30 godzin i trzeba uczyć dwóch przedmiotów. Ale spoko, wakacji też jest sporo, choć latem tylko 6 tygodni. 

To ciekawe że takie braki kadrowe. Starałam się o pracę w 4 szkołach. W jednej mi zaproponowali 1/4 etatu. Nigdzie nie było miejsc dla matematyków. Przez 4 lata koło tego chodziłam i ciągle nie było etatów. Pracuje w księgowości w prywatnej firmie, ale bardzo chciałam uczyć dzieci. Niestety jedyna propozycja to miasto wojewódzkie oddalone o 60km.

Nie piszcie głupot ze nie ma ludzi do pracy. A skoro tak każdy się trzyma stołka to chyba nie mówicie prawdy.

No  dokładnie stękaja stękaja ale pracuja w zawodzie po xx lat . 

Zapraszam panie nauczycielki do sektora prywatnego. Zobaczą ile się pracuje za najniższą i jak to jest mieć 26 dni, podczas gdy realnie wykorzystasz go w roku kalendarzowym może 18-20 dni. Reszta cykanie w kolejnym roku, w najmniej atrakcyjnych miesiącach.  W mojej pracy w wakacje wcale nie ma urlopów, niech przyjdą popracują całe lato.

Dnia 28.03.2019 o 20:19, Gość Gość napisał:

Trochę przesadzasz. Teraz program to istny armagedon. Masz dziecko w ósmej klasie? Jeśli nie, to nie wiesz o czym mówisz. Program biologii pokrywa się w dużej części z tym, czego uczyłam się w liceum. Jak zobaczyłam krzyżówki genetyczne, dziedziczenie, allele dominujące, recesywne, ciągi zasad azotowych, to aż spojrzałam na okładkę, bo mam jeszcze swój podręcznik do liceum z genetyką i anatomią. 

Ja mam, przesadzasz. 

13 minut temu, Gość gość napisał:

Ja mam, przesadzasz. 

Nie. Nie przesadza. Przejrzyj podręcznik.

18 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie. Nie przesadza. Przejrzyj podręcznik.

Mój syn nie ma problemów, widziałam podręcznik,  bo ostatnio odpytywalam to z biologii, z ewolucji. I co w związku z tym? 

Dnia 28.03.2019 o 18:50, Gość Gosciowka2019 napisał:

Strajk powinien być. Im się naprawdę nalezy. 

Tyle się mówi o tym, jak to nauczyciele siedzą u nic nie robią itp itd. ale połowa ludzi nie zdaje sobie sprawy, jaką rolę odgrywają oni w naszym życiu. Po pierwsze edukacja. Jasne, każdy z nas nauczyłby pewnie dziecko czytac, pisać i liczyć w podstawowym zakresie. A co dalej? Nauczyciel nie tylko uczy, pokazuje świat, dostarcza atrakcji jakich my byśmy zapewne nie umieli. Ba, dzięki nauczycielom, generalnie placówkom oświatowym państwowym my możemy spokojnie iść do pracy!! W ferie tydz co najmniej jest przez szkoły najczęściej organizowany. W wakacje np u mnie też są wyjazdy za.pol darmo. 

Ale żadna matka Brajanka i Dziesiki nie ogarnie tego. 

Że co? Właśnie gdy moje dziecko poszło do szkoły zaczął się problem jak pracować.  Przedszkole to rozumiem. Zaczęła  się szkoła,  wiecznie jakieś wolne i proszenie babć żeby z dzieckiem w domu zostały.  Bo to co zapewnia szkoła to pożal się Boże.  A ja nie mam tyle wolnego. 

26 minut temu, Gość gość napisał:

Mój syn nie ma problemów, widziałam podręcznik,  bo ostatnio odpytywalam to z biologii, z ewolucji. I co w związku z tym? 

A gdzieś napisałam, że jest problem? Napisałam, że program jest potwornie przeładowany, bo jest i sami nauczyciele to mówią. Akurat ewolucjonizm jest tu kiepskim przykładem, bo to raptem ze dwa tematy.

12 minut temu, Gość Gość napisał:

A gdzieś napisałam, że jest problem? Napisałam, że program jest potwornie przeładowany, bo jest i sami nauczyciele to mówią. Akurat ewolucjonizm jest tu kiepskim przykładem, bo to raptem ze dwa tematy.

Syn sobie radzi. 

6 minut temu, Gość gość napisał:

Syn sobie radzi. 

O Boszzz...to super 

Panie  w przedszkolach  maja o wiele gorzej i ciężej a nigdy nie słyszałam zeby narzekały . Jak córka chodziła  do przedszkola państwowego  to nie bylo żadnych  wolnych dni . Przedszkole zawsze było czynne nawet w dni miedzy świętami takie jak 27,28 grudzień  itd  (od 6.30 do 17).  . W szkole wiecznie jakieś wolne. Dzieci  upchane  w świetlicy  jak sardynki . Teraz 2 tygodnie wolnego i znowu rodzice maja problem .

6 minut temu, Gość gość napisał:

Panie  w przedszkolach  maja o wiele gorzej i ciężej a nigdy nie słyszałam zeby narzekały . Jak córka chodziła  do przedszkola państwowego  to nie bylo żadnych  wolnych dni . Przedszkole zawsze było czynne nawet w dni miedzy świętami takie jak 27,28 grudzień  itd  (od 6.30 do 17).  . W szkole wiecznie jakieś wolne. Dzieci  upchane  w świetlicy  jak sardynki . Teraz 2 tygodnie wolnego i znowu rodzice maja problem .

Wlasnie widzisz jak panie nie narzekaja - przedszkola tez szykuja sie do strajku. 

Co do pretensji do szkoly - powiedz jak zapewnic w szkole cisze, odpowiednia ilosc sal, czlonkow komisji i jednoczesnie obstawic lekcje jak nauczyciele musza byc na egzaminach (nie tylko we wlasnej szkole). Ot, fanaberia kolejna nie? Najgorsze sa jezyki, bo w sali musi byc dobre naglosnienie, bez echa, zeby dzieci slyszaly nagranie. DO tego dochodza wszystkie dysy - dysleksja, orzeczenia, pisanie na komputerze, wydluzony czas. Zdajesz sobie sprawe ilu to nauczycieli? A co z lekcjami? I gdzie je robic zeby nie przeszkadzac egzaminowanym? 

"Wlasnie widzisz jak panie nie narzekaja - przedszkola tez szykuja sie do strajku. 

Co do pretensji do szkoly - powiedz jak zapewnic w szkole cisze, odpowiednia ilosc sal, czlonkow komisji i jednoczesnie obstawic lekcje jak nauczyciele musza byc na egzaminach (nie tylko we wlasnej szkole). Ot, fanaberia kolejna nie? Najgorsze sa jezyki, bo w sali musi byc dobre naglosnienie, bez echa, zeby dzieci slyszaly nagranie. DO tego dochodza wszystkie dysy - dysleksja, orzeczenia, pisanie na komputerze, wydluzony czas. Zdajesz sobie sprawe ilu to nauczycieli? A co z lekcjami? I gdzie je robic zeby nie przeszkadzac egzaminowanym? "

 W szkole mojej córki uczy 70 nauczycieli . I co nagle wszyscy  sa potrzebni  żeby zorganizować raz w roku egzaminy ?  Sala na której beda egzaminy jest praktycznie obok szkoly . Klasy 1-3 sa w innym budynku

 Za moich czasów jak były egzaminy  o normalnie  odbywały sie lekcje .Jedyne  co to nie wolno  nam bylo chodzić na druga stronę szkoły zeby nie przeszkadzać podczas egzaminów .

Akuter panie w przedszkolach  powinny wiecej zarabiać bo mając male dzieci  pod opieka napracują sie 1000000 razy więcej niz nauczyciele w szkole. 

3 minuty temu, Gość gość napisał:

"Wlasnie widzisz jak panie nie narzekaja - przedszkola tez szykuja sie do strajku. 

Co do pretensji do szkoly - powiedz jak zapewnic w szkole cisze, odpowiednia ilosc sal, czlonkow komisji i jednoczesnie obstawic lekcje jak nauczyciele musza byc na egzaminach (nie tylko we wlasnej szkole). Ot, fanaberia kolejna nie? Najgorsze sa jezyki, bo w sali musi byc dobre naglosnienie, bez echa, zeby dzieci slyszaly nagranie. DO tego dochodza wszystkie dysy - dysleksja, orzeczenia, pisanie na komputerze, wydluzony czas. Zdajesz sobie sprawe ilu to nauczycieli? A co z lekcjami? I gdzie je robic zeby nie przeszkadzac egzaminowanym? "

 W szkole mojej córki uczy 70 nauczycieli . I co nagle wszyscy  sa potrzebni  żeby zorganizować raz w roku egzaminy ?  Sala na której beda egzaminy jest praktycznie obok szkoly . Klasy 1-3 sa w innym budynku

 Za moich czasów jak były egzaminy  o normalnie  odbywały sie lekcje .Jedyne  co to nie wolno  nam bylo chodzić na druga stronę szkoły zeby nie przeszkadzać podczas egzaminów .

Akuter panie w przedszkolach  powinny wiecej zarabiać bo mając male dzieci  pod opieka napracują sie 1000000 razy więcej niz nauczyciele w szkole. 

Nie rozumiesz ze tych sal jest kilka? NIe jedna gimnastyczna? Ze w kazdej po kilka osob i dodatkowo kilka poza szkola? Ze to jest kilkanascie osob mniej i nie ma kim robic zastepstw? A twoje dziecko pewnie idealnie grzeczne i wcale nie bedzie halasowac i przeszkadzac. I nie trzeba go bedzie pilnowac na przerwach.

Jesli w swietlicy sa poupychane dzieci to widocznie nie ma mozliwosci lokalowych zeby to inaczej rozplanowac. A dlaczego masz pretensje do szkoly i swietlicy a nie do rodzicow ktorzy zostawiaja swoje dzieci do oporu w tejze? Nic nie jest czarno-biale. I najlatwiej krytykowac z boku, gdy sie w tym nie siedzi i za to nie odpowiada.

Wiesz ze jakikolwiek halas czy zaklocenie to uniewaznienie egzaminu? Ze po skardze dziecka rodzic moze odwolac sie i zazadac ponownego przeprowadzenia egzaminu? Co jesli dziecko w szkole uruchomiloby alarm i potrzebna bylaby ewakuacja? CO wtedy z egzaminem? 

Dnia 28.03.2019 o 15:42, Gość Gość napisał:

Nauczanie to powinna być pasja i żądanie za to podwyżki to chamstwo. Wylać tych strajkujących i zatrudnić nowych.

Tzn kogo? Masz pojęcie jak wygląda szukanie nauczyciela do pracy? Ja odeszlam w listopadzie, bo miałam już dość tej pracy i moja była szkoła dotąd nie znalazła za mnie kogoś nowego. Nikt nie chce pracować jako nauczyciel. Nie za takie pieniądzem. Ludzie masowo odchodzą - u mnie 6 osób w jednym roku a nowych nie ma! 

Ja mam 2 dyplomy: z anglistyki i iberystyki. W szkole zarabiam 2600, teraz z korpo ciągne 6500 plus benefity. Wychodzę z pracy i NIC nie muszę robić, a w szkole codziennie w domu siedziałam do 22 nad pracami i lekcjami. Nigdy juz nie wrócę do szkoły nawet jesli dadzą te podwyżki bo po prostu nie warto. 

Strajk popieram. Mam nadzieje, ze bedzie. W koncu sie wyśpie