Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kama

PRAWO JAZDY - JAK POKONAĆ STRES I ZDAĆ? :( MAM DOŚĆ

Polecane posty

Gość Kama

Hej, piszę, aby się wyżalić, czuję, że muszę dać upust moim negatywnym emocjom. Niestety nie mogę (nie chcę?) podzielić się moim problemem z nikim bliskim, bo nikt o nim nie wie na chwilę obecną. W wieku 18/19 lat rozpoczęłam kurs na prawo jazdy, który skończyłam, zdałam także egzamin teoretyczny. Na wstępie jeszcze zaznaczę, że zapisałam się na kurs w dużej mierze wbrew swojej woli - bo taka moda, bo wszyscy po ukończeniu 18 lat zdają, ciagle ktoś się pytał "to kiedy się zapisujesz? kiedy prawko?". Ojciec też trochę pchał mnie ku robieniu prawka, pomimo tego, że ja w ogóle tego nie czułam, nie miałam potrzeby robienia prawka i w ogóle to wydawało mi się wielkim absurdem robienie prawka w wieku 18 lat - uważałam się za dziecko, które, nie jest gotowe na tak odpowiedzialny krok. Mimo wszystko kurs ukończyłam, miałam 5 podejść do egzaminu, dokupywałam kilka dodatkowych godzin, jeździłam z 3 instruktorami. Pamiętam, że ostatni instruktor mówił, że dobrze jeżdzę i że powinnam zdać. Za każdym razem towarzyszył mi potworny stres, nie mogłam spać całą noc przed każdym egzaminem, nie miałam apetytu, ściśniety żołądek, nogi i ręce latały, serce waliło jak szalone. Nie pamiętam, czy za każdym razem tak było, ale przy końcowych egzaminach to była masakra. Czułam także ogromną presję ze strony społeczeństwa. Ludzie z klasy pytali "jak tam egzamin? już? zdane?" Na dodatek chyba po 3 lub 4 egzaminie mój ojciec na pytanie kogoś z rodziny czy już zdałam egzamin, powiedział że TAK! o.O  Dziadkowie, ciocie gratulowały mi przy najbliższej okazji...nigdy w życiu nie czułam się tak głupio, tak zażenowana 😞 Na ojca byłam wściekła, do dzisiaj mam mu to za złe, oczywiście prawdy nikomu nie powiedziałam i do dzisiaj cała rodzina myśli, że mam prawo jazdy. To mnie wewnętrzenie zabiło, nie wytrzymałam tej presji i psychicznie wysiadłam. Rzuciłam to w cholerę i teraz w wieku 26 lat podjęłam się zrobienia prawa jazdy od nowa. Udało  mi się pokonać niechęć do samej jazdy i obsługi auta, uświadomiłam sobie, że jest to przyjemne, że fajnie prowadzi się auto i chciałabym być bardziej niezależna. Na początku był lekki stres, ale nie było masakry. Przez większość kursu byłam pozytywnie nastawiona, nawet spoko mi szło, wiele rzeczy zapomniałam, ale też wiele pamiętałam. Niestety pod koniec kursu stres powrócił, zaczęłam robić głupie błędy, które wcześniej nawet przez głowe mi nie przeszły, albo których nigdy nie robiłam. Są też rzeczy, którę czasem mi wyjdą a czasem nie. Np. nie czuję się dobrze przygotowana z parkowania równoległego, na placu byłam 1 raz, gdzie koniec końców wszystko mi wychodziło, ale to za mało wg mnie, ogólnie nie czuje się pewnie, wiem, że musze dokupić dodatkowe godziny. Jestem zła na siebie i czuje bezsilność, że nie potrafię się wyluzować, stres zabiera mi trzeźwość myślenia i czasami na drodzę czuję, że nagle nie wiem jak zrobić teoretycznie proste rzeczy. Zdałam egz. teor. wewnętrzny, a ja już myślę codziennie o egzaminie, dodatkowych jazdach. Czuję stres, wstyd i jestem zła. Boję  się, że się poddam, że nie podołam i pieniądze pójdą w błoto. Nawet nikomu nie powiedziałam o rozpoczęciu kursu, bo wiem, że to spotęguję stres. Dodatkowo teraz zdaję w jednym z największych polskich miast, a wcześniej było to mniejsze miasto bez tramwajów , dużych rond i skrzyżowań, jednak uznałam, że chcę się nauczyć jeździć w takim mieście, w którym  mieszkam obecnie. Miałam też egz. wewn. praktyczny, który nie poszedł mi dobrze, zrobiłam błędy, ktrych wczesniej  nie robiłam, "troch e "zapomniałam" jak się robi łuk, niby ostatecznie wyszedł ale ledwo co..Instruktor zaliczył mi egzamin, ale dyby to był prawdziwy egzamin, to oblałabym. Znowu czuję zażenowanie, wiem, że jest to naciągane i źle mi z tym 😞

Jeśli ktoś przebrnął przez cały tekst, to gratuluje 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

TLDR;

ale ogolem to nie myśl że jesteś na egzaminie tylko myśl o czymś innym 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaTT

Skoncz swoje męki i kup kolekcjonerskie prawko z dokumencika xd przeciez nie muszą wiedzieć! a miedzy czasie rob swoje 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×