Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cindi

Mój chłopak ma żonę

Polecane posty

Gość Cindi

Dowiedziałam się tego po 5 miesiącach randkowania. Rzuciłam go. Zdążyłam się zakochać. Dziękuję Bogu, że nie dałam się zaciągnąć do łóżka, bo chyba musiałabym się targnąć. Chciałam tylko podzielić się tym, wygadać komuś. Jest mi naprawdę ciężko. Wstyd mi przed samą sobą, ale nic nie wskazywało na to, że mnie oszukuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara

Nie obwiniaj siebie o to, przecież nie wiedziałaś wcześniej, że jest żonaty... A mozna wiedzieć w jakich okolicznościach dowiedziałaś się o jego podwójnym życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cindi

Znalazłam jego oficjalny profil na fb, a tam zdjęcia z nią i status w związku małżeńskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara
3 minuty temu, Gość Cindi napisał:

Znalazłam jego oficjalny profil na fb, a tam zdjęcia z nią i status w związku małżeńskim

Oj, to naprawdę współczuję 😕 Można wiedzieć jak to z nim później wyjaśniłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koneser

Pierdziałaś przez 5 miesiecy w kiblu ze nie widzialas jego fb? Prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cindi

To była specyficzna znajomość, poznaliśmy się na czacie. Z początku nie chciał mi podać swojego nazwiska. Nawet imię podał inne. Jest z innej miejscowości, pracuje w moim mieście. Nie miałam jak zweryfikowac tego co mówi, wspólnych znajomych nie mamy.

Wczoraj dowiedziałam się jak się nazywa i wpisałam jego dane w google. Pojawił się ten profil. Cały wieczór i dzisiejszy poranek udawałam, że wszystko jest ok. Umówiliśmy się na spotkanie. Chciałam w spektakularny sposób zerwać... a w rzeczywistości rozpłakałam się, nie byłam w stanie wydusić z siebie słowa. Pokazałam mu co znalazłam i poszłam w swoją stronę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statysta

5 miesięcy randkowania i zero seksu !!! czy coś z Tobą nie tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cindi

Chyba podświadomie czułam, że było coś nie tak z nim. Coś mnie powstrzymywało przed pojściem na całość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara

A co on na to? Co powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cindi

Nie zdążył nic powiedzieć. Zostawiłam go z otwartymi ze zdziwienia ustami. Dzwonił, ale nie odbieram 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glupiaja

Ci ...eni frajerzy to jakas plaga! Tez spotykalam sie z kims pol roku z tym ze on mowil ze jest po rozwodzie. Kiedy sie dowiedzialam ze o rozwodzie w ich malzenstwie nawet nie bylo mowy dka mnie bylo juz za pozno 😢 zakochalam sie i nie moge sie pozbierac.

A on napisal mi tylko Sorry ze tak wyszlo pa.

Boli jak cholera...czuje sie skrzywdzona wykorzystana zraniona na maksa... a najbardziej boli to ze tak mu wierzylam ufalam ze dalam sie tak zmanipulowac ale pierwszy raz sie zakochalam byl dla mnie wszystkim... mowil o wspolnych planach dzieciach pierwszy wyznal mi milosc i robil tak przekonukaco...eh boli bardzo 😢 chyba najbardziej swiadomosc ze bylam dla niegi nikim zabawka smieciem ...ka ktorek mogl wszystko wmowic...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cindi

Glupiaja, rozumiem cię jak mało kto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glupiaja
17 minut temu, Gość Cindi napisał:

Glupiaja, rozumiem cię jak mało kto.

Nie rozumiem po co faceci robia takie rzeczy, przeciez jest tyle chetnych lasek ktore poszlyby z nimi do lozka bez zobowiazan...a oni wola mieszac  wglowie dziewczynom ktore sie angazuja, rozkochiwac a potem rzucac. Po co? Nie jestem msciwa ale mam nadzieje ze kiedy jego szczescie tez tak prysnie...ze jego zona sie dowie... bo dlaczego ktos taki ma miec dom rodzine kochajaco zone? Nie rozumiem 😢

A tak sibie mysle gdyby takie oszukane dziewczyny jak ty i ja od razu powedzialy im zonom o wszystkim to moze byloby mniej takich sytuacji, nie mieli by okazji by oklamywac kolejne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tor
1 godzinę temu, Gość Cindi napisał:

Dowiedziałam się tego po 5 miesiącach randkowania. Rzuciłam go. Zdążyłam się zakochać. Dziękuję Bogu, że nie dałam się zaciągnąć do łóżka, bo chyba musiałabym się targnąć. Chciałam tylko podzielić się tym, wygadać komuś. Jest mi naprawdę ciężko. Wstyd mi przed samą sobą, ale nic nie wskazywało na to, że mnie oszukuje.

wy baby to jednak durne jesteście, 5 miesięcy randek a ty ciemna? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wiesz
1 godzinę temu, Gość Cindi napisał:

Znalazłam jego oficjalny profil na fb, a tam zdjęcia z nią i status w związku małżeńskim

tylko że 5 miesięcy temu na ten pomysł nie wpadłaś, ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zelo

nie kumam jak wy tygodniami czy miesiącami się z kimś spotykacie i NIC o o tych facetach nie wiecie. To jak te randki wyglądają? o czym rozmawiacie?  jak często te randki? Aż trudno uwierzyć że spotykacie się miesiącami i nic się nie dowiadujecie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glupiaja

Normalnie. Na codzień praca a po pracy jak jest czas wolny to sie spotykalam z nim a nie siedzialam na necie i robilam sledztwo. Byl z innego miasta to on przyjezdzal do mnie. Jasne ze nie zawsze mial czas zeby sie spotkac ale ja tez nie zawsze bylam dostępna 24/h. Pare miesiecy to sie wydaje dlugo ale w codziennym zyciu miedzy obowiązkami i praca to wcale nie tak dlugo. To moze lepiej pytanie zadac jak im takim facetom udaje sie to tak dlugo ukrywac przed zona w domu??? Przecież wychodza czesto, wyjezdzaja itd. Zostawal pare razy na wekendy. Zony tez zazwyczaj nic nie wiedza. A mój pisal ze mna non stop. Od rana do wieczora plus swieta weekendy wiec jak to możliwe majac rodzine?? Jasne ze nie umiem sobie wybaczyc ze bylam taka głupia ale uwierz mi ze to milosc sprawiła ze zapomnialam uzywac mozgu 😯 niestety... jak sie kogos kocha to sie wierzy takiej osobie. A mialam kazac mu pokazac papiery rozwodowe na poczatku zwiazku? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Tez znalam kogos kto wmawial mi ze jest singlem.On wiedzial,ze gdybym znala prawde,ta znajomosc by nie istniala.Byly jakies sygnaly,ale on zarzekal sie ze nikogo nie ma.Dzis wiem,ze warto ufac intuicji.Czasem widzimy cos,ale same nie chcemy w to wierzyc.Mysle ze widzialas to co chcialas widziec.Na pewno byly jakies znaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345

Nawet jesli były to zakochanie wszystko przeslania tak juz jest. A z drugiej strony trudno zaczynac jakaklowiek znajomosc od podejrzenia ze druga osoba chce nasz oszukac. Trzeba by bylo juz na wstepie nastawic sie ze ktos chce nas oszukac i sprawdzac i dopytywac czy aby na pewno mowi prawde. Tak nie da siw relacji budowac i tak to nie dziala. Z zasady mierzymy kazdego swoja miara tak wiec jezeli my jestesmy wobec kogos szczerzy to zakladamy ze ta osoba tez jest taka wzgledem nas bo jesli my jej nie oszukujemy i nie oklamujemy to dlaczego ona mialaby oszukiwac nas..? A faceci tacy ktorzy zdradzaja i mącą w glowach zeby oszukac maja to juz we krwi i klamia bez mrugniecia okiem. Wysztarczy wyobrazic sobie sytuacje ze taki facet potrafi wrocic normalnie do domu, do lozka do zony, gadac z nia o normalnych sprawach i uprawiać seks. I ona znajac go tyle lat nie ma podejrzen a co dopiero dziewczyna ktora dopiero go poznala, w stosunku do ktorej on jest cudowny i slodki.

Zdrada dla seksu moze mozna byloby zrozumiec, gdyby z zona sie nie ukladalo itd.ale jezeliw domu jest wszystko ok to jest to najgorsze swinstwo jakie moze byc. A przy tym udawanie ze chce sie stworzyc prawdziwy związek z kims innym i wmawianie takiej dziewczynie ze ja kocha ze jest jedyna i ze z nia zawsze chce byc to juz przesada. Kazdy ma uczucia i nie robi sie po prostu takich rzeczy. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajka

Moja koleżanka poznala faceta ktory przez miesiac wmawial jej ze jest po rozwodzie bo zona sie z nim rozwiodla bo nie mógł miec dzieci. Robil z siebie ofiare i pokrzywdzonego. A okazalo sie ze ma 2 dzieci!!! A zona w zyciu nie slyszala o rozwodzie. 

I miej tu potem kobieto takiego meza a dzieci ojca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ccc

Macie rację ale trzeba wybaczać, a będzie nam wybaczone bo nie jesteśmy bez winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ccc

Wszystko się zaczyna od problemów w małżeństwie trzeba dużo rozmawiać i trzeba umieć słuchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość gosc napisał:

Tez znalam kogos kto wmawial mi ze jest singlem.On wiedzial,ze gdybym znala prawde,ta znajomosc by nie istniala.Byly jakies sygnaly,ale on zarzekal sie ze nikogo nie ma.Dzis wiem,ze warto ufac intuicji.Czasem widzimy cos,ale same nie chcemy w to wierzyc.Mysle ze widzialas to co chcialas widziec.Na pewno byly jakies znaki.

Dokładnie, intuicja NIGDY Cie nie zawiedzie (wieeele razy sie o tym przekonalalam)! Zawsze dobrze podpowiada tylko my ignorujemy te sygnały i chcemy wierzyć tłumaczeniom faceta, usprawiedliwiamy go bo nie chcemy by znajomosc się zakończyła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Ccc napisał:

Macie rację ale trzeba wybaczać, a będzie nam wybaczone bo nie jesteśmy bez winy.

co ty p...lisz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawiczek z kafe

Wolicie przebojowych badboyów a spokojnych prawiczków odrzucacie, więc tak się Wasze "związki" kończą. Jednak jest sprawiedliwość na tym świecie 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzeszowszczak 1984
9 godzin temu, Gość Cindi napisał:

Wczoraj dowiedziałam się jak się nazywa i wpisałam jego dane w google.

Jak można spotykać się z kimś blisko pół roku i nawet nie znać jego nazwiska??? Oczywiście o poznaniu rodziców, rodzeństwa czy chociażby tego czym się w życiu zajmuje też nie było mowy?

Ehh...baby, ja Was jednak nie zrozumie nigdy:(

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmm

nie chce mi sie czyttac sooorrry ale tytul zasluguje na top 10 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wychodzi na to że wszystkie znajomości należałoby zaczynać od sprawdzania dowodu osobistego, ale tak się nie da! Też miałam sytuacje kiedy wolny Piotrek okazał się być żonatym Arkadiuszem z dwójką dzieci. Związki na odległość zapoczątkowane w sieci niosą ze sobą takie ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolka
10 minut temu, Gość gość napisał:

Wychodzi na to że wszystkie znajomości należałoby zaczynać od sprawdzania dowodu osobistego, ale tak się nie da! Też miałam sytuacje kiedy wolny Piotrek okazał się być żonatym Arkadiuszem z dwójką dzieci. Związki na odległość zapoczątkowane w sieci niosą ze sobą takie ryzyko.

A skad ten Arkadiusz??? Bo cos mi to podejrzane.... (chyba ze wymyslilas imie ot tak 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cindi
9 godzin temu, Gość Glupiaja napisał:

Nie rozumiem po co faceci robia takie rzeczy, przeciez jest tyle chetnych lasek ktore poszlyby z nimi do lozka bez zobowiazan...a oni wola mieszac  wglowie dziewczynom ktore sie angazuja, rozkochiwac a potem rzucac. Po co? Nie jestem msciwa ale mam nadzieje ze kiedy jego szczescie tez tak prysnie...ze jego zona sie dowie... bo dlaczego ktos taki ma miec dom rodzine kochajaco zone? Nie rozumiem 😢

A tak sibie mysle gdyby takie oszukane dziewczyny jak ty i ja od razu powedzialy im zonom o wszystkim to moze byloby mniej takich sytuacji, nie mieli by okazji by oklamywac kolejne...

Też zadałam sobie to pytanie. Po co? Ex doskonale wiedział, że jak na dzisiejsze czasy mam bardzo konserwatywne poglądy i nigdy nie zgodziłabym się na niezobowiązujacy skok w bok z żonatym. Wybrali nas sobie, upatrzyli i postanowili zagrać rolę singlów, by nas do siebie przekonać. Innego wytłumaczenia nie widzę.

Zastanawiam się czy powiedzieć żonie, ale w głowie mi się nie mieści, że ona nie wie. Mieliśmy ze sobą kontakt non stop, czasem całe noce aż do rana pisaliśmy ze sobą, musiała to zauważyć. Może wie, ale akceptuje to? Jak do niej napiszę choćby w dobrej wierze, to pewnie i tak wyjdę na najgorszą. Tak jak tutaj nie wierzą nam, że można nie znać stanu cywilnego kogoś z kim się randkuje. Pewnie pomyśli, że jestem chorą z miłości kochanką i wymyślam. Boję się jej powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×