Honorato mogłoby mnie kręcić jeżeli byłbym dla ciebie wyborem

drugiej kategorii jeżeli to byłoby uczciwie i jasno powiedziane, natomiast bardzo zabolaloby mnie jeżeli tak zaszłaby pomyłka lub oszustwo  i zostawiłabys mnie nagle bo poznałas kogoś bardziej ze swojego świata.

1 minutę temu, Gość Gość MHF napisał:

drugiej kategorii jeżeli to byłoby uczciwie i jasno powiedziane, natomiast bardzo zabolaloby mnie jeżeli tak zaszłaby pomyłka lub oszustwo  i zostawiłabys mnie nagle bo poznałas kogoś bardziej ze swojego świata.

Zaświaty się liczą? 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Zaświaty się liczą? 

Bardziej środowisko, aspiracje.Ja byłem dziecinny wieśniak a ty z tych fajniejszych lasek .

1 minutę temu, Gość Gość MHF napisał:

Bardziej środowisko, aspiracje.Ja byłem dziecinny wieśniak a ty z tych fajniejszych lasek .

I co związku z tym?" Wieśniak dziecinny" też człowiek nie uważam się za fajną laske. 

12 minut temu, Gość Gość MHF napisał:

drugiej kategorii jeżeli to byłoby uczciwie i jasno powiedziane, natomiast bardzo zabolaloby mnie jeżeli tak zaszłaby pomyłka lub oszustwo  i zostawiłabys mnie nagle bo poznałas kogoś bardziej ze swojego świata.

Już nie mówiąc o tym jak bardzo byłoby mi przykro przy takim oszustwie.Natomiast jeżeli byłoby to szczerze powiedziane to naprawdę taki sytuacja mogłaby mnie kręcić,różne emocje siedzą w ludziach.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

I co związku z tym?" Wieśniak dziecinny" też człowiek nie uważam się za fajną laske. 

Ale to prawda.Nie przypadkiem do innych knajp na piwo chodziliśmy,inne towarzystwo mieliśmy.

Nie mówię,że to jakieś wielkie różnice, ale były, jeżeli zetknie nas los to też tak teraz będzie.

Według mnie byłaś trochę z takie bardziej przebojowej młodzieży a ja z dziecinnych wieśniaków.

Tak mi się wydaje,że byłaś z tej bardziej kolorowej i przebojowej strony.

19 minut temu, Gość Gość MHF napisał:

Tak mi się wydaje,że byłaś z tej bardziej kolorowej i przebojowej strony.

 

 

Zgadza się. Zawsze w centrum, zawsze szalona, zawsze w tzw. elicie.

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Zgadza się. Zawsze w centrum, zawsze szalona, zawsze w tzw. elicie.

Więc nie obraziłbym gdybym był dla ciebie i wyborem drugiej kategorii, bardziej o oszustwo w tej kwestii.

2 minuty temu, Gość Gość MHF napisał:

Więc nie obraziłbym gdybym był dla ciebie i wyborem drugiej kategorii, bardziej o oszustwo w tej kwestii.

Jeżeli decydujesz się na związek,  to zero zdrad, wzajemne dbanie o siebie, dbanie o związek, partnerstwo, chociaż jestem mądrzejsza,  to słuchalbyś mnie, nie w sprawach auta i temu podobnych oczywiście, pasuje? 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jeżeli decydujesz się na związek,  to zero zdrad, wzajemne dbanie o siebie, dbanie o związek, partnerstwo, chociaż jestem mądrzejsza,  to słuchalbyś mnie, nie w sprawach auta i temu podobnych oczywiście, pasuje? 

Jeżeli to działałoby to bym słuchał.

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeżeli decydujesz się na związek,  to zero zdrad, wzajemne dbanie o siebie, dbanie o związek, partnerstwo, chociaż jestem mądrzejsza,  to słuchalbyś mnie, nie w sprawach auta i temu podobnych oczywiście, pasuje? 

A kto byłby mądrzejszy to już życie pokazałoby.Na pewno nie siedziałabym w czymś gdzie coś byłoby tak dziwne,że nie byłoby nawet swojsko zle.

2 minuty temu, Gość Gość MHF napisał:

Jeżeli to działałoby to bym słuchał.

Czyli jesteś mądry? To ok

1 minutę temu, Gość Gość MHF napisał:

A kto byłby mądrzejszy to już życie pokazałoby.Na pewno nie siedziałabym w czymś gdzie coś byłoby tak dziwne,że nie byłoby nawet swojsko zle.

 

Złe swojsko czy nie odpada.

3 minuty temu, Gość Gość MHF napisał:

Jeżeli to działałoby to bym słuchał.

Czyli nie zabrakłoby mi np .przysłowiowych śledzi z witaminą D3 jesienia i zimą jak musiałbym być w dobrej formie.

6 minut temu, Gość Gość MHF napisał:

Czyli nie zabrakłoby mi np .przysłowiowych śledzi z witaminą D3 jesienia i zimą jak musiałbym być w dobrej formie.

 

Dietę każdy sam sobie ustala.

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Dietę każdy sam sobie ustala.

Nie do końca wiesz jak się żyje razem.Z jednej strony tak, ale z drugiej zupełnie osobny system zaopatrzenia też ciężko mieć.Tez trzeba się zgrać.

5 minut temu, Gość Gość MHF napisał:

Nie do końca wiesz jak się żyje razem.Z jednej strony tak, ale z drugiej zupełnie osobny system zaopatrzenia też ciężko mieć.Tez trzeba się zgrać.

Nie ma problemu, znam mięsozercow i wegetarian pod jednym dachem, którzy nie mają z tym problemu, odżywiają się zdrowo.

Bo nie wyobrażam sobie żeby się nie dogadać nawet w takich detalach życia codziennego.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie ma problemu, znam mięsozercow i wegetarian pod jednym dachem, którzy nie mają z tym problemu, odżywiają się zdrowo

Dla mnie to mógłby być problem bo od takich bzdur może się zacząć rozejście ścieżek w o wiele poważniejszych sprawach.

2 minuty temu, Gość Gość MHF napisał:

Bo nie wyobrażam sobie żeby się nie dogadać nawet w takich detalach życia codziennego.

Jak trafisz na wegetariankę, której będzie przeszkadzał już sam zapach smażonego mięsa, sam będąc mięsożercą, to się z taką nie dogadasz. Nie wyobrażam sobie, żebym musiała codziennie na kilka godzin wychodzić z domu zawsze wtedy gdy mój facet będzie smażył sobie kotlety czy piekł mięso. Nonsens.

5 minut temu, Gość Gość MHF napisał:

Dla mnie to mógłby być problem bo od takich bzdur może się zacząć rozejście ścieżek w o wiele poważniejszych sprawach.

Nie, podejście do tych bzdur, jak piszesz, jest dowodem twojej akceptacji kobiety, którą ponoć kochasz. Gdy kochasz kobietę dużo jej wybaczysz i wszystkie jej dziwactwa zaakceptujesz, bo tak działa męska miłość, jest większa od kobiecej, tak myślę i tak powinno być.

1 minutę temu, Gość ..... napisał:

Jak trafisz na wegetariankę, której będzie przeszkadzał już sam zapach smażonego mięsa, sam będąc mięsożercą, to się z taką nie dogadasz. Nie wyobrażam sobie, żebym musiała codziennie na kilka godzin wychodzić z domu zawsze wtedy gdy mój facet będzie smażył sobie kotlety czy piekł mięso. Nonsens.

Odbierasz mu tym samym prawo do zdrowego odżywiania wg niego.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie, podejście do tych bzdur, jak piszesz, jest dowodem twojej akceptacji kobiety, którą ponoć kochasz. Gdy kochasz kobietę dużo jej wybaczysz i wszystkie jej dziwactwa zaakceptujesz, bo tak działa męska miłość, jest większa od kobiecej, tak myślę i tak powinno być.

Ja wybaczyłbym bardzo dużo, ale nie coś co rozwalaloby egzystencje czyli,że musimy zdrowi a tu okazuje się,że kiepsko z naszą formą.Obciazenie kogoś nadmiernym to chyba nie miłość.

10 minut temu, Gość ..... napisał:

Jak trafisz na wegetariankę, której będzie przeszkadzał już sam zapach smażonego mięsa, sam będąc mięsożercą, to się z taką nie dogadasz. Nie wyobrażam sobie, żebym musiała codziennie na kilka godzin wychodzić z domu zawsze wtedy gdy mój facet będzie smażył sobie kotlety czy piekł mięso. Nonsens.

Masz rację może być problem z dogadaniem.Moglbym ograniczyć jedzenie mięsa, ale na pewno omijalbym wegan, którzy nawet mleka i jajek nie tolerują.Dlatego piszę,że to niby bzdury,a może się okazać,że to za bardzo inne ścieżki.

5 minut temu, Gość Gość MHF napisał:

Ja wybaczyłbym bardzo dużo, ale nie coś co rozwalaloby egzystencje czyli,że musimy zdrowi a tu okazuje się,że kiepsko z naszą formą.Obciazenie kogoś nadmiernym to chyba nie miłość.

Nue zrozumiales postu, na który odpowiadasz? Zabraniałbyś jej jeść czy nakazywal? Czy obawiasz się tego z jej strony? 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nue zrozumiales postu, na który odpowiadasz? Zabraniałbyś jej jeść czy nakazywal? Czy obawiasz się tego z jej strony? 

Nic nikomu nie zabraniał, ale omijalbym taką osobę.Bo takie szczegóły,które same się powinny regulować w miarę potrzeby za dużo by mnie kosztowały.

2 minuty temu, Gość Gość MHF napisał:

Nic nikomu nie zabraniał, ale omijalbym taką osobę.Bo takie szczegóły,które same się powinny regulować w miarę potrzeby za dużo by mnie kosztowały.

 Nie dla ciebie niezależna i mądrą kobieta,  idź do tej, która będzie robić co tobie pasuje i jeść  co tobie smakuje. Tylko jak ja pokochasz? Kolejny dylemat.