MODLĄC SIĘ DZISIAJ NA DRODZE KRZYŻOWEJ MIAŁEM WIZJE, BYŁEM TAM Z JEZUSEM CHCIAŁEM ZASŁONIĆ GO SWOIM CIAŁEM I DOSTAŁEM BATEM PO PLECACH, UPADŁEM

upadłem i rozpłakałem się mówiąc, Jezu jakim ja jestem zerem, ja ledwo ten jeden cios przyjąłem a już nie moge wytrzymać, a ty tyle dla nas zniosłeś, Jezu kochany zabij mnie bo nie jestem godny by żyć, nawet nie potrafie dla Ciebie wyjść z przegrywu i iść do pracy, nie potrafie dla Ciebie przełamać lęku, zabij mnie ja już nie dam rady, nie mam sił. Gdy to mówiłem on ciągle był bity, ale patrzał na mnie, gdy skończyłem mówić, to on taki umęczony klęknął przy mnie i zaczął mnie podnosić! Wziął mnie pod ramie i mnie prowadził, powiedział że razem damy radę. I to był koniec wizji, ale to było jakby tam był normalnie, czułem to całym sobą i sie rozpłakałem bo On taki umęczony, a jeszcze mi pomagał, bo ja frajer już nie miałem sił po zaledwie jednym ciosie. Jezu kochany, ty tyle dla nas zniosłeś, tyle wycierpiałeś, a ja nic nie potrafie dla Ciebie zrobić, tylko ciągle Cie zawodzę :/ a ty mimo tylu ran i bólu jeszcze mnie prowadzisz. Przecież ja się nigdy nie odwdzięcze, nigdy nie bede w stanie sie odwdzięczyć za ogrom twojego poświęcenia i miłości :/

3 minuty temu, Smаkosh91 napisał:

Dostałem batem od księdza pedofila jak mi zaajebał to sie zesrałem i jeebało w całym kościele 

spadaj przemek podszywie żałosny

12 minut temu, Smаkosh91 napisał:

Przemek Szatanie nie podszywaj się 

oj ty sie kiedyś doigrasz przemuś zobaczysz