Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Mój mąż nie chce dziecka

Polecane posty

Gość Gość

Mój mąż jest programistą, świetnie zarabia, mamy mieszkanie, mamy działkę budowlaną, jedyne czego mi brakuje to mały dzidziuś...

Takbardzo chcę być w ciąży...

Niestety mój mąż nie chce mieć dziecka, znaczy chce ale za rok albo dwa dopiero się starać, a wiadomo że od razu też się nie uda. 

Co mam robić? Jak widzę dzidzię to po prostu płacze, nie potrzebuję w życiu niczego innego. Oszaleję do czasu aż mój mąż łaskawie zachce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mąż wie co mówi :) taki „dzidziuś” ciagle płacze po nocach i wiecznie są problemy, a i zaraz wyrasta z bycia bobasem i problemów przybywa ..... A tak poważnie to porozmawiaj szczerze z mężem czemu nie chce dziecka i może jak sobie wyobraża swoje życie np za 5-10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mijka

Co to znaczy oszaleje? Rok dwa cie nie zbaw i, tak ci spieszno do pieluch i nieprzespanych nocy ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Rozmawiałam z nim wielokrotnie że nie chce dłużej czekać i chcę mieć dziecko teraz to powiedział, że dopiero skończył studia i znalazł pracę i chce trochę " pożyć". Tylko, że ja nie wytrzymam dwóch lat. Muszę mieć dziecko teraz, inaczej oszaleję, płacze na widok dzieci, wózków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala

Znajdź sobie jakies zajęcie : ) mmoze Ci przejdzie przynajmniej na te dwa lata zapomnisz... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po ile macie lat ?

My mamy 8 letnia corcie. Bylyplany że w wakacje staramy się o drugie. Podczas urlopu oświadczył że to nie czas.... zepsuł mi urlop 😭😭 po pewnym czasie powiedziałam że nie czuje się spełniona kobieta i bardzo pragnę drugiego dziecka. W październiku zaszlam, w listopadzie poronilam. W styczniu zaszlam i rodze W październiku. Mówi że to odpowiedni czas i nie było na co czekać. Powodzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggv
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Rozmawiałam z nim wielokrotnie że nie chce dłużej czekać i chcę mieć dziecko teraz to powiedział, że dopiero skończył studia i znalazł pracę i chce trochę " pożyć". Tylko, że ja nie wytrzymam dwóch lat. Muszę mieć dziecko teraz, inaczej oszaleję, płacze na widok dzieci, wózków. 

Jak „płaczesz na widok dzieci i wózków” to najpierw przydałoby się iść do psychologa, i absolutnie nie piszę tego złośliwie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrd

Płodzenie dzieci w dzisiejszych czasach to szaleństwo i s...ysyństwo. Totalny egoizm!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ile masz lat? Serio tak ciężko Ci poczekać ten rok czy dwa?  Bez przesady.  Szczerze mówiąc to ja zawsze chciałam jak najpoźniej zajść w ciążę. Najlepiej byłoby przed 40-stką. Jestem leniwa i lubię mieć czas dla siebie. Ostro zabawić też się czasem lubię. 

Może dopiero przed 40-stką hormony mi się uspokoją, wtedy będzie czas na dziecko. XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oogg
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Rozmawiałam z nim wielokrotnie że nie chce dłużej czekać i chcę mieć dziecko teraz to powiedział, że dopiero skończył studia i znalazł pracę i chce trochę " pożyć". Tylko, że ja nie wytrzymam dwóch lat. Muszę mieć dziecko teraz, inaczej oszaleję, płacze na widok dzieci, wózków. 

Trochę sie opanuj, bo ten płacz to pewnie sobie nakręcasz i wpadniesz w nerwicę albo jakąś manię. i to nie żart. lecz dobra rada.

 co do męża - jesi faktycznie dopiero co skończyl studia, np 1-2 lata temu, to się nie dziwię. ile macie lat- jestem ciekawa.

Z drugiej strony, widzę - znam - mamy i ojców, którzy wlasnie sobie najpeirw zapewnili dobre prce, mieszkanaia, pożyli sobie, a potem dzieci. "potem" czyli w wieku 36 lat i później pierwsze (często jedyne - nie mam nic przeciw jedynakom! , tlyko tak to tu podkreslam).  i widać że męczą się, mając np 41 kat i dwulatka z fochami, pełengo energii.

ja uważam, że najlepszy wiek - biorąc pod uwagę wiele kryteriow typu wytrzymałość, pieniądze, praca, "pozycie sobie" itd. - na rodzenie dzieci to jakoś 30 lat, plus minus 2-3 lata. bardziej plus niz minus.

ja urodizlam mając 29. mąż mial 30. obecnie mamy "odchowanego" 8-latka a my nadal dość młodzi. koleżanka moja ma 37 lat i trzęsie sie, rodzic czy nie.

męza kolega ma  38, tak jak mąż - ma roczniaka i jęczy do mojego męża  "ale ci zazdroszczę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko a ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa

Autorko, chcesz miec dziecko, osobe, za ktora bedziesz odpowiedzialna czy mała słodką przytulankę do kochania? Bo to różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja 24 a mąż 25.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja 24 a mąż 25.

HAhahahahahaha 😄 przestan sobie wmawiać 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Że niby wmawiam sobie wiek? A po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pracujesz gdzieś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nie smiej sie z Niej, jak chce dziecka, to dobrze to o niej swiadczy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ale w wieku 24 lat? Przeciez to jest mega wczesnie, nie dziwie sie Twojemu mezowi, ze chce poczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie pracuję, zajmuję się domem i studiuję na ostatnim roku pedagogikę wczesnoszkolną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość gosc napisał:

nie smiej sie z Niej, jak chce dziecka, to dobrze to o niej swiadczy !

Co świadczy dobrze? A jakby nie chciala to by źle świadczyło o niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie pracuję, zajmuję się domem i studiuję na ostatnim roku pedagogikę wczesnoszkolną.

To weź się do roboty i zapomnisz o dziecku na te 2 lata 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Skończ studia i popracuj trochę!!!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa

I nie gadaliscie przed slubem czy chcecie dzieci i kiedy? Jak jesteście tacy młodzi to domyślam się że ślub był niedawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pizka

Hehe ja też tak szybko chciałam dziecka,  od razu po studiach bo mi się pracować nie chciało. A tu się okazało,  że los mi nosa utarł i dziecko daje tak popalić, że wolałabym prace na dwa etaty. Przez 2 lata nie przespalam żadnej nocy,  pierwszy rok pobudki co godzine. W dzień dwie drzemki po 10 minut,  ciągle wycie. Całonocne kolki. Ząbkowanie z gorączką, wymiotami, biegunką i całkowitym brakiem snu. Bierzesz pod uwagę, że takie dzieci istnieją?  Czy myslisz, że będziesz sobiw bimbać dalej w domu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale czemu się śmiejecie? Lasce się grunt pod nogami pali! Zaraz koniec studiów i jeszcze nie daj Boże do pracy będzie musiała iść! I co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
38 minut temu, Gość Gość napisał:

Że niby wmawiam sobie wiek? A po co?

Wmawiasz sobie instynkt macierzyński 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorka też sobie wymyśliła żeby zwalić całe utrzymanie domu na męża, nie pracować i rżnąć damę.

A za parę lat będzie wielki płacz - "nie mam pracy, nie mam pieniędzy, odszedł do innej i płaci 500zł alimentów, życie mi zniszczył!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
45 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie pracuję, zajmuję się domem i studiuję na ostatnim roku pedagogikę wczesnoszkolną.

Idź do pracy, to histeria minie. 

Poczytaj sobie wątek o tym, jak niezorganizowana mateczka nie myje się przez 3 dni, bo jej dzieci nie dają :classic_biggrin:

Z lektury kafe wynika, że nieroby, tfu panie zajmujące się domem, często mają jakieś wyimaginowane problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co za czarnowidztwo tutaj. Niektóre kobiety najbardziej się spełnią jako matki. Tak ciężko to zrozumieć? Wszyscy muszą tolerować, wręcz przyklaskiwać dewiacjom i zboczeniom, a nie potrafią zrozumiec mlodej kobiety pragnącej dziecka? Autorko, ciąza lubi spokój. Nie zajdziesz, póki się nie wyciszysz i nie uspokoisz. Czy teraz, czy za 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama___

Rozumiem Cię autorko, ale myślę, że zatęsknisz za tym czasem, gdy jesteście niezależni, swobodni. Zaplanuj lepiej jakiś wyjazd życia z mężem, bo z dziećmi to już nie to samo ;) ja tęsknię za pójściem na piwko z mężem do pubu, spokojnymi spacerami, kolacjami. Ale tez nie chcę cofnąć czasu, bo kocham moje dzieci bardzo. Ale jak poczekasz trochę to wykorzystaj ten czas na coś, co z dziećmi będzie trudne. Dzieci są absorbujące i niby mówią, że wszystko można z dziećmi, ale zobaczysz, że to puste słowa. ;)

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×