Czy mogę oddać mężowi dzieci i płacić alimenty?

jak mozna tak pieprzyć jestem zonaty 14lat nie jest zawsze kolorowo ale i tak sądzę ze mając 2 córki i zone to mam cudowna rodzinę czasem jak jest kryzys to tak sie chlejemy ze malo do rekoczynow nie do chodzi ale przychodzi wieczur trzeba z rodziną siąść do wspólnej kolacji ktures powinno przeprosić i żyć dalej a teraz po przez bezstresowe wychowanie i portale społecznościowe mlodzi ludzie maja tak skrzywienia psyche ze malutki problem i kazde w swoja strone gdzie wy ta droga chcecie zajść? i przy rozwodzie kazde wyjście jest nie korzystne dla dzieci i zawsze na tym oni ucierpia a tylko po to żeby jedno moglo pobzykac na boku czy rozwijać się zawodowo a uwierzcie ze mozna wszystko łącznie z prowadzeniem firmy i znakiem o rodzinę i ludzi których sie kocha !!!

wlasciwie po co wy sie zenicie bądźcie singlem i nie róbcie krzywdy partnerom czy małym istotą kture wiecej mają uczuć niz wy 

3 minuty temu, Gość Majka napisał:

No ludzie. Przecież to nie tak ze tylko wygasło uczucie i nie ma fajerwerków! My się cały czas kłócimy, wręcz nienawidzimy. Dzieci nie powinny dorastać w takiej atmosferze gdzie nie ma szacunku i miłości pomiędzy rodzicami. A co do pracy, to tak. Jest całym moim życiem i ja uwielbiam. Nie jestem tylko i wyłącznie matka. Mam tez wiele innych ról w życiu w których się spełniam. Dzieci są szalenie ważne dla mnie ale one kiedyś się usamodzielnia, później się wyprowadza a co ze mną? Ja tez mam swoje życie. A poza tym nie rozumiem o co wam chodzi. Z ojcem dzieci będą od poniedziałku do czwartku czyli 4 dni, ze mną od piątku do niedzieli czyli trzy. Wiec to chyba sprawiedliwy podział i nie wiem dlaczego mnie tak linczujecie co niektórzy. 

A ojciec dzieci pracuje?

Autorko,możesz sobie planować a nie wiadomo czy twój mąż zgodzi się wziąć dzieci. Rozmawiałaś z nim w ogóle na ten temat?

27 minut temu, Kropelka napisał:

Autorko,możesz sobie planować a nie wiadomo czy twój mąż zgodzi się wziąć dzieci. Rozmawiałaś z nim w ogóle na ten temat?

Szczerze to raczej oznajmiłam, ale nie zaprzeczał. Zreszta on wie jak wymagające są dzieci i sama sobie nie poradzę. Myśle ze to będzie sprawiedliwe rozwiązanie. 

A co do pytania czy mąż pracuje. Tak, pracuje ale ma wolny zawód i dużo pracuje z domu. 

1 godzinę temu, Gość Majka napisał:

Szczerze to raczej oznajmiłam, ale nie zaprzeczał. Zreszta on wie jak wymagające są dzieci i sama sobie nie poradzę. Myśle ze to będzie sprawiedliwe rozwiązanie. 

 

 

A co do pytania czy mąż pracuje. Tak, pracuje ale ma wolny zawód i dużo pracuje z domu. 

Widocznie mąż bardziej kocha dzieci od ciebie Autorko albo wie, że kiepska z ciebie matka . Nawet jak ma wolny zawód i dużo pracuje w domu to dziećmi będzie musiał się zajmować. Pewnie odpowiedzialny fajny facet z tego twojego byłego, i dobry ojciec dla którego dzieci są najważniejsze a nie tak jak dla ciebie praca.