Życie bez Boga jest życiem zombie. Dzisiejszy kult filmów o trupach jest niczym innym jak zwierciadłem współczesnego społeczeństwa. Tylko przy Bogu jesteśmy w stanie egzystować na poziomie takim do jakiego zostaliśmy powołani. Bez Boga jesteśmy umarlakami

którzy resztką ducha danego nam przy narodzinach mamy siłe ledwie oddychać.

Jezus mówił, że kto czerpie z niego nigdy nie zazna pragnienia, i to prawda. Życie z Bogiem jest wypełnione po brzechu światłością, miłością i dziękczynieniem za każdy dzień istnienia. 

Życie bez Boga to ruina bez względu na to ile masz pieniędzy, czy masz żone/męża firme, to wszystko na nic. 2/3 gwiazd showbiznesu leczy sie u Coachów, trenerów motywacyjnych, psychoterapeutów byle tylko przeżyć dzień! Myślicie, że mają lepiej od was? Srogo sie mylicie...

Pan Bóg jest miłością a przygoda z nim niekończącą sie frajdą. Nasze ciała, organizmy nigdy nie były przystosowane do życia w pojedynke, nasza genetyka od początku bazowała na wzajemnej relacji z Bogiem, wzajemnej symbiozie, a odcięcie sie od niego jest wstrzymaniem oddechu, bez tlenu nie da sie żyć.

Alleluja!

ZOBACZYMY JAK PRZESTANIE CIE SZWAGIER UTRZYMYWAC GRUBY PSYCHOPATO HEHE

Ja jestem ateistką od 15 lat i jestem szczęśliwa bardzo