Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kolezanka

Kino z kolega z pracy

Polecane posty

Gość Kolezanka

Prosze o pomoc w zrozumieniu intencji kolegi z pracy... Pracujemy razem w jednym dziale i mamy bardzo dobry kontakt, tj. codziennie rozmawiamy, chodzimy na kawe, czesto tez piszemy ze soba po pracy. Ja jestem zajeta, a on jest zonaty od wielu lat. Bardzo kocha swoja zone i nigdy sie do mnie ani do zadnej innej dziewczyny z biura nie przystawial. Jednak kilkukrotnie probowal zaprosic mnie po pracy na piwo, a ostatnio rowniez powiedzial, ze ma wolny wieczor i zaproponowal wspolne wyjscie do kina, na "jakikolwiek film". Nie byloby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, ze jest wyraznie niezadowolony z moich odmow i tlumaczenia, ze przeciez spedzamy wystarczajaco duzo czasu razem codziennie w pracy...Nie wiem co myslec, w pracy mamy mozliwosc spedzania czasu i rozmawiania tylko we dwoje, a nawet wyjscia na wspolny lunch poza biuro. Po co w takim razie wychodzic razem do kina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Niech zgadnę.. Pojeppana E i jej miłosono-pornograficzne perypetię ? 😜 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżanka

Ja wiem że wcześniej czy później mu popuszczę szpary ale narazie nie wiem co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Założył w pracy maskę wiernego żonkosia😅.

Wierny żonkoś nie chodzi do kina i na piwo z koleżankami.🍑

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

"Po co w takim razie wychodzic razem do kina?"

X

No jak to po co? Tak ciemno, tak romantycznie...🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
42 minuty temu, Gość Kolezanka napisał:

Prosze o pomoc w zrozumieniu intencji kolegi z pracy... Pracujemy razem w jednym dziale i mamy bardzo dobry kontakt, tj. codziennie rozmawiamy, chodzimy na kawe, czesto tez piszemy ze soba po pracy. Ja jestem zajeta, a on jest zonaty od wielu lat. Bardzo kocha swoja zone i nigdy sie do mnie ani do zadnej innej dziewczyny z biura nie przystawial. Jednak kilkukrotnie probowal zaprosic mnie po pracy na piwo, a ostatnio rowniez powiedzial, ze ma wolny wieczor i zaproponowal wspolne wyjscie do kina, na "jakikolwiek film". Nie byloby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, ze jest wyraznie niezadowolony z moich odmow i tlumaczenia, ze przeciez spedzamy wystarczajaco duzo czasu razem codziennie w pracy...Nie wiem co myslec, w pracy mamy mozliwosc spedzania czasu i rozmawiania tylko we dwoje, a nawet wyjscia na wspolny lunch poza biuro. Po co w takim razie wychodzic razem do kina?

Chce cie zru/chać to oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Założył w pracy maskę wiernego żonkosia😅.

Wierny żonkoś nie chodzi do kina i na piwo z koleżankami.🍑

👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×