Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nierozumiem

Pani w przedszkolu przy innych rodzicach powiedziała do mnie głośno że mój syn ma problemy rozwojowe. Czy to jest ok? Przecież będzie uważany za INNEGO! moim zdaniem okropnie to rozegrała

Polecane posty

Gość nierozumiem

Jestem umówiona z nią na rozmowę dot.mojego syna, zauważyli u niego kłopoty z wyrażaniem emocji, łatwe przebodźcowywanie się, dostymulowywanie się poprzez uderzanie  w coś gdy biega. W dużym skrócie, trzeba zapisać go na zajęcia z SI. Ponoć dużo dzieci to ma, ale i tak jestem zła i zawiedziona że powiedziała w szatni gdy inni rodzice słyszeli: "To może na jutro umówimy się na konsultację z tego SI?", już widziałam że jedna matka miała minę już nie uśmiechniętą a dziwną, już widzę że niektóre matki będą uważać moje dziecko za odmieńca. Jak ona mogła to powiedziec na głos...przecież dla wiekszosci ludzi wszelkie dodatkowe zajecia zwiazane z zachowaniem dziecka to na bank jest odchył. mnótwo jest ludzi ktorzy izoluja potem swoje dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bo to cebulandia cholerna jest... W cywilizowanym świecie rodzic reaguje na podejrzenia o zaburzeniach u dziecka a jeśli ktoś o tym słyszy to co najwyżej myśli o rodzicach dobrze, w sensie, że nie ignorują problemów własnego dziecka. A w cebulandii radocha bo syn Kowalskich zaczął mówić w wieku 3 lat a nasz Józio mówił pełnymi zdaniami jak miał dwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiem
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Bo to cebulandia cholerna jest... W cywilizowanym świecie rodzic reaguje na podejrzenia o zaburzeniach u dziecka a jeśli ktoś o tym słyszy to co najwyżej myśli o rodzicach dobrze, w sensie, że nie ignorują problemów własnego dziecka. A w cebulandii radocha bo syn Kowalskich zaczął mówić w wieku 3 lat a nasz Józio mówił pełnymi zdaniami jak miał dwa...

no i właśnie dlatego nie spodziewałam się i nie chciałam, by wychlapała to przy wszystkich. Jestem bardzo rozczarowana...Za chwilę rozpocznie się etykietowanie, szufladkowanie, a niektóre matki będą na mnie patrzeć albo ze współczuciem, albo z dystansem, bo nie ukrywajmy, w Polsce wielu ludzi wszystko wrzuca do jednego wora i jak słyszy słowo psycholog to na myśl im przychodzi pacjent będący potencjalnym mordercą z siekierą w reeku. Tu jest ciemnogród. Na zaburzenia SI (integracji sensorycznej) cierpi teraz bardzo, bardzo duzo dzieci. Ale syn takiego jak to mowisz cebulaka ma wszystkie zaburzenia świata ale matka z nim nigdzie nie pojdzie bo "nie będą z mojego brajanka robic zaburzonego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka

u mnie w rodzinie jestosoba co tak sie cieszyla, ze jej syn wczesniej mowi niz moj, ze uzywa wyszukanego slownictwa i ma dobrą pamięć. Wywyzszała się. Potem sie okazało że przybili mu w poradni diagnozę autystyka wysokofunkcjonującego i mina jej zrzedła. Nagle chwali mojego syna ze taki grzeczny i spokojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu

Może i nie powinna mówić takich rzeczy przy innych rodzicach, rozegrać to inaczej. Jeżeli syn potrzebuje wsparcia to trzeba mu je dać. Czy inni będą uważali twoje dziecko za odmieńca? Bez przesady. Dziś wiele dzieci ma zajęcia z SI i dobrze, że coś się robi gdy trzeba, a nie zamiata problem pod dywan. Sama mam synka z zaburzeniami rozwoju i powiem jedno. Ludzi nie zmienisz, szkoda energii, skup się na synku. Ty jako matka jesteś odpowiedzialna za dziecko, na resztę nie masz wpływu. Zajęcia SI to pikuś, mogą tylko pomóc, dzieci je lubią, dużo przy tym zabawy. Jak ktoś będzie chciał izolować swoje dziecko od twojego to on ma problem z własną niewiedzą i ignorancją. Poczytaj Kafe, ludzie piszą czasem straszne brednie, uważają, że 3 latek ma prawo nie mówić, a autyzm to moda. Szkoda czasu na kopanie się z koniem,świata nie zbawisz. Rób swoje i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiem
2 minuty temu, Gość bubu napisał:

Może i nie powinna mówić takich rzeczy przy innych rodzicach, rozegrać to inaczej. Jeżeli syn potrzebuje wsparcia to trzeba mu je dać. Czy inni będą uważali twoje dziecko za odmieńca? Bez przesady. Dziś wiele dzieci ma zajęcia z SI i dobrze, że coś się robi gdy trzeba, a nie zamiata problem pod dywan. Sama mam synka z zaburzeniami rozwoju i powiem jedno. Ludzi nie zmienisz, szkoda energii, skup się na synku. Ty jako matka jesteś odpowiedzialna za dziecko, na resztę nie masz wpływu. Zajęcia SI to pikuś, mogą tylko pomóc, dzieci je lubią, dużo przy tym zabawy. Jak ktoś będzie chciał izolować swoje dziecko od twojego to on ma problem z własną niewiedzą i ignorancją. Poczytaj Kafe, ludzie piszą czasem straszne brednie, uważają, że 3 latek ma prawo nie mówić, a autyzm to moda. Szkoda czasu na kopanie się z koniem,świata nie zbawisz. Rób swoje i tyle.

Dziękuję Ci. Pocieszam się, że SI to i tak najlżejsze co nas mogło spotkać. Mój syn jest bardzo grzeczny, nawet obawiam się że za grzeczny wobec niektórych kolegów. Jedyne co się nie zgadza to właśnie to dostymulowywanie się. Znajoma ma syna z Zespołem Aspergera plus ADHD w pakiecie i to dopiero jest jazda...więc tak się pocieszam, że źle nie mam... ale i tak stres jest. A powiedz mi, jakie zaburzenie ma Twój synek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu
2 minuty temu, Gość nierozumiem napisał:

Dziękuję Ci. Pocieszam się, że SI to i tak najlżejsze co nas mogło spotkać. Mój syn jest bardzo grzeczny, nawet obawiam się że za grzeczny wobec niektórych kolegów. Jedyne co się nie zgadza to właśnie to dostymulowywanie się. Znajoma ma syna z Zespołem Aspergera plus ADHD w pakiecie i to dopiero jest jazda...więc tak się pocieszam, że źle nie mam... ale i tak stres jest. A powiedz mi, jakie zaburzenie ma Twój synek?

 

Mój syn ma autyzm wczesnodziecięcy. Funkcjonuje całkiem nieźle między innymi dzięki wczesnej diagnozie. Olałam i podpaliłam gdy wszyscy wokół twierdzili, że histeryzuję. Robię swoje, bywa ciężko, mam kryzysy, ale nikt za mnie dzieckiem się nie zajmie. Udzielam się w paru tematach o autyźmie i w miarę możliwości prostuję wiele głupot i stereotypów, ale powiem ci szczerze, że coraz mniej mi się chce właśnie kopać z koniem. Nawet w tym wątku jedna Pani zdaje się "cieszyć", z cudzego nieszczęścia, co drugi dzień przeczytasz post jakiegoś trolla którego bardzo uwierają dzieci z Aspergerem, przeczytasz, o autystach, że to przychlasty i dziwadła. Ja się z tym mierzę na co dzień. Wczoraj był dzień świadomości autyzmu, ale to kropla w morzu. Robię swoje i tobie radzę to samo, bo jak będziesz całą energię kierować na to co inni pomyślą to musiałabyś nic innego w życiu nie robić. Pomóż dziecku, resztę olej, szkoda życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Powinna o tym porozmawiać z tobą na osobności to fakt.Z tym, że dziecko będzie uznawane za jakiegoś odmienca się nie zgodzę.Pewnie 1/3 dzieci z jego grupy chodzi na wwr albo właśnie si.To nie jest nic dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lizza

Autorko współczuje bo ta baba za grosz ogłady nie ma. Niby ochrona danych osobowych, u lekarza po przrzwiskach wołają a o twoim dziecku na cała jape się wydarła w szatni. Współczuje bo coś takiego to prywatna sprawa mogla poczekać i złapać cię jak będziesz sama. Mega nietaktowne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość bubu napisał:

 

Mój syn ma autyzm wczesnodziecięcy. Funkcjonuje całkiem nieźle między innymi dzięki wczesnej diagnozie. Olałam i podpaliłam gdy wszyscy wokół twierdzili, że histeryzuję. Robię swoje, bywa ciężko, mam kryzysy, ale nikt za mnie dzieckiem się nie zajmie. Udzielam się w paru tematach o autyźmie i w miarę możliwości prostuję wiele głupot i stereotypów, ale powiem ci szczerze, że coraz mniej mi się chce właśnie kopać z koniem. Nawet w tym wątku jedna Pani zdaje się "cieszyć", z cudzego nieszczęścia, co drugi dzień przeczytasz post jakiegoś trolla którego bardzo uwierają dzieci z Aspergerem, przeczytasz, o autystach, że to przychlasty i dziwadła. Ja się z tym mierzę na co dzień. Wczoraj był dzień świadomości autyzmu, ale to kropla w morzu. Robię swoje i tobie radzę to samo, bo jak będziesz całą energię kierować na to co inni pomyślą to musiałabyś nic innego w życiu nie robić. Pomóż dziecku, resztę olej, szkoda życia.

Ja też olewam to co mi mąż mówi. U męża w rodzinie jest tak jak opisujesz w poście, czyli mówią, że "ten autyzm to wymysły" etc., męża trochę "nawróciłam" ale moja znajoma już tak dobrze nie ma, mąż wmawiał jej że ona przesadza, w efekcie syn pierwszy raz do psychologa trafił w wieku prawie 5 lat, a na moje oko już od 2 roku życia zdradzał oznaki ZA. Olewali to, chyba myśl o tym, że ich dziecko ma problem nie mieściła się w ich wyidewalizowanym obrazku ich rodziny, jaki eysyłają w świat. Teraz takie podejście ich kopnie. Zaraz szkoła, a dziecko w lesie z terapiami i ćwiczeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beela

Rozumiem, ze moglo ci się nie podobać, ze zachowala się mało dyskretnie, ale mam jakies takie wrazenie, ze bardziej cie obeszlo, co ludzie będą gadac niż to, ze zasygnalizowano ci jakies problemy u syna. Na tym się lepiej skup, ludzi olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu

Napiszę jeszcze, że obok całej masy ignorantów jest coraz więcej świadomych rodziców dla których takie zajęcia SI to wcale nie wymysł czy robienie czegoś na wyrost przez rzekomo przewrażliwione mamusie, wiedzą, że to ważne dla dziecka i zaprocentuje w przyszłości, jak trzeba to trzeba. Lepiej w te stronę, bo za dużo znam przykładów gdy rodzice nie robili nic i się na tym przejechali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka
1 godzinę temu, Gość nierozumiem napisał:

Jestem umówiona z nią na rozmowę dot.mojego syna, zauważyli u niego kłopoty z wyrażaniem emocji, łatwe przebodźcowywanie się, dostymulowywanie się poprzez uderzanie  w coś gdy biega. W dużym skrócie, trzeba zapisać go na zajęcia z SI. Ponoć dużo dzieci to ma, ale i tak jestem zła i zawiedziona że powiedziała w szatni gdy inni rodzice słyszeli: "To może na jutro umówimy się na konsultację z tego SI?", już widziałam że jedna matka miała minę już nie uśmiechniętą a dziwną, już widzę że niektóre matki będą uważać moje dziecko za odmieńca. Jak ona mogła to powiedziec na głos...przecież dla wiekszosci ludzi wszelkie dodatkowe zajecia zwiazane z zachowaniem dziecka to na bank jest odchył. mnótwo jest ludzi ktorzy izoluja potem swoje dzieci...

I ta pani będzie potem ubolewać nad zarobkami i walczyć o podwyzke. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie powinno być przy wszystkich, ale co się stało to się nie odstanie. Babka trochę bez wyczucia. Nie myśl że ludzie coś mogą na ten temat myśleć, bo pewnie nic nie myślą, zwisa im temat cudzego dziecka, chyba że twój Oskarek i bije ich Fabianka. Moje dziecko też ma ćwiczenia SI, właśnie dlatego że było nadaktywne i wszystkich naparzalo. To dopiero wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu
4 minuty temu, Onkosfera napisał:

Nie powinno być przy wszystkich, ale co się stało to się nie odstanie. Babka trochę bez wyczucia. Nie myśl że ludzie coś mogą na ten temat myśleć, bo pewnie nic nie myślą, zwisa im temat cudzego dziecka, chyba że twój Oskarek i bije ich Fabianka. Moje dziecko też ma ćwiczenia SI, właśnie dlatego że było nadaktywne i wszystkich naparzalo. To dopiero wstyd

W punkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu

W sumie ten wątek uświadomił mi, że w przedszkolu dla autystów mojego dziecka panie przedszkolanki też rozmawiają o podopiecznych przy innych rodzicach, ale nam to jakoś nie przeszkadza, bo każdy z nas jedzie na tym samym wózku, wiemy z czym to się je, dzieci, mają podobne problemy, nas nic nie dziwi, nie gorszy, często rozmawiamy między sobą, użalamy na trudności, każda z nas mierzy się z podobnym "zestawem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hshd

Mój syn ma Aspergera i si. To si to jest wybawienie, bo jak ktoś się dopytuje dlaczego ma tyle dodatkowych zajęć to mówię właśnie że w związku z si. W sumie to żaden wstyd, jakby dobrze poszukać to większość dzieci ' cos' ma. Pani powinna to zrobić dyskretnie, ale ty też trochę przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggff

Ja bym zrobiła awanturę, jakim prawem przekazuje tak wrażliwe dane o moim dziecku innym rodzicom. Rodo jej nie obowiązuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Hshd napisał:

W sumie to żaden wstyd, jakby dobrze poszukać to większość dzieci ' cos' ma.

To prawda, na kazde dziecko die cos znajdzie. Na czyms musza zarabiac specjaliści bez pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ustalmy jedną rzecz. Nie wolno mówić o dziecku przy osobach trzecich. Nieważne, czy dobrze, czy źle, po prostu jest zakaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Gość gość napisał:

Ustalmy jedną rzecz. Nie wolno mówić o dziecku przy osobach trzecich. Nieważne, czy dobrze, czy źle, po prostu jest zakaz.

Może i nie wolno, no ale cóż Autorka ma teraz zrobić? Pozwać panią z przedszkola? 

Ja bym proponowała umówić się na indywidualną rozmowę, obgadac jeszcze raz problemy dzieciaka, ćwiczenia itp, a przy okazji szczerze powiedzieć, że wolisz omawiać ten temat na osobności, nie przy innych rodzicach. Autorko, jeśli podejdziesz do tego na spokojnie, bez agresji, to prawie na pewno ta pani zrozumie o co Ci chodzi i się zreflektuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Onkosfera napisał:

Może i nie wolno, no ale cóż Autorka ma teraz zrobić? Pozwać panią z przedszkola? 

Ja bym proponowała umówić się na indywidualną rozmowę, obgadac jeszcze raz problemy dzieciaka, ćwiczenia itp, a przy okazji szczerze powiedzieć, że wolisz omawiać ten temat na osobności, nie przy innych rodzicach. Autorko, jeśli podejdziesz do tego na spokojnie, bez agresji, to prawie na pewno ta pani zrozumie o co Ci chodzi i się zreflektuje.

Iść na skargę do dyrekcji, żeby wyciągnęła konsekwencje. Każdy inny pracownik ponosi je za swoje błędy w pracy, to dlaczego nauczyciel w szkole, czy przedszkolu nie może? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Iść na skargę do dyrekcji, żeby wyciągnęła konsekwencje. Każdy inny pracownik ponosi je za swoje błędy w pracy, to dlaczego nauczyciel w szkole, czy przedszkolu nie może? 

Okej, tylko po co eskalowac ten konflikt i agresję? To można rozwiązać polubownie. Ja bym tak wolała. Ale wiadomo, na skargę zawsze można powędrowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×