Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marilyn98

Nie znam jego życia, rodziny, przyjaciół...

Polecane posty

Gość marilyn98

Moi drodzy, jestem w bardzo dziwnej sytuacji z moim chłopakiem. Otóż, jesteśmy ze sobą od 3 lat, od 2 lat mieszkamy razem, a ja nie znam jego rodziny ani znajomych. Z rodziną ma podobny słaby kontakt, ale i tak dziwne jest to, ze jego rodzice podobno mieszkają w tym samym mieście co my i nigdy ich nie widziałam, a moi rodzice mieszkają 200 km od nas i byliśmy tam parę razy, oni u nas też. On nie jeździ do nikogo na święta, spędza je ze mną lub moją rodziną. O znajomych parę razy pytałam i nigdy ich nie poznałam. Na początku był w moich oczach bardzo towarzyską osobą, ciągle coś o nich mówił, więc bylam pewna, ze ich poznam i będziemy często wychodzić gdzieś... a tu nie. Temat znajomych ucichł. On oczywiście moich znajomych zna, ale nie wychodzi z nimi chętnie. Zaczynam się zastanawiać, czy on mnie w jakiejś istotnej kwestii nie okłamał i nie boi się, że ktoś go wyda... O żonę czy dzieci go nie podejrzewam, więc nie wiem o co może chodzić. Poradźcie. Postawić go pod ścianą?

Dodam, ze często mam poczucie, że niewiele o nim wiem i coś ukrywa. Jakieś dziwne kwestie typu to, że wszystkie umowy są zawsze na mnie (ale on płaci pół) jakby nie chciał się wiązać... Ale mówi, ze kocha i planuje przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pewnie ma długi za alimenty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Ma portale społecznościowe?

Widziałaś jego dowód osobisty?

Znasz jego adres?
Znasz w ogóle kogoś, kto go długotrwale zna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marilyn89
29 minut temu, Gość Kiss napisał:

Ma portale społecznościowe?

Widziałaś jego dowód osobisty?

Znasz jego adres?
Znasz w ogóle kogoś, kto go długotrwale zna?

Nie ma kont na portalach społecznościowych. 

Nie widziałam dowodu. Nie znam adresu jego rodziców, ale byłam w jego poprzednim wynajmowanym mieszkaniu. 

Nie, nie znam nikogo, kto go długo zna. Ja z jego znajomych znam tylko jedną koleżankę, widziałam ją przez 3 minuty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila
6 minut temu, Gość marilyn89 napisał:

Nie ma kont na portalach społecznościowych. 

Nie widziałam dowodu. Nie znam adresu jego rodziców, ale byłam w jego poprzednim wynajmowanym mieszkaniu. 

Nie, nie znam nikogo, kto go długo zna. Ja z jego znajomych znam tylko jedną koleżankę, widziałam ją przez 3 minuty. 

brałaś pod uwagę, że on może być inną osobą niż ta za którą się podaje? mam znajomą, która była z facetem rok i nagle się okazało przez przypadek, że on się inaczej nazywa niż mówił i że pracuje gdzie indziej... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rkaka

No to ewidentnie coś ukrywa. Logiczne, że nie jest to nic dobrego. Tylko co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu

popros go aby ci wyslal jakiś przelew na początek, np. napisz nagle ze pilnie potrzebujesz i zobacz jak zareaguje, wtedy na przelewie będziesz miała jego adres zameldowania czy zamieszkania i może to będzie adres rodzicow, już będziesz trochę do przodu i chociaż będziesz wiedziała kim jest 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Znajdź jego dowód i adres zameldowania - jak można mieszkać z kimś kogo się w ogóle nie zna???

I to jeszcze tyle lat!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pracuje legalnie czy na czarno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marilyn89
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Pracuje legalnie czy na czarno?

Legalnie pracuje, ale nigdy nie byłam u niego w pracy. Wiem gdzie (biuro), ale no raczej nikt nie jeździ partnerowi do pracy bez celu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MĄCZKA

pozyczal od cb kiedykolwiek kase ? albo chcial zebys mu dala jakies wikesze pieniadze ? wynyslal cos typu 'jestem chory,pilnie musze"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serio?

Mieszkajac razem.. nigdy nie widziałaś jego DOWODU? świadectw pracy ,dyplomów ze szkol pewnie też?  wiesz jaka ma grupę krwi? Takie rzeczy widzi się nawet przypadkiem,jak się sprząta? a dowód to nie jakiś tajny dokument,bywa często potrzebny... boże boże dzieciaki...po co wy się bawicie w dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Myślę ze ma grube długi (kredyty, alimenty a może nawet i u różnych ludzi) dlatego się ukrywa, nie chce figurować na dokumentach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość serio? napisał:

Mieszkajac razem.. nigdy nie widziałaś jego DOWODU? świadectw pracy ,dyplomów ze szkol pewnie też?  wiesz jaka ma grupę krwi? Takie rzeczy widzi się nawet przypadkiem,jak się sprząta? a dowód to nie jakiś tajny dokument,bywa często potrzebny... boże boże dzieciaki...po co wy się bawicie w 

Dokładnie - dla chcącego nic trudnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
28 minut temu, Gość marilyn89 napisał:

Nie ma kont na portalach społecznościowych. 

Nie widziałam dowodu. Nie znam adresu jego rodziców, ale byłam w jego poprzednim wynajmowanym mieszkaniu. 

Nie, nie znam nikogo, kto go długo zna. Ja z jego znajomych znam tylko jedną koleżankę, widziałam ją przez 3 minuty. 

Coś śmierdzi i to mocno. Może na przykład być osobą po wyroku, z powiązaniami mafijnymi, mieć pięcioro dzieci etc. i nazywać się zupełnie inaczej, niż myślisz.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marilyn89
3 minuty temu, Gość serio? napisał:

Mieszkajac razem.. nigdy nie widziałaś jego DOWODU? świadectw pracy ,dyplomów ze szkol pewnie też?  wiesz jaka ma grupę krwi? Takie rzeczy widzi się nawet przypadkiem,jak się sprząta? a dowód to nie jakiś tajny dokument,bywa często potrzebny... boże boże dzieciaki...po co wy się bawicie w dom?

Dopiero po długim czasie sobie to uświadomiłam... Byłam mocno zakochana. Uczciwi ludzie raczej nie podejrzewają, że ktoś ich oszukuje. Ja nie myślę o tym, gdzie odkładam jakieś swoje dokumenty... Nieraz list do mnie czy np. moja umowa o pracę sobie leżały zanim schowałam. A u niego nigdy takich rzeczy nie widziałam. To jest tak, ze o takich rzeczach nie myślisz dopóki sobie nie uświadomisz, ze coś jest nie tak. Żadnych dokumentów nigdy nie widziałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinka
3 minuty temu, Gość Kiss napisał:

Coś śmierdzi i to mocno. Może na przykład być osobą po wyroku, z powiązaniami mafijnymi, mieć pięcioro dzieci etc. i nazywać się zupełnie inaczej, niż myślisz.... 😄

dokładnie 😞 nie wiesz dziewczyno z kim żyjesz.... umowy na ciebie, wszystko na ciebie ja bym się bala ze pewnego dnia wroce do pustego mieszkania bo wszystko cenne będzie wyniesione, moje konto będzie puste i jeszcze będę pozyczke splacac bo na moje dane wezmie. ja wiem, że kochasz i nie wierzysz ze tak może być ale pomysl - po co ktoś az tak mialby ukrywać swoja tozsamosc? no po co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Znam kobietę, która tak żyła z facetem kilkanaście lat, ponad siedemnaście !!! Nikogo z jego rodziny nie znała! Nie wiedziała gdzie pracuje! Nie mieszkał z nią tylko co dwa tygodnie na weekend przyjeżdżał pobzykać. Baby są durne czasami 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala

To facet musi mieć pełno znajomych? 30 lat, to ten okres, gdzie większość ludzi się stabiluzuje i nie ma czasu na wypady.  Wtedy kończy się wiele relacji. To nie jest wiek 15 - 25 lat, że hulaj dusza imprezy, alko bo jesteśmy na studiach. Powinnaś się cieszyć, że masz domownika a nie imprezowicza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyinyellow
3 minuty temu, Gość Ala napisał:

To facet musi mieć pełno znajomych? 30 lat, to ten okres, gdzie większość ludzi się stabiluzuje i nie ma czasu na wypady.  Wtedy kończy się wiele relacji. To nie jest wiek 15 - 25 lat, że hulaj dusza imprezy, alko bo jesteśmy na studiach. Powinnaś się cieszyć, że masz domownika a nie imprezowicza. 

Jest różnica pomiędzy domatorem a kimś kto coś ukrywa. Ja też jestem domatorką ale mój narzeczony zna moją rodzinę, widział moje koleżanki, odbierał mnie z pracy, widział mój dowód czy legitymację studencką i był u mnie w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serio?

Wiesz, można wszystko zrozumieć ale Jesteście jednak już długo ze sobą. Czy podejmując decyzję o wspólnym zamieszkaniu(wedługnie bardzo poważna) nie pomyslalas ze wcale go nie znasz? Nie balas się? Uczucie uczuciem ale czasem trzeba włączyć rozum. Moja znajoma dzięki swojej czujności dowiedziała się ze mężczyzna którego bardzo kochała miał wyrok za... paserstwo i miał dlugi. Oszukał ja  również odnośnie wykształcenia. Twierdził, że jest po dziennikarstwie muzycznym, chwalił kogo to nie zna a okazało się, że z trudem robił ...zawodowke jako piekarz. 😨 Nie mam nic do tego zawodu ale bardzo się rozminął z prawdą, delikatnie mówiąc. Doszła do prawdy bo naciskała na poznanie jego rodziny i nie wiem czemu Ty tego nie robisz. Graj w otwarte karty i pilnuj swoich dokumentów zanim będzie za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila
19 minut temu, Gość serio? napisał:

Wiesz, można wszystko zrozumieć ale Jesteście jednak już długo ze sobą. Czy podejmując decyzję o wspólnym zamieszkaniu(wedługnie bardzo poważna) nie pomyslalas ze wcale go nie znasz? Nie balas się? Uczucie uczuciem ale czasem trzeba włączyć rozum. Moja znajoma dzięki swojej czujności dowiedziała się ze mężczyzna którego bardzo kochała miał wyrok za... paserstwo i miał dlugi. Oszukał ja  również odnośnie wykształcenia. Twierdził, że jest po dziennikarstwie muzycznym, chwalił kogo to nie zna a okazało się, że z trudem robił ...zawodowke jako piekarz. 😨 Nie mam nic do tego zawodu ale bardzo się rozminął z prawdą, delikatnie mówiąc. Doszła do prawdy bo naciskała na poznanie jego rodziny i nie wiem czemu Ty tego nie robisz. Graj w otwarte karty i pilnuj swoich dokumentów zanim będzie za późno.

Ja znam taką samą sytuacje prawie. Facet kłamał że ma inne nazwisko niż miał i że rzekomo skończył prawo, robił z siebie nie wiadomo kogo, wpływowego człowieka z kasą... okazało się, że mieszka biednie, jest po liceum, nigdy nie studiował i pracuje za 1700 netto w sklepie. Nie chodzi o to, że biedny czy bogaty ale o KŁAMSTWO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....

Moja koleżanka chyba też ukrywa nazwisko bo jak mi oddala kase na konto to z innego nazwiska poszedl przelew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiezniczka

a jak w ogole poznalas tego typka? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
6 minut temu, Gość .... napisał:

Moja koleżanka chyba też ukrywa nazwisko bo jak mi oddala kase na konto to z innego nazwiska poszedl przelew

Podejrzewam że mogla byc prostytutka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość marilyn98 napisał:

Moi drodzy, jestem w bardzo dziwnej sytuacji z moim chłopakiem. Otóż, jesteśmy ze sobą od 3 lat, od 2 lat mieszkamy razem, a ja nie znam jego rodziny ani znajomych. Z rodziną ma podobny słaby kontakt, ale i tak dziwne jest to, ze jego rodzice podobno mieszkają w tym samym mieście co my i nigdy ich nie widziałam, a moi rodzice mieszkają 200 km od nas i byliśmy tam parę razy, oni u nas też. On nie jeździ do nikogo na święta, spędza je ze mną lub moją rodziną. O znajomych parę razy pytałam i nigdy ich nie poznałam. Na początku był w moich oczach bardzo towarzyską osobą, ciągle coś o nich mówił, więc bylam pewna, ze ich poznam i będziemy często wychodzić gdzieś... a tu nie. Temat znajomych ucichł. On oczywiście moich znajomych zna, ale nie wychodzi z nimi chętnie. Zaczynam się zastanawiać, czy on mnie w jakiejś istotnej kwestii nie okłamał i nie boi się, że ktoś go wyda... O żonę czy dzieci go nie podejrzewam, więc nie wiem o co może chodzić. Poradźcie. Postawić go pod ścianą?

Dodam, ze często mam poczucie, że niewiele o nim wiem i coś ukrywa. Jakieś dziwne kwestie typu to, że wszystkie umowy są zawsze na mnie (ale on płaci pół) jakby nie chciał się wiązać... Ale mówi, ze kocha i planuje przyszłość.

Rzeczywiście dziwne to wszystko. Lepiej nie zostawiać tego własnemu biegowi bo obudzisz się z ręką w nocniku. Jesteś w niejasnej sytuacji, z facetem o którym nic nie wiesz. Ja bym się ewakuowała z takiego "związku", a jeszcze mniej chętnie bym się w niego wpakowała. Zatrudnij jakiegoś detektywa żeby wyjaśnił jego dziwne zachowanie. W moim odczuciu chodzi o pieniądze, twoje, a konkretnie - żebyś spłacała jego kredyty, z którymi cię w końcu kiedys zostawi i się ulotni, w ramiona kolejnej panienki. Obym się myliła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość marilyn98 napisał:

Moi drodzy, jestem w bardzo dziwnej sytuacji z moim chłopakiem. Otóż, jesteśmy ze sobą od 3 lat, od 2 lat mieszkamy razem, a ja nie znam jego rodziny ani znajomych. Z rodziną ma podobny słaby kontakt, ale i tak dziwne jest to, ze jego rodzice podobno mieszkają w tym samym mieście co my i nigdy ich nie widziałam, a moi rodzice mieszkają 200 km od nas i byliśmy tam parę razy, oni u nas też. On nie jeździ do nikogo na święta, spędza je ze mną lub moją rodziną. O znajomych parę razy pytałam i nigdy ich nie poznałam. Na początku był w moich oczach bardzo towarzyską osobą, ciągle coś o nich mówił, więc bylam pewna, ze ich poznam i będziemy często wychodzić gdzieś... a tu nie. Temat znajomych ucichł. On oczywiście moich znajomych zna, ale nie wychodzi z nimi chętnie. Zaczynam się zastanawiać, czy on mnie w jakiejś istotnej kwestii nie okłamał i nie boi się, że ktoś go wyda... O żonę czy dzieci go nie podejrzewam, więc nie wiem o co może chodzić. Poradźcie. Postawić go pod ścianą?

Dodam, ze często mam poczucie, że niewiele o nim wiem i coś ukrywa. Jakieś dziwne kwestie typu to, że wszystkie umowy są zawsze na mnie (ale on płaci pół) jakby nie chciał się wiązać... Ale mówi, ze kocha i planuje przyszłość.

Rzeczywiście dziwne to wszystko. Lepiej nie zostawiać tego własnemu biegowi bo obudzisz się z ręką w nocniku. Jesteś w niejasnej sytuacji, z facetem o którym nic nie wiesz. Ja bym się ewakuowała z takiego "związku", a jeszcze mniej chętnie bym się w niego wpakowała. Zatrudnij jakiegoś detektywa żeby wyjaśnił jego dziwne zachowanie. W moim odczuciu chodzi o pieniądze, twoje, a konkretnie - żebyś spłacała jego kredyty, z którymi cię w końcu kiedys zostawi i się ulotni, w ramiona kolejnej panienki. Obym się myliła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie

Musiałaś być bardzo zdesperowana, że zamieszkałaś z kimś kto przed tobą wszystko ukrywa i chyba nieźle manipuluje, skoro niczego się nie dowiedziałaś przez 3 lata. Aż włosy dęba stają na głowie. Co na to twoja rodzina, nie są zaniepokojeni? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jakieś dziwne to wszystko, wręcz nierealne. Codzienne życie pod jednym dachem ma różne aspekty a on/wy zyjecie jakby zawieszeni w przestrzeni. Nawet jeśli byłaś tak zaslepiona miłością to co na to Twoi bliscy? Bywa u nich, nie zadali mu nigdy żadnego pytania, nie pytają Ciebie co dalej ? O czym Ty z nim rozmawiasz, skoro niczego o nim nie wiesz? Nie odbiera żadnej poczty, nie musi zalatwiac żadnych urzędowych spraw, nie chodzi do banku, lekarza?  

 Dlaczego nie porozmawiasz z nim otwarcie? Nie powiesz ze juz chyba czas abyś poznała jego rodzine itd. Ktoś dobrze napisał. Dzieci bawią się w dom. Pod jedną kołdrą spisz ale nawet nie wiesz z kim. Myślałas juz co był było jakbyś teraz zaszła w ciążę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala syrenka

Nie widzialas jego dowodu? No to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×