Nie wiem jak się zachować, nie chce naciskać

Witam wszystkich, mam nadzieję że jakoś mi doradzicie. Od prawie trzech miesięcy spotykam się z naprawdę fajną dziewczyną, ona ma 18 lat ja 23, poznaliśmy się na sylwestra u jej cioci (wiem nietypowe) 

Od jakiegoś czasu chciałem jakoś zainicjować stosunek lecz ona ciągle się migała aż w końcu powiedziała że jeszcze tego nie robiła i wolałaby poczekać - no spoko.

Któregoś jednego wieczoru wyznała mi że pół roku temu została zgwałcona i nadal sobie z tym nie poradziła. Rzeczywiście zacząłem kojarzyć fakty że na początku naszej znajomości była totalnie wycofana a teraz też każdy dotyk ją jakby paraliżuje.

Zaczęła mi opowiadać i płakać, po prostu nie mogę zrozumieć jak można być takim s...ielem za przeproszeniem i zrobić coś takiego kobiecie. Kocham ją, ona chce czasu, poczekam ale nie wiem co jeszcze mógłbym zrobić, szukałem już i czytałem jak żyć z ofiarą gwałty. Boję się też że jak już do tego dojdzie to zrobię coś nie tak i ona znowu będzie cierpieć. Jakieś rady?

3 miesiące to jest bardzo mało, pewnie szaleją w Tobie hormony ale porada a nawet prośba - daj Jej więcej czasu choćby sama nalegała. Poznaj Ją lepiej, daj jej poczucie komfortu, rozmawiaj z Nią bardzo dużo, o jej emocjach, uczuciach, poglądach itd...

Nie pchaj się do seksu tak szybko, dziewczyna jest zraniona, jeśli okaże się że się rozstaniecie na przykład, czego nie można wykluczać to zrobisz jej wielką krzywdę. Pomyśl o tym w ten sposób ze chcesz Jej dobra, nie myśl o swojej przyjemności, w takim przypadku to szczególnie ważne.

  Dnia 6.04.2019 o 22:45, Damian0094 napisał:

Witam wszystkich, mam nadzieję że jakoś mi doradzicie. Od prawie trzech miesięcy spotykam się z naprawdę fajną dziewczyną, ona ma 18 lat ja 23, poznaliśmy się na sylwestra u jej cioci (wiem nietypowe) 

Od jakiegoś czasu chciałem jakoś zainicjować stosunek lecz ona ciągle się migała aż w końcu powiedziała że jeszcze tego nie robiła i wolałaby poczekać - no spoko.

Któregoś jednego wieczoru wyznała mi że pół roku temu została zgwałcona i nadal sobie z tym nie poradziła. Rzeczywiście zacząłem kojarzyć fakty że na początku naszej znajomości była totalnie wycofana a teraz też każdy dotyk ją jakby paraliżuje.

Zaczęła mi opowiadać i płakać, po prostu nie mogę zrozumieć jak można być takim s...ielem za przeproszeniem i zrobić coś takiego kobiecie. Kocham ją, ona chce czasu, poczekam ale nie wiem co jeszcze mógłbym zrobić, szukałem już i czytałem jak żyć z ofiarą gwałty. Boję się też że jak już do tego dojdzie to zrobię coś nie tak i ona znowu będzie cierpieć. Jakieś rady?

 

Może jakaś terapia?

  Dnia 6.04.2019 o 22:45, Damian0094 napisał:

Jakieś rady?

Jeśli pragniesz normalnego stabilnego związku, poszukaj innej kobiety. W relacji z opisaną będzie Tobie bardzo ciężko i nie powiedziane, że ona sobie kiedykolwiek poradzi z traumą, w podświadomości krzywda pozostanie. Natomiast Ty nie jesteś specjalistą i możesz niechcący jej zaszkodzić. Powinna najpierw zająć się sobą i skorzystać z pomocy psychoterapeuty, nim wejdzie w bliższą relację (paradoksalnie, może dążyć do więzi z facetem, może się wydawać, że pragnie zaufania i bliskości , ale zazwyczaj podświadomie chodzi tu, by potwierdzić i ugruntować urazy. Niestety, taki mechanizm).

Nie doradzam, powiem Ci jak jest u mnie... Moja żona nie miała aż takiej historii, ale doświadczyła przemocy seksualnej w poprzednim związku. Facet zmuszał ja do seksu, do rzeczy, których nie lubiła i nie chciała. Mamy kilkanaście lat za sobą i ona nie potrafi cieszyć się seksem. Jeśli już coś próbuje to musi się przełamywać. Zainwestowałem ze swojej strony ogromną cierpliwość, czułość i wyrozumiałość - niestety już się poddałem.

To zalezy czy ją kochasz czy chodzi Ci tylko o seks.  Jeśli tylko o seks daj sobie z nią spokój jeśli kochasz poszukajcie wspólnie dobrego psychoterapeuty bo samym wam pokonać ten jej lęk będzie trudno 

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, oczywiście traktują ją bardzo poważnie, nie chce tylko seksu

Jestem w stanie poczekać tyle ile będzie trzeba, nie chce żeby ona się do czegoś zmuszała, już wystarczająco wycierpiała.