Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona

Co poszło wam nie tak w życiu, że zazdrościcie nauczycielom

Polecane posty

Gość ona

tych 2-3 tys zł?

... serio? Uważacie, że to spoko pieniądze za te pare tygodni więcej wolnego w ciągu roku?

Żyjecie w kanałach i jecie tylko chleb z pasztetem? Bo nie wiem komu mogą imponować takie zarobki i wzbudzać zazdrość.

To nie praca tylko jakiś wolontariat, dlatego nauczycielami w 90% zostają branżowi nieudacznicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nikt im niczego nie zazdrości, tylko drażni roszczeniowość nauczycieli. Rozróżnij te dwie rzeczy. Co do wolnego, to nie jest tylko parę tygodni, tylko sporo więcej. Te 2-3 tys pomnóż razy dwa. Ty dasz radę na dwa etaty jechać? Nie? No popatrz, bo oni często mają połapane po 1,5-2 etaty, a na pewno w moim mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nauczyciele to hipokryci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dch

Mi sie to nie udalo ze nie mam znajomosci I nie moge dostac pracy jako nauczyciel angielskiego. Mam mgr I uprawnienia, w moim miescie etatu brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
16 minut temu, Gość Dch napisał:

Mi sie to nie udalo ze nie mam znajomosci I nie moge dostac pracy jako nauczyciel angielskiego. Mam mgr I uprawnienia, w moim miescie etatu brak.

to sie przeprowadz do warszawy. w stolicy sa setki miejsc dla anglistow. bedziesz miala prace marzen, mnostwo wolnego czasu i kupe kasy, co cie powstrzymuje? nie chcesz sie przenosic? ojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość ona napisał:

tych 2-3 tys zł?

... serio? Uważacie, że to spoko pieniądze za te pare tygodni więcej wolnego w ciągu roku?

Żyjecie w kanałach i jecie tylko chleb z pasztetem? Bo nie wiem komu mogą imponować takie zarobki i wzbudzać zazdrość.

To nie praca tylko jakiś wolontariat, dlatego nauczycielami w 90% zostają branżowi nieudacznicy.

Nikomu nie zazdrości, ale też nie współczuje, może dlatego, ze mnóstwo osób w Polsce zarabia te 2-3 tys?? albo i mniej? Tak, takie są realia, i zarabiają tak wykształceni ludzie, w urzędach, w firmach, pielęgniarki, ratownicy itd. to czego mam współczuć? sama zarabiam 2300, jestem po studiach

jak to powiedziała jedna pani "taki mamy klimat..."

 

dla nie-nauczycieli każdy ma pierdyliard porad, przeprowadź się, zmień pracę, co narzekasz, trzeba było sie uczyć tralalala, może zastosujcie to do siebie? bo ja nie latam ze strajkami tylko pracuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czym innym jest zarobić 3 tys. za 20h pracy i 3 tys. za 40h pracy. 

I jeszcze jak w socjalizmie: czy się stoi czy się leży 1000+ każdemu nauczycielowi się należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zocha

Wszystko poszło tak jak należy, tylko wqooorwia mnie, że muszę szukać opieki na dzieci, na nie wiadomo jaki czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dch
5 godzin temu, Gość gosc napisał:

to sie przeprowadz do warszawy. w stolicy sa setki miejsc dla anglistow. bedziesz miala prace marzen, mnostwo wolnego czasu i kupe kasy, co cie powstrzymuje? nie chcesz sie przenosic? ojej

Jakie setki???

Ja widzę tylko kilka w wyszukiwarce kuratorium. Poproszę o linka z setkami ofert dla anglistów.

Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość dch napisał:

Jakie setki???

Ja widzę tylko kilka w wyszukiwarce kuratorium. Poproszę o linka z setkami ofert dla anglistów.

Dziękuję.

nie wystarczy ci kilka? ile tych etatow chcesz? masz juz wiec oferty to jeszcze raz pytam - co cie powstrzymuje przed podjeciem pracy marzen? w warszawie samorzad doplaca duze dodatki motywacyjne zeby nauczyciele byli. wiec jaki problem? ten miod na ciebie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksnab

Ja zazdroszczę bo mnie nikt w szkole nie zatrudnił chociaż całe życie w każdej szkole miałam średnia ponad 5 i na studiach też. I nikogo nie obchodziło że jestem dobra i ambitna, bo nauczycielkami zostawały moje mierne koleżanki które dziedziczyły stanowiska po rodzinie. Niech nauczyciele zarabiają dużo,a lepiej niech ucza , tak żeby dzieci na korki nie musiały chodzić i żebycos z lekcji wynosiły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksdjs

A hitem jest już nauczycielka u mojego dziecka w szkole która była fryzjerką. Gdy jej mama miała na emeryturę przejść, ona na szybko studia dorabiała. W efekcie w zadaniach z matematyki popełnia błędy,va ostatnio napisała łòdź przez u. I to nie prowokacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Ksnab napisał:

całe życie w każdej szkole miałam średnia ponad 5 i na studiach też

Jakim cudem miałaś średnią na studiach powyżej 5???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksja

O przepraszam na studiach miałam średnia tylko 5.

Uważam że powinno się poddawać pracę nauczycieli ciągłej ocenie. Wystarczył by monitoring w klasach i ocena losowo wybranych lekcji każdego nauczyciela kilka razy w roku. Ci co się nie przykładają powinni być z zawodu wydaleni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa

Kochana, jest cos takiego, to sie nazywa wizytacja:D

A Ty bys chciala zeby rodzice brajankow wpadali na lekcje i oceniali czy ich brajanek dostaje wystarczajaco duzo uwagi i motywacji? Padne ze smiechu, co tu niektorzy wymyslaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecamci

dokladnie, w urzedach przewaznie 2-3 tys. a masz zakaz dorabiania. 40 h pracy, czesto doksztalcanie sie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gosciowa napisał:

Kochana, jest cos takiego, to sie nazywa wizytacja:D

Raczej ustawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gddf

Dokladnie. Wizytacja jest ustawka, fikcjs. Każdy każdego zna i wie kiedy będzie. Mnie chodzi o jakiś centralny urząd który robiłby to w taki sposób żeby nauczyciel nie wiedział która lekcja będzie oceniana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość gość napisał:

Nikt im niczego nie zazdrości, tylko drażni roszczeniowość nauczycieli. Rozróżnij te dwie rzeczy. Co do wolnego, to nie jest tylko parę tygodni, tylko sporo więcej. Te 2-3 tys pomnóż razy dwa. Ty dasz radę na dwa etaty jechać? Nie? No popatrz, bo oni często mają połapane po 1,5-2 etaty, a na pewno w moim mieście.

A co w tym dziwnego ?

Skoro lekcji np.chemii jest 2 w tygodniu , a klas w szkole jest 6 i jest zatrudnionych 2 chemikow ? To ile ten jeden nauczyciel ma tych godzin ?

Moi znajomi pracuja oprocz szkoly normalnie w innych zakladach pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajsjs

Gdy miałam w szkołach praktyki na studiach, dzieci po lekcji do biurka podchodziły i prosiły żeby jeszcze z nimi lekcje prowadzić. Początkowo się zdziwiłam. Ale jak prowadziłam 'wizytacje' zrozumiałam dlaczego. W ogóle przebywając w pokoju nauczycielskim odniosłam wrażenie że ostatnią rzeczą po jaka nauczyciele do pracy przychodzą to nauczanie dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajsjs
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

A co w tym dziwnego ?

Skoro lekcji np.chemii jest 2 w tygodniu , a klas w szkole jest 6 i jest zatrudnionych 2 chemikow ? To ile ten jeden nauczyciel ma tych godzin ?

Moi znajomi pracuja oprocz szkoly normalnie w innych zakladach pracy..

To po co jest zatrudnionych 2 chemików, skoro dla jednego nie ma etatu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eq2weqwe

mi takie zarobki ani nie imponuja, ani nie wzbudzaja zazdrosci. ... Ale... po prostu uwazam, ze nauczyciele zarabiaja adekwatnie do wkładanego wysiłku w te prace. Moga pracowac na dwa etaty, i wtedy juz zarabiaja naprawdę sporo. 

Poza tym ceny ustala rynek, i jest masa chętnych na ich etaty, dlaczego nei zwolnic te stare wygi i dac szanse młodym? A jelsi gdzies tak faktycznie nie ma etatów dla np. fizyków czy chemików, to moze sie powinno dawac wiecej kasy nauczycielowi chemii, czy informatyki na zachęte, jakies dodatkowe premie, itp. Inni by sie zarac burzyli, ale sami wiedza, ze nie tak łatwo skończyc chemię, jak np. pedagogikę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość eq2weqwe napisał:

mi takie zarobki ani nie imponuja, ani nie wzbudzaja zazdrosci. ... Ale... po prostu uwazam, ze nauczyciele zarabiaja adekwatnie do wkładanego wysiłku w te prace. Moga pracowac na dwa etaty, i wtedy juz zarabiaja naprawdę sporo. 

Poza tym ceny ustala rynek, i jest masa chętnych na ich etaty, dlaczego nei zwolnic te stare wygi i dac szanse młodym? A jelsi gdzies tak faktycznie nie ma etatów dla np. fizyków czy chemików, to moze sie powinno dawac wiecej kasy nauczycielowi chemii, czy informatyki na zachęte, jakies dodatkowe premie, itp. Inni by sie zarac burzyli, ale sami wiedza, ze nie tak łatwo skończyc chemię, jak np. pedagogikę

Dla jednego łatwiej będzie skończyć chemię dla drugiego pedagogikę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
20 minut temu, Gość eq2weqwe napisał:

mi takie zarobki ani nie imponuja, ani nie wzbudzaja zazdrosci. ... Ale... po prostu uwazam, ze nauczyciele zarabiaja adekwatnie do wkładanego wysiłku w te prace. Moga pracowac na dwa etaty, i wtedy juz zarabiaja naprawdę sporo. 

Poza tym ceny ustala rynek, i jest masa chętnych na ich etaty, dlaczego nei zwolnic te stare wygi i dac szanse młodym? A jelsi gdzies tak faktycznie nie ma etatów dla np. fizyków czy chemików, to moze sie powinno dawac wiecej kasy nauczycielowi chemii, czy informatyki na zachęte, jakies dodatkowe premie, itp. Inni by sie zarac burzyli, ale sami wiedza, ze nie tak łatwo skończyc chemię, jak np. pedagogikę

masa chectnych do pracy za 1800 zł? dlaczego zwalniac starych? chyba kazdy moze pracowac do emerytury? dawac nauczycielowi chemii? to moze mu nie dowalac do pensum? teraz chemii sa 4h w postawowce. zeby miec etat musi obskoczyc 4 szkoly. Jak to zrobic jesli sa daleko od siebie? i w kazdej sa rady? myslisz ze komus sie zechce jechac z miasta na wies 2 razy w tygodniu? za kilka zl gdy wiecej wyda na paliwo? a moze mieszkac w tej wsi za 1/4 etatu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
20 minut temu, Gość gość napisał:

Dla jednego łatwiej będzie skończyć chemię dla drugiego pedagogikę. 

Nie, sory, ale raczej nie ma ani jednej osoby dla której by było łatwiej skonczyc chemie niz pedagogike. 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eq2weqwe

I jeszcze jeden postulat powinni dodac : zakaz zatrudniania w danej szkole własnej rodziny. A nie ze dyrektor zatrudnia cała rodzinę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczeń doceniający pracę na

Nauczyciel na start dostaje najniższą krajową, po 15 latach dostaje 3005zl (nauczycielka matematyki w lokalnym liceum). Nauczyciel nie dość że nie może nic uczniowi powiedzieć bo Grażyna przybiegnie ze skargą to jeszcze dostaje mu się za to, że ten głupi Brajan nic się nie uczy jakby to była wina nauczyciela. Praca przykładowego matematyka nie kończy się razem z dzwonkiem tylko ma on kilkadziesiąt prac dziennie do sprawdzenia co często zajmuje mu kilka godzin za które nikt nie płaci! Dodam jeszcze że nauczyciel uczy całe społeczeństwo, żeby to mogło w przyszłości z tej wiedzy korzystać i zarabiać pieniądze, a sam zarabia tyle co pani na kasie w Biedronce która to w głowie nie musi mieć kompletnie niczego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość Uczeń doceniający pracę na napisał:

Nauczyciel na start dostaje najniższą krajową, po 15 latach dostaje 3005zl (nauczycielka matematyki w lokalnym liceum). Nauczyciel nie dość że nie może nic uczniowi powiedzieć bo Grażyna przybiegnie ze skargą to jeszcze dostaje mu się za to, że ten głupi Brajan nic się nie uczy jakby to była wina nauczyciela. Praca przykładowego matematyka nie kończy się razem z dzwonkiem tylko ma on kilkadziesiąt prac dziennie do sprawdzenia co często zajmuje mu kilka godzin za które nikt nie płaci! Dodam jeszcze że nauczyciel uczy całe społeczeństwo, żeby to mogło w przyszłości z tej wiedzy korzystać i zarabiać pieniądze, a sam zarabia tyle co pani na kasie w Biedronce która to w głowie nie musi mieć kompletnie niczego....

To popracuj w biedronce... i zobaczysz jakie to fajne i proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość Uczeń doceniający pracę na napisał:

Nauczyciel na start dostaje najniższą krajową, po 15 latach dostaje 3005zl (nauczycielka matematyki w lokalnym liceum). Nauczyciel nie dość że nie może nic uczniowi powiedzieć bo Grażyna przybiegnie ze skargą to jeszcze dostaje mu się za to, że ten głupi Brajan nic się nie uczy jakby to była wina nauczyciela. Praca przykładowego matematyka nie kończy się razem z dzwonkiem tylko ma on kilkadziesiąt prac dziennie do sprawdzenia co często zajmuje mu kilka godzin za które nikt nie płaci! Dodam jeszcze że nauczyciel uczy całe społeczeństwo, żeby to mogło w przyszłości z tej wiedzy korzystać i zarabiać pieniądze, a sam zarabia tyle co pani na kasie w Biedronce która to w głowie nie musi mieć kompletnie niczego....

To popracuj w biedronce... i zobaczysz jakie to fajne i proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość Uczeń doceniający pracę na napisał:

Nauczyciel na start dostaje najniższą krajową, po 15 latach dostaje 3005zl (nauczycielka matematyki w lokalnym liceum). Nauczyciel nie dość że nie może nic uczniowi powiedzieć bo Grażyna przybiegnie ze skargą to jeszcze dostaje mu się za to, że ten głupi Brajan nic się nie uczy jakby to była wina nauczyciela. Praca przykładowego matematyka nie kończy się razem z dzwonkiem tylko ma on kilkadziesiąt prac dziennie do sprawdzenia co często zajmuje mu kilka godzin za które nikt nie płaci! Dodam jeszcze że nauczyciel uczy całe społeczeństwo, żeby to mogło w przyszłości z tej wiedzy korzystać i zarabiać pieniądze, a sam zarabia tyle co pani na kasie w Biedronce która to w głowie nie musi mieć kompletnie niczego....

To popracuj w biedronce... i zobaczysz jakie to fajne i proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×