Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monik

Pomóżcie dziewczyny co zrobić w tej sytuacji

Polecane posty

Gość Monik

Hej wam mam taka sytuacje ze chłopak mi ciagle powtarza ze mam więcej gadać rozmawiać jak jesteśmy z jego rodzicami czy znajomymi a ja nie umiem tak od razu dużo gadać wgl nigdy nie byłam taka co mam zrobić żeby więcej gadać czy rozmawiać otworzyć się jakoś nie byłoby wam przykro jakby wam tak gada chłopak ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie "gadać" tylko rozmawiać wieśniaro!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Gość Monik napisał:

Hej wam mam taka sytuacje ze chłopak mi ciagle powtarza ze mam więcej gadać rozmawiać jak jesteśmy z jego rodzicami czy znajomymi a ja nie umiem tak od razu dużo gadać wgl nigdy nie byłam taka co mam zrobić żeby więcej gadać czy rozmawiać otworzyć się jakoś nie byłoby wam przykro jakby wam tak gada chłopak ? 

Mój chłopak też taki jest... nieśmiały i dość małomówny. Jesteśmy razem od roku, a on do rodziców, dziadków ciągle tylko "dzień dobry", "do widzenia" i tyle, chyba że ktoś mu zada jakieś pytanie to wtedy odpowie. Fakt, na dłuższą metę to jest dość irytujące, bo ja gdy spotykam się z jego rodziną staram sie porozmawiać, żeby nie wyjść na gburowatą. Ale gdy mu czasem w żartach wspominam że mógłby więcej sie odzywać to się trochę obraża, więc teraz już nic mu nie mówię. Duszą towarzystwa to on nigdy nie będzie i powoli się z tym godzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wik

Gapska sama sobie wybrałaś Warszawiaka to teraz cierp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Co jakiego warsZawiaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esox
22 godziny temu, Gość Monik napisał:

Hej wam mam taka sytuacje ze chłopak mi ciagle powtarza ze mam więcej gadać rozmawiać jak jesteśmy z jego rodzicami czy znajomymi a ja nie umiem tak od razu dużo gadać wgl nigdy nie byłam taka co mam zrobić żeby więcej gadać czy rozmawiać otworzyć się jakoś nie byłoby wam przykro jakby wam tak gada chłopak ? 

Moja sąsiadka zawsze gdy się spotkamy, mówi mi, że żałuje, że ja nie jestem jej zięciem. Chodzi o to, że jej zięć jest małomówny, a ona lubi pogadać przy kawie. On tylko mówi dzień dobry i do widzenia. Sam jako pierwszy się nie odezwe. Ja jestem jego przeciwieństwem. No cóż. Co ja poradzę na to, że córka sąsiadki,której się kiedyś podobałem nie podobała się mnie. Na szczęście po mamie jest ona gadułą, więc na spotkaniach towarzyskich wyręcza ona męża i to ona dużo mówi, a on tylko słucha i odpowiada tylko wtedy gdy go ktoś zagada. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

A czy to wszyscy musza byc gadulami? Bez przesady. Nie moze sobie pogadac z "synowa" to niech sobie pogada z synem 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esox
Dnia 7.04.2019 o 16:17, Gość Monik napisał:

Hej wam mam taka sytuacje ze chłopak mi ciagle powtarza ze mam więcej gadać rozmawiać jak jesteśmy z jego rodzicami czy znajomymi a ja nie umiem tak od razu dużo gadać wgl nigdy nie byłam taka co mam zrobić żeby więcej gadać czy rozmawiać otworzyć się jakoś nie byłoby wam przykro jakby wam tak gada chłopak ? 

Moja żona gdy ją poznałem była małomówna. Miała wtedy 20 lat. Ona nie chodziła na imprezy. Nie miała swojej paczki znajomych. Gdy się poznaliśmy, zacząłem ją wprowadzać w towarzystwo. Podczas spotkań w gronie moich znajomych ona głównie była słuchaczką. Nie przeszkadzało mi to. Ja brałem na siebie wszelkie rozmowy i udział w rozbawianiu towarzystwa. Ona była spokojną, śliczną dziewczyną. Nie musiała być duszą towarzystwa. Podejrzewam, że gdyby od początku była wygadana, ja nie miałbym okazji jej poznać. Ona byłaby od dawna zajęta gdyż chodziłaby na imprezy, a na imprezie ładna i wygadana dziewczyna szybko by kogoś poznała. Z czasem moja partnerka nabrała wigoru i pewności siebie podczas spotkań towarzyskich. Nie ma teraz między nami różnicy w tym zakresie. Moim zdaniem gorzej mają małomówni mężczyzni. Od mężczyzn jednak wymaga się aby w towarzystwie potrafili rozmawiać. Tacy mają większe powodzenie u kobiet. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

I racja dokładnie . Jednak są normalni ludzie na tej kafeterii 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
2 godziny temu, Gość Monika napisał:

Jednak są normalni ludzie na tej kafeterii 

dzięki!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika number 2
5 minut temu, Gość w kość napisał:

dzięki!:D

Ja natomiast uwazam, ze cos takiego jak normalnosc nie istnieje Szeryfie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
12 minut temu, Gość Monika number 2 napisał:

Ja natomiast uwazam, ze cos takiego jak normalnosc nie istnieje Szeryfie ;)

tutaj czy w ogóle?

Moniko nr1;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Normalność to pojęcie względne. 

Lepiej nie gadać nic niż pier/dolić bez sensu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika number 2
30 minut temu, Gość w kość napisał:

tutaj czy w ogóle?

Moniko nr1;P

..i tu i w ogole

...choc pytanie nie do mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×