Ile z was rozstało sie z mezem/chłopakiem ale wrociliscie do siebie

Jak długo trwało rozstanie i z jakiego powodu bylo? Z czyjej inicjatywy?

Rozstawaliśmy się przez miesiąc

Ale pierwsze myśli o tym że to nie jest to były 1,5 roku wcześniek

W sumie zerwał on, ale że tak powiem przystałam na to.

Aha.

Nie wróciliśmy do siebie.

I dobrze w sumie wyszło

Tobie też to polecam

Z mężem,rozstaliśmy sie,bo mnie zdradził,żałował,starał się wrócić,wybaczyłam po 2 latach,w tym czasie separacja. Po powrocie byliśmy ze sobą rok i to ja podjęłam decyzje o rozstaniu,bo mimo tego,ze wróciliśmy do siebie to ja nie potrafiłam mu ponownie zaufać. Teraz oboje mamy nowych współmałżonków,relacje mamy poprawne.

Rozstawalismy się 2 razy. Raz po 4 latach (kryzys monogamii), drugi raz po 8 (uważałam że on mnie źle traktuje i lepiej już nie będzie). Za każdym razem rozstanie z mojej inicjatywy. Za każdym razem trwało to około półtora miesiąca. O dziwo, nie yebło to wszystko ale się zeszliśmy na dobre. A wszystko się polepszylo. 

Po drugim spiknieciu zamieszkalismy już na swoim (z garbem kredytu), po 2 latach (czyli 10 latach związku) byl ślub cywilny. Produkcja dzieci ruszyla po 14 latach bycia razem i jeszcze żałowałam że tak późno się zdecydowaliśmy.

Nie wiem jak to się stało, że jednak się dogadalismy po tych kryzysach i jeszcze byliśmy ze sobą bardzo szczęśliwi (teraz się popsulo, bo pół roku temu pojawiło się drugie dziecko i mamy oboje trochę doła). Może chodziło o to że seks był ciagle dobry, a potem coraz lepszy (to dziwne, ale tak bylo), a może wspólne upodobania, cholera wie. Do dziś jestem zdziwiona że tak mi się życie potoczyło.