Filapek i Aleksa

Co sadzicie? Dla mnie to nawiedzency

Szkoda mi trochę Aleks. Kiedyś była normalną, przebojową dziewczyną, od kiedy jest z tym chłopakiem to strasznie się zmieniła, nagle gada o duchowości, o tym, że nie trzeba jesc...

Dodatkowo ten Filapek w ogole nie daje jej dojsc do slowa i jest taka zachukana..ale sama wybrała.

On jest uzdrowiecielem (tak się mianuje) na czym polega jego uzdrawianie przez telefon? Przeciez to jakies jaja 

w sredniowieczu filapek skonczylby na stosie
w romantyzmie napisal ballady czy inne romanse
w XXwieku wsadziliby go w kaftan
w 2019 moze opowiadac publicznie gl/upoty i "uzdrawiac przez telefon"

Ja zwróciłam uwage na jego oczy. Są smutne. Nie wiem czemu ale on wydaje się smutny i przygnębiony za każdym razem, jak go widze. Szczególnie to widac na filmikach, gdzie są razem z Martinem - Nowa Siła, jego kolega blondynem i niesamowicie radosna Arbuzen.

On od nich strasznie odstaje. Jakby był nieśmiały, zagubiony i zażenowany. Rzuca się w oczy jego niepewna mowa ciała i nadrabianie. Kurcze nie wiem. Tak, jakby spotkała go jakaś trauma w życiu. Uzdrawianie przez telefon brzmi dziwnie - jakieś wyciąganie pieniędzy od naiwnych czy coś.

Ta cala Aleks jest przesiąknięta ideologicznymi jazdami. Jakby mogła to by wogole nie jadła. Oni moim zdaniem kompletnie do siebie nie pasują - filmik na temat zareczyn - wszystko pod publike i na pokaz. I te codzienne lewatywy - nie maja pojecia jaka krzywde robia swojemu organizmowi. 

Ona niestety wsiąkła w tą sektę. Piszę, że należy rzucić szkołę, pracę, aby sobie zrobić detoks. Co raz gorzej jest z nią.