Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

czy kobieta kochając jednego może sie bzykac z innym?

Polecane posty

Gość gość

"

Nigdy meza nie zdradzilam i nie zdradze. Nigdy go tez nie pokocham."

Kochasz trupa? Psychiatra się o ciebie pytał!!!

A mąż o tym wie że go nie kochasz, nie kochałaś i nigdy nie pokochasz??

A powiedziałaś mu o tym przed ślubem??? I on to zaakceptyował????___

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość gość napisał:

"

Nigdy meza nie zdradzilam i nie zdradze. Nigdy go tez nie pokocham."

Kochasz trupa? Psychiatra się o ciebie pytał!!!

A mąż o tym wie że go nie kochasz, nie kochałaś i nigdy nie pokochasz??

A powiedziałaś mu o tym przed ślubem??? I on to zaakceptyował????___

Zawsze wiedzial, ze to byla milosc mojego zycia, ale kochal mnie i nie mogl zyc beze mnie, a ja pragnelam miec kogos z kim stworze dom i marzylam o dzieciach.

Jak mozesz pytac czy kocham trupa? Czym jest wasza milosc, jesli umiera ona razem z czlowiekiem ktorego kochaliscie? Moj narzeczony umarl, ale moja milosc do Niego, nigdy nie umrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geniusz
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Zawsze wiedzial, ze to byla milosc mojego zycia, ale kochal mnie i nie mogl zyc beze mnie, a ja pragnelam miec kogos z kim stworze dom i marzylam o dzieciach.

Jak mozesz pytac czy kocham trupa? Czym jest wasza milosc, jesli umiera ona razem z czlowiekiem ktorego kochaliscie? Moj narzeczony umarl, ale moja milosc do Niego, nigdy nie umrze.

bardzo dobra odpowiedź to nie chodzi o to czy obiekt twojej miłości jest żywe czy nie Czy realne czy fikcyjne to chodzi o emocje jakie do czegoś żywisz bardzo piękna historia chociaż tragiczna nie przejmuj się chamskimi komentarzami bo to zimni ludzie tak piszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lll
26 minut temu, Gość gosc napisał:

 

Odpowiadam na pytanie: czy kobieta kochając jednego może sie bzykac z innym? Ja jestem przykladem na to, ze moze. Nigdy meza nie zdradzilam i nie zdradze. Nigdy go tez nie pokocham.

Twoja sytuacja jest inna, niż ta, którą autor miał na myśli. Gdyby Twój facet żył, prawdopodobnie bylibyście razem i mam nadzieję nie sypiałabyś z innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

przykład wdowy jest tu nie na miejscu, poza tym, jesteś nie fair wobec swojego aktualnego faceta. Ciekawe czy on wie o tym, że go nie kochasz. Jeśli wie, to musi być bardzo zdesperowany że żyje z zimną babą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyobraźcie sobie kobietę, która jest szczęsliwa we wszystkich aspektach życia. Ma wspaniałą rodzinę, pracę, cudownego,  kochającego i przystojnego męża, którego wszystkie koleżanki jej zazdroszczą.

W seksie jest tak jak być powinno, mąż się stara, ale.. Mijają lata. Dlugie lata. A ona nigdy nie była z innym... Nie wie jak to jest, jak może być. Coraz częściej wyobraża sobie inny dotyk, zapach, emocje...

Nigdy nie spotkała mężczyzny, który podobałby jej się bardziej od męża, ale pokus jest wiele...

I przystojnych mężczyzn nią zaintetesowanych też o dziwo z wiekiem zamiast maleć to przybywa i coraz młodsi nie ukrywają swoich erotycznych zamiarów i chęci. To kusi. Bardzo.

I nie chodzi o ryzyko, bo gdyby to zrobiła to z kimś komu tak jak jej zalezy na dyskrecji.

Chodzi o wyrzuty sumienia. Czy potrafi sobie z nimi poradzić? A z drugiej strony: już do konca życia pozostać z tym niespełnionym pragnieniem i pytaniem jakby to było? 

A czas nie działa na jej korzyść.

I ona wie, że jeśli nie teraz to nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

przykład wdowy jest tu nie na miejscu, poza tym, jesteś nie fair wobec swojego aktualnego faceta. Ciekawe czy on wie o tym, że go nie kochasz. Jeśli wie, to musi być bardzo zdesperowany że żyje z zimną babą. 

to jest dobry powód aby małżenstwo koscielne unieważnić i to bez problemu. Rozumiem ją ale nie rozumiem dlaczego miała parcie na związek skoro tak kochała tamtego , jak psychicznie radzi sobie szczególnie w łóżku chyba że tak naprawdę jest wypruta z uczuc i tamta wielka miłość jest jej projekcją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Jeśli szczerze kocha to nie. Tak samo ma mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Milość đ kobiety trwa do đ śmierci. POD WARUINKIEM ŻE ŚMIERĆ PRZAYJDZIE SZYBKO' Np. ma motorze!!~!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

PS jeśli męzczyzna szczerze kocha to może czuć pożądanie do innej tak samo jak zakochana kobieta ale nie bedzie z nią uprawiał seksu.

Co do wdów i wdowców. Znam kilku mężczyzn którzy kochali szczerze swoje żony i umierali po roku gdy ona umarła. Przez ten rok z nikim nie uprawiali seksu bo dalej byli zakochani. Jest wiele wdów i wdowców ktorzy przez lata nie uprawiaja seksu bo dalej kochaja swoich małzonków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Lena.Wawa. napisał:

Wyobraźcie sobie kobietę, która jest szczęsliwa we wszystkich aspektach życia. Ma wspaniałą rodzinę, pracę, cudownego,  kochającego i przystojnego męża, którego wszystkie koleżanki jej zazdroszczą.

W seksie jest tak jak być powinno, mąż się stara, ale.. Mijają lata. Dlugie lata. A ona nigdy nie była z innym... Nie wie jak to jest, jak może być. Coraz częściej wyobraża sobie inny dotyk, zapach, emocje...

Jeżeli byłoby tak jak piszesz (ja tak mam) to nie wyobrazalaby sobie tego o czym piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Jeżeli byłoby tak jak piszesz (ja tak mam) to nie wyobrazalaby sobie tego o czym piszesz.

A ile lat jesteś po ślubie?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Lena.Wawa. napisał:

A ile lat jesteś po ślubie?

 

Po ślubie ponad 18 lat, w związku ponad 25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Po ślubie ponad 18 lat, w związku ponad 25 lat.

A mąż był tym pierwszym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Lena.Wawa. napisał:

A mąż był tym pierwszym?

Tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Tak

I nigdy nie miałaś takich myśli? Nie kusiło? Nie zastanawiałaś się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blou

Lena.. Jeżeli ktoś kocha, to NIGDY nie zdradzi, na tym polega miłość, właśnie to różni miłość od Romansu.

Seks jest ważny, ale nie najważniejszy, nie trzeba próbować z innym, aby mieć urozmaicone współżycie. Jeżeli ktoś z daną osobą jest, a chce spróbować z kimś innym, to niech zakończy związek/związek małżeński i niech idzie się nawet z 10 na raz grzdzić, ale zdrada NIGDY nie ma ŻADNEGO wytłumaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Wujek dobra rada napisał:

Ja to kiedyś kryłem,i to dość intensywnie, jedną Polkę, która... wychodziła za mąż za miesiąc..tak jej się spodobało że...o mały włos ślubu nie odwołała...

A potem się obudziłeś z mokrymi majtkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
53 minuty temu, Lena.Wawa. napisał:

I nigdy nie miałaś takich myśli? Nie kusiło? Nie zastanawiałaś się?

Nigdy. Bardzo lubię seks z mężem, którego kocham- dla mnie seks jest nierozerwalny z miłością i nie bardzo wiem jak można z kimś uprawiać seks bez tego ważnego elementu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz?

czy mężczyzna kochający jedną może bzykać się z inną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morele

Ja nie wierze w takie swiete co by nigdy nie pomyslaly. Tak jasne. Jestes az taka swieta czy taka brzydka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morele

Zaraz swiete sie zleca i beda krakac. Bo tylko faceci sa zli maja ochote na inna a baby to nigdy one mysla tylko o mezu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Morele napisał:

Bo tylko faceci sa zli maja ochote na inna a baby to nigdy one mysla tylko o mezu. 

Oczywiście, że o mężu! Ale nie zawsze tylko o swoim 😉 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Odpowiedź na zadane pytanie: i tak i nie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Morele napisał:

Ja nie wierze w takie swiete co by nigdy nie pomyslaly. Tak jasne. Jestes az taka swieta czy taka brzydka?

Jestem ateistką. Brzydka ? - raczej nie wydaje mi się,  żebym była przyda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehe
2 godziny temu, Gość Morele napisał:

Ja nie wierze w takie swiete co by nigdy nie pomyslaly. Tak jasne. Jestes az taka swieta czy taka brzydka?

Po pierwsze od pomyślenia i zrobienia droga daleka, po drugie pisz za siebie oszołomcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzystojnyD

Hahah. Miałem takich sytuacji trochę. Gdzie ona w związku a wykazuje wyraźne znaki zainteresowania... 😉 Jedna nawet sama wzięła ode mnie nr. I to przy swoim facecie...! Nie zadzwoniła. Gdybym to ja wziął, to myślę że miałbym ją w łóżku bez problemu. 

Recepta? Trochę mowy ciała, pewności siebie.

No i nie wiem czy nie morda... Ale nie mnie oceniać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jestem ateistką. Brzydka ? - raczej nie wydaje mi się,  żebym była przyda. 

Jeszcze uzupełniając co ma brzydota do myślenia o innych?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość PrzystojnyD napisał:

Hahah. Miałem takich sytuacji trochę. Gdzie ona w związku a wykazuje wyraźne znaki zainteresowania... 😉 Jedna nawet sama wzięła ode mnie nr. I to przy swoim facecie...! Nie zadzwoniła. Gdybym to ja wziął, to myślę że miałbym ją w łóżku bez problemu. 

Recepta? Trochę mowy ciała, pewności siebie.

No i nie wiem czy nie morda... Ale nie mnie oceniać. 

Haha czy to trochę myślisz? Właśnie gdyby zadzwoniła to by się inaczej potoczyło. Nie zadzwoniła, bo nie chciała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzystojnyD
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Haha czy to trochę myślisz? Właśnie gdyby zadzwoniła to by się inaczej potoczyło. Nie zadzwoniła, bo nie chciała. 

Jasne, że nie chciała. Pewnie poniosły ją emocje, ta chwila która jest ulotna 😉 Potem opadło i tyle. A być może przemyślała, że jej się znajomość nie opłaca... Nawet łóżkowa, bo ona na śłunsku mieszka a ja w Świętokrzyskiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×