Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marta

Złoty krzyżyk na chrzest a zabobon

Polecane posty

Gość Gość
2 godziny temu, Gość Aga napisał:

Ale nie umarł na szubienicy i to jest zasadnicza różnica. 

„Dla chrześcijan jednak krzyż jest bardzo ważnym i zbawiennym znakiem. Na nim bowiem umarł Chrystus – Bóg – Człowiek. Jak pisał Święty Paweł w swoim liście skierowanym do Koryntian: „spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawić wierzących. Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan” ze słów Świętego Pawła wynika, że dla chrześcijan krzyż ma wielką wartość, jest jakby znakiem sprzeciwu. Chrystus na krzyżu dokonał przewrotu myślenia jeśli chodzi o samą symbolikę krzyża, bowiem umierając na nim zwalczył grzech, a zmartwychwstając dał nam nadzieję życia wiecznego. (...) 

Na krzyżu umarł Jezus – nasz Pan. Ale o krzyżu nie można mówić (w kontekście chrześcijaństwa) bez miłości. Krzyż stawia przed nami postać Jezusa, cierpiącego, obolałego, umęczonego za nas i dla nas. On pokazał nam co znaczy kochać tak prawdziwie i tak bez końca. Mówi się, że każdy z nas ma swój krzyż. Tak, to prawda. Jezus jednak pokazał nam jak nieść swój życiowy krzyż. Po upadku powstawać, mimo ciężaru pocieszać innych … a nade wszystko chętnie go przyjmować. On obiecał, że zawsze jest z nami, że idzie z nami i pomaga nam w dźwiganiu naszego krzyża.

Krzyż to symbol zwycięstwa, symbol wygranej. Dla nas krzyż był, jest i będzie znakiem szczególnym. Bo krzyż to coś więcej niż kawałek drewna, coś więcej jak tradycja, coś więcej jak pusty znak i gest, to coś więcej…„  zrodlo: http://www.diecezja.rzeszow.pl/2018/02/krzyz-cos-wiecej/?cn-reloaded=1

Poza tym już Św. Paweł w Piśmie napisał, że krzyz stał się symbolem zbawienia. 

 

Rozumiem. Ale gdyby to była jednak szubienica to tym symbolem byłaby szubienica z wisielcem a nie krzyż z zakatowanym człowiekiem. Albo zakrwawiona gilotyna. 

Czcicie narzędzie tortur, czyniąc z niego symbol zwycięstwa 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Jurek napisał:

Nikt jeszcze nie udowodnił, że Bóg nie istnieje. Mało tego można pójść na Msze z egzorcyzmami i sobie zobaczyć jak to wygląda. Tak...gwarantuje chory psychicznie człowiek tak się nie zachowuje. Polecam wybrać się, zobaczysz na własne oczy. Poza tym psychiatrzy współpracują z egzorcystami. Nie musisz wierzyć, idź i zobacz. Wiec do sedna, istnieje domniemanie, że Bóg nie istnieje. Nie da się udowodnić jego istnienia lub nieistnienia, można domniemywać na podstawie poszlak.

Natomiast zabobony można łatwo obalić z miejsca za pomocą genetyki, biologii, chemii i fizyki. 

A jak naukowo obalisz zabobon mówiący o tym, że "jak da się dziecku krzyżyk to całe życie będzie nosiło krzyz"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jurek
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Fajnie. Tylko, że udowodniono, że wiele z tych tzw. opętań to było zwykłe zatrucie pleśniami.

Istnieje również domniemanie, że np. Wróżka Zębuszka i Krasnoludki istnieją. Ich istnienie jest tak samo prawdopodobne jak istnienie Boga. Istnieje też domniemanie, ze modlitwy do Boga działają a czarny kot przynosi pecha. Istnieje również domniemanie, że święte obrazy czy krzyż spełniają jakąś swoją rolę, tak samo jak jakiekolwiek inne amulety.

Wiele zabobonów da się obalić naukowo. To prawda. Choćby ten o transsubstancjacji. A katolicy i tak wierzą w zabobon, jakoby naprawdę spożywali ciało i krew Chrystusa...

Zatruciami pleśnią 😂😂😂 idź na taką Msze to się przekonamy...przecież to tylko zatrucie pleśnią co Ci szkodzi 

 No to skoro udowodniłeś to, że Bóg nie istnieje jesteś zaiste wielkim myślicielem, bo wiele tęgich głów próbowało i żadna nigdy tego nie dokonała, co tam myśliciele i filozofowie mamy tutaj największego mędrca. Żaden mędrzec przed Tobą nie udowodnił również istnienia Boga. Nobel dla delikwenta! Co tam Schrodinger, Newton, Einstein, Pascal...tutaj na Kafe, została rozwikłana zagadka, która dręczyła ludzkość od początku istnienia 

https://wzasiegu.pl/wiara/wspolczesne-cuda-eucharystyczne/

Wiele cudów eucharystycznych zostało przebadanych przez uniwersytety i potwierdzonych. Chcesz to znajdziesz, nie chcesz to nie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jurek
6 minut temu, Gość Gość napisał:

A jak naukowo obalisz zabobon mówiący o tym, że "jak da się dziecku krzyżyk to całe życie będzie nosiło krzyz"?

Otóż tak, że rzeczy nie mają mocy sprawczej. Nie ruszają się, nie oddychaną, nie prowadzą metabolizmu, nie mają budowy komórkowej, pozostawione w jednym miejscu same nigdy się nie przesuną. Można je spalić, zniszczyć, zdegradować, nie mają na to wpływu. Gdyby miały jakąkolwiek moc sprawczą mógłby uchoronic się przed zniszczeniem, nie posiadają rozumu o woli, które to mogłyby je kierunkowość na czynienie rzeczy złośliwych lub dobrych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Jurek napisał:

Zatruciami pleśnią 😂😂😂 idź na taką Msze to się przekonamy...przecież to tylko zatrucie pleśnią co Ci szkodzi 

 No to skoro udowodniłeś to, że Bóg nie istnieje jesteś zaiste wielkim myślicielem, bo wiele tęgich głów próbowało i żadna nigdy tego nie dokonała, co tam myśliciele i filozofowie mamy tutaj największego mędrca. Żaden mędrzec przed Tobą nie udowodnił również istnienia Boga. Nobel dla delikwenta! Co tam Schrodinger, Newton, Einstein, Pascal...tutaj na Kafe, została rozwikłana zagadka, która dręczyła ludzkość od początku istnienia 

https://wzasiegu.pl/wiara/wspolczesne-cuda-eucharystyczne/

Wiele cudów eucharystycznych zostało przebadanych przez uniwersytety i potwierdzonych. Chcesz to znajdziesz, nie chcesz to nie.

 

A gdzie ja napisałam, ze udowodniłam, że Bóg nie istnieje???? Po co przypisujesz mi coś czego nie napisałam? Zła wola? Brak umiejętności czytania ze zrozumieniem?

Masz rację. Nie da się udowodnić, że nie istnieje. Tak samo jak nie da się udowodnić, że krasnoludki czy wróżka zębuszka nie istnieją. To dokładnie ten sam kaliber. Mogę wymyślić sobie dowolną rzecz, i nigdy nie udowodnisz mi, że to coś co sobie wymyśliłam nie istnieje. 

Cuda eucharystyczne powiadasz? Idź na dowolną mszę i weź przebadaj opłatek, który rzekomo przeobraża się w prawdziwe ciało Chrystusa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Jurek napisał:

Zatruciami pleśnią 😂😂😂 idź na taką Msze to się przekonamy...przecież to tylko zatrucie pleśnią co Ci szkodzi 

 No to skoro udowodniłeś to, że Bóg nie istnieje jesteś zaiste wielkim myślicielem, bo wiele tęgich głów próbowało i żadna nigdy tego nie dokonała, co tam myśliciele i filozofowie mamy tutaj największego mędrca. Żaden mędrzec przed Tobą nie udowodnił również istnienia Boga. Nobel dla delikwenta! Co tam Schrodinger, Newton, Einstein, Pascal...tutaj na Kafe, została rozwikłana zagadka, która dręczyła ludzkość od początku istnienia 

https://wzasiegu.pl/wiara/wspolczesne-cuda-eucharystyczne/

Wiele cudów eucharystycznych zostało przebadanych przez uniwersytety i potwierdzonych. Chcesz to znajdziesz, nie chcesz to nie.

 

A gdzie ja napisałam, ze udowodniłam, że Bóg nie istnieje???? Po co przypisujesz mi coś czego nie napisałam? Zła wola? Brak umiejętności czytania ze zrozumieniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A gdzie ja napisałam, ze udowodniłam, że Bóg nie istnieje???? Po co przypisujesz mi coś czego nie napisałam? Zła wola? Brak umiejętności czytania ze zrozumieniem?

Masz rację. Nie da się udowodnić, że nie istnieje. Tak samo jak nie da się udowodnić, że krasnoludki czy wróżka zębuszka nie istnieją. To dokładnie ten sam kaliber. Mogę wymyślić sobie dowolną rzecz, i nigdy nie udowodnisz mi, że to coś co sobie wymyśliłam nie istnieje. 

Cuda eucharystyczne powiadasz? Idź na dowolną mszę i weź przebadaj opłatek, który rzekomo przeobraża się w prawdziwe ciało Chrystusa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Jurek napisał:

Otóż tak, że rzeczy nie mają mocy sprawczej. Nie ruszają się, nie oddychaną, nie prowadzą metabolizmu, nie mają budowy komórkowej, pozostawione w jednym miejscu same nigdy się nie przesuną. Można je spalić, zniszczyć, zdegradować, nie mają na to wpływu. Gdyby miały jakąkolwiek moc sprawczą mógłby uchoronic się przed zniszczeniem, nie posiadają rozumu o woli, które to mogłyby je kierunkowość na czynienie rzeczy złośliwych lub dobrych. 

Skoro tak, po co czci się obrazy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Hmmm, a jeśli opętania są faktem, to jest to raczej dowód na istnienie jakiś duchów nieczystych a nie Boga? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-wii

Co do opętań i innych nie wyjaśnionych rzeczy. To, że ludzkość nie zna odpowiedzi na jakieś problemy nie znaczy od razu, że kryje się za tym Bóg czy jakakolwiek inna siła wyższa. Bardzo dobrze wiemy, że ludzie od zarania dziejów przypisywali zjawiska, których nie potrafili wyjaśnić np. Bogu. Zeus przykładowo ciskał pioruny. Dziś już wiemy jak powstaje piorun i nikt nie twierdzi, ze ciska nim sam Bóg. 

Oczywiście każdy może sobie w co tam chce, ale jeśli samemu wierzy się w zabobony i jednocześnie wyśmiewa innych ludzi, że wierzą w zabobony to jest to zwyczajna hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Rozumiem. Ale gdyby to była jednak szubienica to tym symbolem byłaby szubienica z wisielcem a nie krzyż z zakatowanym człowiekiem. Albo zakrwawiona gilotyna. 

Czcicie narzędzie tortur, czyniąc z niego symbol zwycięstwa 😞

Ciekawe jak wygladalby znak szubienicy? Ksiadz blogoslawilby malzonkow znakiem szubienicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość Jurek napisał:

Otóż tak, że rzeczy nie mają mocy sprawczej. Nie ruszają się, nie oddychaną, nie prowadzą metabolizmu, nie mają budowy komórkowej, pozostawione w jednym miejscu same nigdy się nie przesuną. Można je spalić, zniszczyć, zdegradować, nie mają na to wpływu. Gdyby miały jakąkolwiek moc sprawczą mógłby uchoronic się przed zniszczeniem, nie posiadają rozumu o woli, które to mogłyby je kierunkowość na czynienie rzeczy złośliwych lub dobrych. 

A po co wozi sie w samochodach rozance czy obrazki z swietym Krzysztofem? Rzeczy nie maja mocy sprawczej przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza

Kup mu lancuszek i medalik-sa przeciez medaliki bardziej chlopiece/meskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 godzin temu, Gość Aga napisał:

A czemu nie krzyżyk? Nie rozumiem, przecież to symbol wiary 

Nie wiem czemu, ale wszyscy tak mówią, moja babcia, rodzice czy teściowa 🙂 także chyba tak jest i ja wolałabym się nie wyłamywać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada

Moj synek dostal od chrzestnej na chrzest zloty lancuszek z krzyzykiem I jestem bardzo zadowolona bo nikt wiecej nie dal mu prezentu tylko pieniadz, to jest jedyna jego pamiatka z chrztu, narazie jest schowany bo synek ma 2 latka dopiero ale planuje mu zalozyc ten lancuszek na komunie I wtedy juz bedzie w nim chodzil, jak masz ochote to kup krzyzyk, nikt wierzacy nie pomysli nawet ze krzyz moze przyniesc pecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Niby zabobon ale.... moja kuzynka dostała od chrzestnej na chrzciny łańcuszek z krzyżykiem. Cała młodość bardzo chorowala, gdy zgubiła ten łańcuszek przestała chorować. Może być to zbieg okolicznosci ale w sumie kto wie 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Ada napisał:

planuje mu zalozyc ten lancuszek na komunie I wtedy juz bedzie w nim chodzil

albo nie będzie... dziecko może mieć własne zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 11.04.2019 o 08:37, Gość Anka napisał:

Czemu nie? Będzie miał na później, a krzyz to znak chrześcijaństwa a w tym dniu zostanie chrześcijaninem 

...nej nie wytłumaczysz, kup mu krzyż i pół litra, też się przyda kiedyś.Durna jesteś autorko i pusta aż strach. Kup mu co chcesz i tak nikt się tym nie przejmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 11.04.2019 o 08:37, Gość Anka napisał:

Czemu nie? Będzie miał na później, a krzyz to znak chrześcijaństwa a w tym dniu zostanie chrześcijaninem 

...nej nie wytłumaczysz, kup mu krzyż i pół litra, też się przyda kiedyś.Durna jesteś autorko i pusta aż strach. Kup mu co chcesz i tak nikt się tym nie przejmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bee

A ja uważam, że taki prezent jest bardziej odpowiedni na komunie. Sama od chrzestnej dostałam piękny zestaw kolczyki plus łańcuszek, który noszę do dziś. Na chrzest lepiej dać coś praktycznego z czego dziecko skorzysta niż biżuterię, która będzie leżeć i się kurzyc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×