Pasożyt

Zaraz mnie trafi i wytrzepie. Mam 2 braci. I matkę emerytkę. Każdy z nas ma różne głupie cechy charakteru, ale jeden z moich braci to istny .... Szczerze, jak widzę co on wyprawia to aż mnie trzęsie. Mam ochotę mu wszystko wygarnąć ale wiem, że to nic nie da, a nie chcę matki denerwować. 

Mój brat ma 26 lat. Szkołę skończył bo matka wyprosiła, gdyż ostatnie pół roku do szkoły średniej chodził raz na tydzień. A ostatni miesiąc nie był wcale. I nie szlajał się z kolegami, tylko leżał cały dzień w chlewiku. I od tej pory się zaczęło. Praca nie, bo nie. Dziewczyna się znalazła to tam łaził. Szybkie dziecko koniec związku. Praca nie, bo nie, dziecko kula u nogi. Załatwiłam mu pracę, wywalili go. Za lenistwo i przede wszystkim bójki, cwaniactwo. 

Jak na niego patrzę to jawi się jako niewychowany książę William. 

Moja matka to biedna wdowa, chałpa się sypie bo nie dość, że nic nie naprawi, nic nie kupi to nuc nie szanuje. Jego dzień to przyjdę w nocy, wstanę o 13.00. Zjem gotowy obiad, wybiorę czyste, ułożone ubranie i wychodzę lub tak leżę i gram w gry, lub oglądam tv. Gdzie nie pójdzie, co nie zrobi - zostawi syf. A pokojowa chodzi i sprząta. Z jeden strony ją rozumiem, bo gdyby nie to to nie dało by się przejść. W sumie i tak ciężko. Burdel nieziemski, meble rozwalone. Matka macha ręką bo co ma zrobić. Każde słowo to agresywny potok słów w odpowiedzi jakby się królewicza czepiano bezpodstawnie, niesprawiedliwie. Urażony z dumą niczym Mont everest. Wieczorami wychodzi. 

Na szczęście od dwóch lat pracuje - wyjeżdża do Holandii na około 7 miesięcy. Zarobi jakieś 50 tysi i przy powyższym trybie życia po pozostałych 5 miesiącach nie ma 50 tysi. I żąda pożyczania kasy. Ode mnie nie bo wie, że nie dostanie. Matka nie ma. Wtedy ciągnie od brata, ktory mieszka za granicą.

Możecie mi powiedzieć na co można wydać 50 tysiecy w 5 miesięcy? Nie płaci za mieszkanie, rachunki, za jedzenie, poza tym, że kupi sobie jakieś gotowce do domu raz na jakiś czas. Nie ma auta, wiec wydatek odpada. Płaci śmieszne alimenty ale to za 5 miesięcy max 2 tysiące. Na co?????? Nie ma hobby, nie podróżuje. Raczej nie pije alko, okazjonalnie...jedyny plus. Na co????? Kasa się skończyła, trzeba jechać ale nie ma za co i to agresywne pożyczanie..bo książę william musi mieć i już. 

Ile łajzo jeszcze spłodzisz takich postów ? Twój brat księdzem jest czy był?