Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dzielna mysz kościelna

Pojechał na wakacje beze mnie... kolejny raz

Polecane posty

Gość Dzielna mysz kościelna

Chłopak pojechał do domu na trzy tygodnie... 3 tysiące kilometrów stąd. Urodził się i wychował tam, więc rozumiem, dlaczego chce tam co jakiś czas wracać. Ale po raz trzeci pojechał beze mnie. W zasadzie nie byliśmy nigdzie razem od ponad roku. Jego praca to ciągłe delegacje, przed wyjazdem na wakacje widziałam go dwa dni, przedtem był kolejne dwa tygodnie gdzieś tam. Tęsknię, ale poza tym jeszcze dręczy mnie chorobliwa zazdrość o podróże. Nie stać mnie, muszę odłożyć na egzaminy i prawo jazdy. Nie chcę, żeby za mnie płacił, bo to tylko krok do stania się utrzymanką i jego pogardy. Dzisiaj jest zimno, buro i ponuro, a on mi przesłał zdjęcia w koszulce. Pełno słońca i niebieskiego nieba. Byłam sama na wycieczce w zeszłym roku, ale samotna podróż po prostu nie jest dla mnie fajna. W świecie, który stawia na samodzielność, chyba nie umiem si÷ odnaleźć. Nie wiem jak dojrzeć do bycia samą i wyleczyć się z zazdrości o jego lepszy status majątkowy. Jeszcze potrwa, zanim będę tyle zarabiać. Chciałabym się cieszyć samotnością, ale nie umiem. Chciałabym nie mieć do niego pretensji, że znowu mnie nie zabrał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda

Gdyby nie internet nie wiedziałabym,że tyle durni  jest i to na stanowiskach.Żałośni zakładają wątki,posty  , które potem znikają . Dureń na stanowisku czy nie pozostaje durniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matematyk

3 tysiące kilometrów stąd, to pewnie z afryki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×