Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy warto teraz według was wracać do Polski ?

Polecane posty

Gość Gość

Tak jak w pytaniu. Nie mieszkam już długo w Polsce, więc za bardzo nie wiem co się dzieje, tylko nie dawajcie mi żadnych wskaźników, bo wiadomo, że dobre statystyki to można nawet dla Wenezueli zrobić, pytam tak po ludzku czy lepiej się żyje wam niż powiedzmy X lat temu czy nadal tak samo źle jak kiedyś ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wszystko zmienia się i jest lepiej niż kiedys, ale wciąż ceny nieadekwatne do zarobkow, biurokracja I kto wyjechał choćby do Niemiec to nie widzi powodu by wracać do Polski. Chyba,że tęskni za rodziną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

absolutnie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niehelga

Ja wyjecchalam 10 lat temu do de i nie planuje wracać. Mimo ze może finansowo jest lepiej i ludziom się lżej żyje to polska mentalność niestety niewiele się zmieniła dlatego nie zamierzam w żadnym wypadku wracac. Tutaj czuje się lepiej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, Gość Gość napisał:

Wszystko zmienia się i jest lepiej niż kiedys, ale wciąż ceny nieadekwatne do zarobkow, biurokracja I kto wyjechał choćby do Niemiec to nie widzi powodu by wracać do Polski. Chyba,że tęskni za rodziną. 

Akurat wyjechałam z rodziną, czyli z mężem i dzieckiem. Dziecko osiąga już taki wiek gdzie może iść do szkoły i tak właśnie się zastanawiam czy wracać czy nie, ale najpierw muszę mieć pewność, że jest do czego wracać. Słyszałam, że podobno polityka rozdawnictwa bardzo kwitnie i nie każdemu się to podoba ? Ile w tym prawdy, a ile kiełbasy wyborczej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, Gość Gość napisał:

Wszystko zmienia się i jest lepiej niż kiedys, ale wciąż ceny nieadekwatne do zarobkow, biurokracja I kto wyjechał choćby do Niemiec to nie widzi powodu by wracać do Polski. Chyba,że tęskni za rodziną. 

Akurat wyjechałam z rodziną, czyli z mężem i dzieckiem. Dziecko osiąga już taki wiek gdzie może iść do szkoły i tak właśnie się zastanawiam czy wracać czy nie, ale najpierw muszę mieć pewność, że jest do czego wracać. Słyszałam, że podobno polityka rozdawnictwa bardzo kwitnie i nie każdemu się to podoba ? Ile w tym prawdy, a ile kiełbasy wyborczej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, Gość Gość napisał:

Wszystko zmienia się i jest lepiej niż kiedys, ale wciąż ceny nieadekwatne do zarobkow, biurokracja I kto wyjechał choćby do Niemiec to nie widzi powodu by wracać do Polski. Chyba,że tęskni za rodziną. 

Akurat wyjechałam z rodziną, czyli z mężem i dzieckiem. Dziecko osiąga już taki wiek gdzie może iść do szkoły i tak właśnie się zastanawiam czy wracać czy nie, ale najpierw muszę mieć pewność, że jest do czego wracać. Słyszałam, że podobno polityka rozdawnictwa bardzo kwitnie i nie każdemu się to podoba ? Ile w tym prawdy, a ile kiełbasy wyborczej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Akurat wyjechałam z rodziną, czyli z mężem i dzieckiem. Dziecko osiąga już taki wiek gdzie może iść do szkoły i tak właśnie się zastanawiam czy wracać czy nie, ale najpierw muszę mieć pewność, że jest do czego wracać. Słyszałam, że podobno polityka rozdawnictwa bardzo kwitnie i nie każdemu się to podoba ? Ile w tym prawdy, a ile kiełbasy wyborczej ?

Miałam na myśli rodzicow, rodzeństwo. Niektórzy ludzie sa bardzo związani z nimi i męczą sie na obczyźnie. Znam takich 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Miałam na myśli rodzicow, rodzeństwo. Niektórzy ludzie sa bardzo związani z nimi i męczą sie na obczyźnie. Znam takich 

Osobiście nie mam takich problemów, bo jesteśmy z domu dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan

Jak masz dwa myljony na koncie to przyjeżdżaj. Swojego poślesz na kasę do bierdronki za 2000, a teraz od 4czy5 dziecka jest merytura matczyna i 500na każde do 18tki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
33 minuty temu, Gość Gość napisał:

Akurat wyjechałam z rodziną, czyli z mężem i dzieckiem. Dziecko osiąga już taki wiek gdzie może iść do szkoły i tak właśnie się zastanawiam czy wracać czy nie, ale najpierw muszę mieć pewność, że jest do czego wracać. Słyszałam, że podobno polityka rozdawnictwa bardzo kwitnie i nie każdemu się to podoba ? Ile w tym prawdy, a ile kiełbasy wyborczej ?

A w DE  to dopiero rozdają kasy. Z zasiłków to można żyć na dobrym poziomie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123

Jak nie chcesz już słyszeć szwabskiego (bądź arabskiego bo to się częściej słyszy wiec znajomość niemieckiego wogole nie przydaje się w Niemczech czy Austrii- mówię i rozumieniu tego co się dzieje dookoła). Nie wchodzisz w tematy polityki, kościoła  i tych wszystkich „newsow”. Ale chcesz żyć swoim życiem w Polsce to wracajcie. My właśnie tak planujemy :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość 123 napisał:

Jak nie chcesz już słyszeć szwabskiego (bądź arabskiego bo to się częściej słyszy wiec znajomość niemieckiego wogole nie przydaje się w Niemczech czy Austrii- mówię i rozumieniu tego co się dzieje dookoła). Nie wchodzisz w tematy polityki, kościoła  i tych wszystkich „newsow”. Ale chcesz żyć swoim życiem w Polsce to wracajcie. My właśnie tak planujemy 🙂

Nie słyszę szwabskiego, do Niemiec to bądź co bądź bardzo mi daleko. Do samej UE bardzo mi daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Tak jak w pytaniu. Nie mieszkam już długo w Polsce, więc za bardzo nie wiem co się dzieje, tylko nie dawajcie mi żadnych wskaźników, bo wiadomo, że dobre statystyki to można nawet dla Wenezueli zrobić, pytam tak po ludzku czy lepiej się żyje wam niż powiedzmy X lat temu czy nadal tak samo źle jak kiedyś ? 

Jeżeli chodzi o status materialny to mój w przeciągu 10 lat się bardzo podniósł. Ale dlatego że oboje z mężem pracujemy w zagranicznych korporacjach i dobrze zarabiamy. 

Więc jeśli macie z mężem jakiś fach w ręku lub dobre wykształcenie to możecie wracać bo zarobki są dobre. Natomiast jeśli nie to będzie wam ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość Jan napisał:

Jak masz dwa myljony na koncie to przyjeżdżaj. Swojego poślesz na kasę do bierdronki za 2000, a teraz od 4czy5 dziecka jest merytura matczyna i 500na każde do 18tki.

Słyszałam coś o emeryturze+ dla matek z 5-ką dzieci, ale to mnie nie dotyczy i tak. Chciałam po prostu wiedzieć jak u was funkcjonuje polityka rozdawnictwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość 123 napisał:

Jak nie chcesz już słyszeć szwabskiego (bądź arabskiego bo to się częściej słyszy wiec znajomość niemieckiego wogole nie przydaje się w Niemczech czy Austrii- mówię i rozumieniu tego co się dzieje dookoła). Nie wchodzisz w tematy polityki, kościoła  i tych wszystkich „newsow”. Ale chcesz żyć swoim życiem w Polsce to wracajcie. My właśnie tak planujemy 🙂

A da sie tak żyć w tym wszystkim i z dala od tego jednocześnie?  My wyjechaliśmy z Polski ale problem był nawet w szkole z powodu obowiązkowych lekcji religii. My nie chodzimy do kościoła i nie chcieliśmy by syn uczęszczał na religię, a że zajecia były w środku dnia to musiał na nich byc. Od tego nie da sie uciec. Już nie wspomnę cholernego komitetu rodzicielskiego, zbiórek pieniedzy co miesiąc

 Zmiana władzy i każdy bal sie o stołek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość Jan napisał:

Jak masz dwa myljony na koncie to przyjeżdżaj. Swojego poślesz na kasę do bierdronki za 2000, a teraz od 4czy5 dziecka jest merytura matczyna i 500na każde do 18tki.

Słyszałam coś o emeryturze+ dla matek z 5-ką dzieci, ale to mnie nie dotyczy i tak. Chciałam po prostu wiedzieć jak u was funkcjonuje polityka rozdawnictwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Niestety, ale dalej dobrze nie jest, pensje niby podrosły, ale są w dalszym ciągu zupełnie nieproporcjonalne do zarobków. My wyjechaliśmy troszkę ponad rok temu, i wracać na pewno nie zamierzamy. O kwestiach politycznych nawet nie wspominam, choć nas to też dosłownie dusiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enja5

Nie no, przeciez mozna zawsze szukac lepiej płatnej pracy. Teraz jest tyle programow (jak szybkiecv) w ktorych mozna zrobic sobie przykuwajace uwage cv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym tego nie robiła

Ja odradzam powrót.

ja wróciłam dawno temu, po zaledwie kilku latach w Anglii, wrócilam  z paru powodów. wyjechalam mając 24 lata, wróciłam mając 27 lat, w 2010.

Ułozylam sobie tu w Polsce życie, mam męża, dziecko, pracę. Ale od dobrych kilku lat jest coraz gorzej w kraju. Polityka, rozdawnictwo, kościół, ta nietolerancja i zawiść. ja pamiętam jak to było w innym kraju i to jak niebo i ziemia, naprawdę.

Moja siostra mieszka nadal w UK, ona wyjechala w 2009 wiec zaraz stuknie jej 10 lat. poznalam tam po paru latach mężczynę, z Irlandii. zamieszkali razem, z  Manchesteru przeniesli się do Inverness - północna Szkocja..  są bardzo zadowoleni. mają dziecko. dobre i nieźle płatne prace.

 I normalne zycie. nie mają tego cyrku z PiSem,  nie mają tego wścibstwa i zazdrosci dokoła. widzę, jak szczęśliwi są. I stac ich na fajne życie - mają , wiem od siostry, jakoś 3,600 funtow netto dochodu na miesiąc (i zero dodatkow na dziecko), i to jest tam , w Szkicji, TAKIE ŻYCIE.  a my z mężem mamy na nas troje 5,000 złotych netto w Gorzowie i co ? prawie nędza.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dch

Ja nigdy nie mieszkalam w innym kraju ( tylko zagraniczne wycieczki) ale moim zdaniem jest troche gorzej niz bylo 10 lat temu. Ceny poszly do gory a pensje stoja. Jak sie nie ma konkretnego fachu I nie ma sie q Nim doswiadczenia( programista, lekarz) to nie ma po co wracac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juhuuu

Ja wrocilam i momo, ze nie mam zle to bardzo zaluje. Zarobki przynajmniej u mnie nie sa zle  , ale dla mnie najgorsa jest beznadziejna mentalnosc Polakow. Wredny, zawistny, kazdemu zyczacy zle polaczek-cebulaczek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 14.04.2019 o 20:07, Gość Gość napisał:

Słyszałam coś o emeryturze+ dla matek z 5-ką dzieci, ale to mnie nie dotyczy i tak. Chciałam po prostu wiedzieć jak u was funkcjonuje polityka rozdawnictwa.

Polityka rozdawnictwa??? 

A po co wszyscy zostają w Niemczech czy Austrii? Dostać 1000eur na dziecko w pierwszym roku to złe? I jakoś tam nikt nie nowi i „polityce rozdawnictwa” i o „krowach które rodzą” a z kilkoma dziećmi tam ludzie chodzą (o tych spoza uni już nie wspomnę po doliczyć się nie idzie) i jakoś nie obcinają tego? Tylko w momencie ciąży każdy dostaje broszury żeby wiedział gdzie i kiedy wyslac aplikacje na to żeby dostać pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość juhuuu napisał:

Ja wrocilam i momo, ze nie mam zle to bardzo zaluje. Zarobki przynajmniej u mnie nie sa zle  , ale dla mnie najgorsa jest beznadziejna mentalnosc Polakow. Wredny, zawistny, kazdemu zyczacy zle polaczek-cebulaczek. 

Tez wlanie jak czytam komentarze (bo właśnie jestem w ciąży) to nie rozumiem tej nienawiści.... a to ze jest 500+ czyli w końcu coś na poziomie europejskim to jest tak opluwane ze nie rozumiem z jakiego powodu. Mieszkam w Austrii i tu  to dopiero można sobie żyć „na koszt państwa” ale jakoś ludzie nie mówią takich rzeczy jak w Polsce. Tutaj ludzie sa przyzwyczajeni ze Państwo ma im zbudować mieszkania za które dożywotnio będą płacić grosze za wynajem. Tu jest normalne ze się idzie na macierzyński połączony minimalnie z rocznym urlopem wychowawczym gdzie kobieta musi się zamienić minimalnie na 2 miesiące z partnerem (i musza ja przyjąć do pracy a potem i tak pójdzie dalej na wychowawczy). Tu jest normalne ze dostaje się różne dodatki i widzę po pewnych obcokrajowcach ze ładnie się ustawili i pracować nie musza ale robia dzieci (ale to mówię o takich którzy pewnie podobny poziom mieliby w swoich krajach a na warunki austriackie to im zupełnie wystarcza). Ale pomijając niektórych wyzyskiwaczy (co uważam ze polityka migracyjna powinna być bardziej restrykcyjnie prowadzona) nikt nie krzyczy tu w mediach ze „moje podatki ida na to rozmnażających się nieróbstwo/patologie”. Rodziny sa tu traktowane jakie coś normalnego i chce dodać ze minimalna rodzina jaka zazwyczaj widzę to 2+3 (i to nie jest wielodzietność jak u nas się teraz mówi :D ) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Tez wlanie jak czytam komentarze (bo właśnie jestem w ciąży) to nie rozumiem tej nienawiści.... a to ze jest 500+ czyli w końcu coś na poziomie europejskim to jest tak opluwane ze nie rozumiem z jakiego powodu. Mieszkam w Austrii i tu  to dopiero można sobie żyć „na koszt państwa” ale jakoś ludzie nie mówią takich rzeczy jak w Polsce. Tutaj ludzie sa przyzwyczajeni ze Państwo ma im zbudować mieszkania za które dożywotnio będą płacić grosze za wynajem. Tu jest normalne ze się idzie na macierzyński połączony minimalnie z rocznym urlopem wychowawczym gdzie kobieta musi się zamienić minimalnie na 2 miesiące z partnerem (i musza ja przyjąć do pracy a potem i tak pójdzie dalej na wychowawczy). Tu jest normalne ze dostaje się różne dodatki i widzę po pewnych obcokrajowcach ze ładnie się ustawili i pracować nie musza ale robia dzieci (ale to mówię o takich którzy pewnie podobny poziom mieliby w swoich krajach a na warunki austriackie to im zupełnie wystarcza). Ale pomijając niektórych wyzyskiwaczy (co uważam ze polityka migracyjna powinna być bardziej restrykcyjnie prowadzona) nikt nie krzyczy tu w mediach ze „moje podatki ida na to rozmnażających się nieróbstwo/patologie”. Rodziny sa tu traktowane jakie coś normalnego i chce dodać ze minimalna rodzina jaka zazwyczaj widzę to 2+3 (i to nie jest wielodzietność jak u nas się teraz mówi 😄

Wiesz, to 500+ jest opluwane z tego powodu ze Polski na to nie stac. Nie ma kasy na podstawowe problemy (rehabilitacja niepelnosprawnych, opieka zdrowotna na przyklad), a rzad szasta kasa na 500+ zeby kupic glosy tej malo myslacej czesci spoleczenstwa. Przeciez taki system zapomog nie pomaga gospodarce (szczegolnie kiedy na pierwsze dziecko jest limit dochodow- mozna rzucic prace i obnizyc dochod zeby dostac 500+) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W Polsce 10% najlepiej zarabiających odpowiada za 40% dochodu narodowego.  Jest to najwyższy wskaźnik nierówności ekonomicznej w Europie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dużo zależy od tego, z czym wracasz. Jeśli masz p i eniadze n a zakup mieszkania,  wykształcenie,  znasz język,  dostaniecie dobrze płatne prace,  nie będziecie mieli raty za hipotekę i żyjecie spokojnie, nawet z jednej dobrej pensji.  Ale jak macie pracować za 2-3  tyś i płacić 2000 za ratę, to nawet o tym nie myśl. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 16.04.2019 o 00:00, Gość ja bym tego nie robiła napisał:

Ja odradzam powrót.

ja wróciłam dawno temu, po zaledwie kilku latach w Anglii, wrócilam  z paru powodów. wyjechalam mając 24 lata, wróciłam mając 27 lat, w 2010.

Ułozylam sobie tu w Polsce życie, mam męża, dziecko, pracę. Ale od dobrych kilku lat jest coraz gorzej w kraju. Polityka, rozdawnictwo, kościół, ta nietolerancja i zawiść. ja pamiętam jak to było w innym kraju i to jak niebo i ziemia, naprawdę.

Moja siostra mieszka nadal w UK, ona wyjechala w 2009 wiec zaraz stuknie jej 10 lat. poznalam tam po paru latach mężczynę, z Irlandii. zamieszkali razem, z  Manchesteru przeniesli się do Inverness - północna Szkocja..  są bardzo zadowoleni. mają dziecko. dobre i nieźle płatne prace.

 I normalne zycie. nie mają tego cyrku z PiSem,  nie mają tego wścibstwa i zazdrosci dokoła. widzę, jak szczęśliwi są. I stac ich na fajne życie - mają , wiem od siostry, jakoś 3,600 funtow netto dochodu na miesiąc (i zero dodatkow na dziecko), i to jest tam , w Szkicji, TAKIE ŻYCIE.  a my z mężem mamy na nas troje 5,000 złotych netto w Gorzowie i co ? prawie nędza.

 

Nie znam dokładnie sytuacji politycznej i tego co się tam teraz u was dzieje, albo inaczej wiem co się u was teraz dzieje, ale kogo nie zapytam to poda mi dwie sprzeczne wersje i o ile sytuacje z waszym TK czy KODem mało mnie obchodzą, więc zapytałam bardziej obiektywnie jak to wygląda w stosunku pensja do wydatków. Pamiętam jak ja jeszcze wyjeżdżałam to było kiepsko, rządził wtedy Tusk, pracy absolutnie nie mogłam wtedy znaleźć, a CV składałam wszędzie gdzie się dało, wyjechałam do UK i praca sama się znalazła, po roku wyjechałam aż do Australii no i siedzę tutaj do dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 16.04.2019 o 07:28, Gość juhuuu napisał:

Ja wrocilam i momo, ze nie mam zle to bardzo zaluje. Zarobki przynajmniej u mnie nie sa zle  , ale dla mnie najgorsa jest beznadziejna mentalnosc Polakow. Wredny, zawistny, kazdemu zyczacy zle polaczek-cebulaczek. 

Oj gdyby to był jedyny problem w Polsce, ale za zarobki dałoby się dobrze przeżyć tak jak np w UK czy Australii to czemu by nie wrócić, ale jak czytam, że nadal wygląda to jak wygląda no to wiele u was się nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 16.04.2019 o 08:31, Gość Gość napisał:

Polityka rozdawnictwa??? 

A po co wszyscy zostają w Niemczech czy Austrii? Dostać 1000eur na dziecko w pierwszym roku to złe? I jakoś tam nikt nie nowi i „polityce rozdawnictwa” i o „krowach które rodzą” a z kilkoma dziećmi tam ludzie chodzą (o tych spoza uni już nie wspomnę po doliczyć się nie idzie) i jakoś nie obcinają tego? Tylko w momencie ciąży każdy dostaje broszury żeby wiedział gdzie i kiedy wyslac aplikacje na to żeby dostać pieniądze.

Oczywiście, że są zasiłki na dzieci również w innych krajach jak Polska i nie mam nic przeciwko temu, problem polega jedynie na tym, że takie Niemcy czy Austria mają tam powiedzmy 4 razy wyższe PKB niż Polska, więc tam jest z czego te zasiłki wypłacać, bo jest realne bogactwo, natomiast u was w Polsce problem polega na tym, że tego bogactwa realnego nie macie, to wszystko uchwalacie na kredyt. Ostatnio czytałam wypowiedź waszego premiera, który jasno zakomunikował, że trzeba będzie zwiększyc deficyt budżetowy do 2-3% PKB i o ile gdyby Polska gospodarka była na poziomie Niemieckiej to oczywiśćie nie byłoby to problemem, ale jeżeli Polska gospodarka jest na takim poziomie jakim obecnie to niestety nie wróży to nic dobrego i to jest ta różnica po między wami a zachodem. Zawsze siły trzeba mierzyć na zamiary, to, że Pudzianowski podnosił ile podnosił nie oznacza, że jak ja teraz zacznę podnosic 200kg to się nim stanę, raczej złamie sobie kark.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×