Ukrywa oświadczyny

Dopadła mnie taka rozkminka, otóż facet oświadczył mi się 14 lutego, tego roku, nic nadzwyczajnego, jesteśmy ze sobą trochę ponad trzy lata, przyjęłam go, zrobiłam nietęgą minę, bo się nie spodziewałam, facet jest po rozwodzie, i wyraźnie mówił że nie jest mu ślub potrzebny do niczego, czasem luźno żartowaliśmy na te tematy. A tu taki klops, ale był uśmiech i łzy wzruszenia, tylko że on ukrywa te zaręczyny tzn. nie miał nikomu potrzeby o niech powiedzieć, ja poinformowałam rodziców sama, ale nasi znajomi o niczym niewiedzą. Zastanawiam się co tam siedzi w jego główce. Czy dla picu się oświadczył czy jak, chce mnie po prostu zaklepać?

ha, ja wziąłem ślub i nikt nie wiedział, nawet moja matka. Nie każdy ma potrzebe afiszowania się swoim życiem z innymi.

No niby fakt, ale mimo braku ustalonej daty burkał coś o ślubie na 100 osób 

8 minut temu, Gość katy 1990 napisał:

No niby fakt, ale mimo braku ustalonej daty burkał coś o ślubie na 100 osób 

no to się wszyscy dowiedzą jak dostaną zaproszenia, nie pękaj

Ile on ma lat Ile ty masz lat Jak stary rozwodnik to uważaj na niego

Już na innym wątku pisałam!

Faceci dają pierścionki żeby się nie żenić!!!