Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Didi

Nowo poznany chłopak

Polecane posty

Gość Gość

Witam mówi ten do którego się przychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didi

Mam pewien problem, zaczęłam spotykać się z chłopakiem on jest z ukrainy, tzn pisalismy i ostatnio spotkaliśmy się. Chłopak wydaje się być bardzo w porządku jest taki skromny i spokojny, nie piję alkoholi nie lubi imprez jest takim typem domatora. Spotkalam sie z nim i niestety bylo troche dretwo, bariera na pewno jest jezyk ktorego nie zna dobrze od 5 mscy dopiero jest tu w polsce, ale tez tak poza tym mialam poczucie ze niewiele nas łączy. Nie mamy jakichs wspolnych zainteresowan jedynie seriale i to chyba wszyysko, trochę rozmowa ciagmieta byla chyba na siłę..:/ choc rozumiem to ze on nie zna języka i sam pozniej mowil ze to przez ze trudno mu mowic moze to tez stres..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didi

Dodatkowym problemem jest to ze jestem nieszczesliwie zakochana w pewnym chlopaku z ktorym mialam kontakt przed nim . Z tamtym laczylo mnie bardzo duzo, mielismy wiele wspolnego muzyka, stylx charakter, poczucie humoru, rozne zainteresowania, caly czas smialismy się, i kn tez byl zauroczony mna tak samo. Pozniej nagle coś sie stalo zmienil zdanie tak raptownie z dnia na dzien dosłownie. W każdym razie nie mam z nim kontaktu juz, ale tesknie za nim i wciaz mam do niego uczucia, czasem naprawdę ciezko mi pogodzic sie z tym. Przez to na spotkaniu caly czas myslalam o tamtym i porownywalam go z nimx tamten chlopak byl bliski mojemu idealowi a z ttm chlopakiem mam chyba niewiele wspolnego :( ale z drugiej steony to dobry chlopak i zastanawialam sie czy nie dac mu szansy, nie sprobowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didi

Wczoraj wpadlam w straszny dol, strasznie boli mnie to ze tamten chlopak tak mnie potraktowal tak diametrialnie zmienil się i przez to stwierdzilam ze bie mogę tak dalej i napisalam temu bysmy zostali przyjaciółmi. Zrobilam to bo gdy on pisal do mnie czułam sie jak oszust kiedy widzialam ze się wkreca a ja mam wątpliwości w dodatku będąc z nim tesknilam za tamtym i zamiast pagac tylko pogarszalo sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didi

Dzis zaluje trochę i zastanawiam sie czy dobrze zrobilam. Nabieram troche dystansu to tamtej sprawy, nie chce juz poswiecac energii komus kto mnie po prostu nie chce..z drugiej steony nie wiem co robic.. co byscie zrobili na moim miejscu? Dalibyscie szanse mimo tych wszystkich wątpliwości? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan

Jak wyjdziesz za niego, on otrzyma pszaport, to wtedy znajdziesz się na drugim końcu równi pochyłej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didi
1 minutę temu, Gość Jan napisał:

Jak wyjdziesz za niego, on otrzyma pszaport, to wtedy znajdziesz się na drugim końcu równi pochyłej.

Nie mam zamiaru wychodzic za niego. Co masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didi

Czy ktoś coś poradzi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

każdy z nas zasługuje na miłość tzn szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan
18 minut temu, Gość Didi napisał:

Nie mam zamiaru wychodzic za niego. Co masz na myśli?

Dać mu szansę, dziecko, a potem mimo braku zamiaru, ślub, paszropt i rozstanie plus Ali Mendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didi

A powazne odpowiedzi, co jesli on naprawde jest dobrym faceywm. Szczerze jestem zmeczona facetami ktorzy choć blyszczą to ciągle ranią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan

Najpierw poznaj kulturę i historię tej kultury. Potem się wypowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didi

Co myslicie..?niech ktos cos poradzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didi

No dobrze ale to trochę stereotypowe myslenie. To nie arab bym musiała obawiać się że zrobi mi krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość Jan napisał:

Dać mu szansę, dziecko, a potem mimo braku zamiaru, ślub, paszropt i rozstanie plus Ali Mendy.

Spieprzaj żreć swoje skabowe z frytkami frustracie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan
9 minut temu, Gość Didi napisał:

mi krzywdę.

Masz 16 lat? Bądź z nim i przyjedź się. Wyleczy Cię to że stereotypów. Bierz go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didi

Czy ktos mógłby jeszcze sie wypowiedziec? Juz pomijajac fakt jego narodowosci..czy jest sens wchodzic w relacje blizsza z, kims z kim nie mamy za wiele wspólnych zainteresowan, a jednak ten ktoś wydaje się (bo jescze nie wiem) byc dobrym czlowiekiem? Co myslicie..?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ukrainiec, nie Ukrainiec, tez czlowiek i uczucia ma. On sie wkreca, byc moze jest tu sam i poprostu szuka kogos by ta samotnosc zagluszyc. Ty jeszcze ciagle myslisz o ex, poza tym sama mowisz, ze miedzy wami to jakos specjalnie nie zaiskrzylo. Jesli to jest Twoj sposob na wyleczenie sie z bylego, to slabo to widze. Nawet, jesli nie chcesz go skrzywdzic, bo to "dobry chlopak", to i tak to zrobisz. Gosc faktycznie mogl byc zestresowany i ostrozny, ale jakby cos mialo was polaczyc, to bys to wg mnie juz czula. A tak to bedzie tylko "zapchajdziura". Ty sie bedziesz dusic w tej relacji, bedzie Ci zle i ciagle bedziesz go porownywac z ex. Ostatecznie i tak go zmienisz przy pierwszej lepszej okazji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didi

Dzięki za radę, chyba masz trochę racji. Na pewno nie chce go traktowac jako plaster na zlamane serce i leczyc nim się z tamtego chłopaka. Po prostu myślałam żeby dax szanse dla odmianu komuś spokojniejszemu, do tej pory faceci w ktorym zakochiwalam się cały czas ranili mnie. A chcialabym spotkac kogoś komu w koncu będzie na mnie zależeć tak naprawdę. 

Ale tak jak napisales trochę obawiam się ze mogę go skrzywdzić i za jakiś czas powiem mu to samo :( ze poznam kogosz kim będę sie lepiej rozumieć i wtedy po prostu mi przejdzie...

trochę mi przykro, on powiedzial ze nigdy nie byl w zwiazku bo zawsze nie pasowal dla tych dziewczyn, zastanawiam siesie dlaczego go odrzucalu, nie chcialabym zeby myslal o sobie zle.. on tez ma taka blizne na twarzy pewnie mysli ze to przez to a dla mnie to jest nawet urokliwe.. ehh juz sama nie wiem co robić..

gdybym miala pewność tez ze on fajtyxznienie jest porządnym facetem, a z doswiadczenia weim ze nawet xinie porzadni i okazuja się i tak taxy sami:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

za dużo rozkmin moim zdaniem. spotykaj sie z nim jeśli chcesz stawiając uczciwie sprawę, niczego nie obiecuj, przekonasz się czy się rozkręci i obecnie jest spokojny bo np niesmiały. nie byłabym z nikim z kim nie czuję że naprawdę chcę być, więc jeśli masz wątpliwości na tym etapie to słabo rokuje. wiesz podczas zajmowania się nim możesz stracic okazję na poznanie kogoś kolejnego kto pasowałby ci bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Didi, tez kiedys przechodzilam przez cos podobnego... Szkoda mi bylo "dobrego chlopaka", bo dlugo byl sam, bo byl mily, spokojny... Bylismy razem 3 lata, zaprzyjaznilismy sie, rozumielismy, ale... no wlasnie, bylismy skrajnie rozni... Od samego poczatku czulam, ze to nie to i czekalam az milosc sama przyjdzie... Nie przyszła, a ja coraz bardziej bylam pewna ze to nie to. Rozstalismy sie i bylo to moje najtrudniejsze rozstanie w zyciu, dlugo sie do tego przymierzalam, bo to "dobry chlopak" byl...

"Po prostu myślałam żeby dax szanse dla odmianu komuś spokojniejszemu, do tej pory faceci w ktor ym zakochiwalam się cały czas ranili mn i e. A chc ialabym spotkac kogoś komu w koncu będzie n a m nie zależeć tak naprawdę." Spokojni faceci sa wartosciowi, ale warunkiem udanego zwiazku jest m.in. to, ze cos was łączy, macie wspólny kierunek patrzenia, w jakis sposob jestescie podobni... Fajnie jest byc kochanym, ale jeszcze fajniej jest moc ta milosc odwazjemnic... On sie w Tobie zakocha, a Ty w nim nie i gdzies w srodku bedzie Cie to meczylo, ja mialam wrecz wyrzuty sumienia :( jestes wrazliwa i uczuciowa, wiec na pewno to jest emocjonalnie trudne... No i chyba musisz dac sobie czas, zeby sie "oczyścić" z emocji po ex, nie ma co sie pchac w kolejny zwiazek, poki poprzedni definitywnie nie zostal zamkniety... Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didi

Dzięki śliczne za rady. Wczoraj napisałam do niego w sumie pisaliśmy jakby nic się nie wydarzyło, on nie jest na mnie obrażony to dobrze. Myślę że pozwolę toczyć się tej znajomości własnym torem zobaczymy czy coś wyniknie z tego czy nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×