Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Związek z  chad

Zamyślona

Polecane posty

Gość Związek z  chad

Cześć, moi drodzy. Piszę, bo już nie wiem co robić. Moja siostra jest w związku z osobą chora psychicznie. Dwubiegunowosc. Chłopak funkcjonuje normalnie tylkie dzięki pieniądzom swojego ojca. Nie ma pracy, nie uczy się, ma duże problemy z komunikacją. Moja rodzina widzi że coś jest nie tak, ale ta choroba to tajemnica i tylko ja wiem ze jest chory. Zabroniła mi komukolwiek mówić, argumentując że to jego sprawa nie moja... Narazie leczy się, jest miły i polprzytomny od leków ale co będzie jak wejdzie w etap manii albo zaprzestanie leczenia? Jest dorosła nie powinnam ingerować ale boję się że zmarnuje przy nim życie, ma 27 lat, powinna poznać kogoś z kim założy rodzinę, tym bardziej że pytania czy to Ten smutnieje, nie wierzę że jest go pewna, raczej kocha go z litości, osamotnienia, własnych problemów finansowych. Zrezygnowała z zawodu dla niego. Z siebie. Rozmowy nie pomagają, obraża się i potrafi milczeć kilka dni. Czy znacie udane związku z osobami chorymi na Chad? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Związek z chad

Oczywiście to normalne funkcjonowanie nie jest "normalne"... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania

Znam od wielu lat dwie osoby z choroba bipolarna. Moj kuzyn (42 lata) i kolezanka z pracy. Oboje sa od lat w udanych zwiazkach, maja dzieci. Biora regularnie leki, faza silnej depresji albo ostrej manii zdarza im sie jedynie raz na pare lat (moj kuzyn mial bardzo ciezka depresje w ubieglym roku, trwala 4 tygodnie, ostatnia faze maniczna przechodzil 10 lat temu). Jezeli ma sie dobrze dozowane i wlasciwe leki, to mozna z ta choroba bardzo dobrze zyc, bez jakichkolwiek ograniczen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Związek z chad napisał:

Narazie leczy się, jest miły i polprzytomny od leków ale co będzie jak wejdzie w etap manii albo zaprzestanie leczenia?

Najważniejsza jest stała kontynuacja leczenia farmakologicznego oraz jego odpowiedni dobór, wtenczas stan chorego pozostaje ustabilizowany; ''sinusoida'' jest łagodniejsza (zniwelowanie skrajnych form depresji i manii). Równie istotną kwestią jest psychoterapia, ponieważ u cierpiących na ChaD zachodzą bardzo często zaburzenia osobowości wtórne (skutki przyczyny pierwotnej) i chory na bieżąco potrzebuje profesjonalnego wsparcia.

1 godzinę temu, Gość Związek z chad napisał:

Czy znacie udane związku z osobami chorymi na Chad? 

Oczywiście. Niemniej, w takiej relacji problemów związanych z chorobą partnera siłą rzeczy nie da się uniknąć i Twoja siostra potrzebuje już nie tyle wiedzieć, ile uświadomić sobie, że niejednokrotnie ''kolorowo'' nie będzie. Przede wszystkim powinna poszerzać wiedzę o rzeczonym zaburzeniu, uczyć się prawidłowej postawy względem chorego oraz mieć możliwość konsultacji z terapeutą we własnej sprawie. Powinna przeanalizować i szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jej relacja z osobą zaburzoną psychicznie opiera się na szczerym uczuciu, czy - jak napisałaś - wynika z innych pobudek, np. jest skutkiem jej niestabilnego ego i problemów emocjonalnych (niesienie pomocy własnym kosztem może świadczyć m.in. o poczuciu bezwartościowości i braku akceptacji, podświadomym przymusie zabiegania o zainteresowanie i uczucia). Jest to prawdopodobne tym bardziej, że Twoja Siostra kryje informacje związane z chorobą partnera, nie potrafi rozmawiać na ten temat i logicznie uargumentować swojego wyboru i decyzji. Emocjonalne zachowania z jej strony - np. obrażanie się, unikanie kontaktu - świadczą o niedojrzałości i podatności na czynniki zewnętrzne. Istnieje więc ryzyko, że wiążąc się z tym facetem sama wyrządzi sobie ogromną krzywdę.

1 godzinę temu, Gość Związek z chad napisał:

Jest dorosła nie powinnam ingerować

Faktycznie, jako osoba pełnoletnia bierze pełną odpowiedzialność za swoje życie. Naciski i usilne przekonywanie jej zapewne przyniosłyby tylko skutek wręcz odwrotny, jednocześnie niepotrzebnie pogarszając Wasze relacje. Także jedyne, co możesz zrobić, to neutralnie wyrażać własne opinie, podpowiadać oraz podsuwać przydatne informacje, które mogłyby dać siostrze do myślenia i poszerzyć perspektywę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamyślona

Dziękuję za słowa wsparcia 🙂 Ona tłumaczy, że nie chce innych martwić więc ukrywa prawdę, ale wg mnie boi się reakcji najbliższych, czy można ukrywać w nieskończoność? Chyba nie... Nie wyobrażam sobie np pozostawienia małego dziecka sam na sam z osobą tak chorą, w razie wypadku, niedopatrzenia, bo nie chce nawet myśleć o celowym zrobieniu krzywdy, raczej mam na myśli otepienie przez leki. Czy powinnam poinformować np tylko nasza mame, tym bardziej że ma wykształcenie związane z tematem choroby, obawiam się że jeśli tego nie zrobię nie będzie świadoma a zatem i czujna w sytuacji gdy on poczuje się gorzej np w trakcie wizyty w naszym domu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×