Po prostu NIE i juz

Zauważyłam, że nawet gdy ktos spodoba mi sie z charakteru, ma fajne poczucie humoru itd, to moge go pokochac tylko  jak przyjaciela.Nigdy nie bedzie mi zależało na facecie w ''takim '' sensie, jeśli nie jest wysoki i zadbany (i oczywiście wg mnie przystojny)oraz męski z charakteru. Czy da sie to zmienic? Bo niestety wiele zwiazkow mnie ominelo z tego powodu. Jak mam isc do lozka z facetem ktory nawet gdy wyglada jak Bog jest pantoflarzem lub odwrotnie, jest brzydki , niski ale fajny z charakteru to tez niezbyt. Czuje sie   zazenowana i rozsmieszona na mysl ze moglabym o ktoryms z nich pomyslec jak o mezczyznie

5 minut temu, Gość dddkf napisał:

Zauważyłam, że nawet gdy ktos spodoba mi sie z charakteru, ma fajne poczucie humoru itd, to moge go pokochac tylko  jak przyjaciela.Nigdy nie bedzie mi zależało na facecie w ''takim '' sensie, jeśli nie jest wysoki i zadbany (i oczywiście wg mnie przystojny)oraz męski z charakteru. Czy da sie to zmienic? Bo niestety wiele zwiazkow mnie ominelo z tego powodu. Jak mam isc do lozka z facetem ktory nawet gdy wyglada jak Bog jest pantoflarzem lub odwrotnie, jest brzydki , niski ale fajny z charakteru to tez niezbyt. Czuje sie   zazenowana i rozsmieszona na mysl ze moglabym o ktoryms z nich pomyslec jak o mezczyznie

dziwny wpis ,mi sie np wysocy w ogóle nie podobają i od razu mówię NIE! a zasada jest nie jedna nie chodzi sie z nikim do łóżka! nie robi sie z siebie szmaty ! zapamiętaj to sobie ,mylisz przyjazn z koorestwem? i co ma do tego wzrost? ja wysokich nie lubię .Marne provo .Moja przyjaciółka i przyjaciel widzieli sie ze mną ostani raz w 1991 roku -mieliśmy po 12 lat. Jestes sexoholiczką?

Ah, znowu Ty...Myślałam, że już nie marnujesz czasu na forum

Tylko ja decyduje o swoim życiu, a TY nie masz prawa mi mówić co mam robić. Od sexu do kurestwa jest daleka droga wariatko.

13 minut temu, Gość dddkf napisał:

Zauważyłam, że nawet gdy ktos spodoba mi sie z charakteru, ma fajne poczucie humoru itd, to moge go pokochac tylko  jak przyjaciela.Nigdy nie bedzie mi zależało na facecie w ''takim '' sensie, jeśli nie jest wysoki i zadbany (i oczywiście wg mnie przystojny)oraz męski z charakteru. Czy da sie to zmienic? Bo niestety wiele zwiazkow mnie ominelo z tego powodu. Jak mam isc do lozka z facetem ktory nawet gdy wyglada jak Bog jest pantoflarzem lub odwrotnie, jest brzydki , niski ale fajny z charakteru to tez niezbyt. Czuje sie   zazenowana i rozsmieszona na mysl ze moglabym o ktoryms z nich pomyslec jak o mezczyznie

a może bigamistką? Tomaszowi mówię kategopryczne NIE!!! i to nigdy się nie zmieni!

1 minutę temu, Gość dddkf napisał:

Ah, znowu Ty...Myślałam, że już nie marnujesz czasu na forum

Tylko ja decyduje o swoim życiu, a TY nie masz prawa mi mówić co mam robić. Od sexu do kurestwa jest daleka droga wariatko.

tylko nie wartiatko,licz sie ze słowami bo podam cie o zniesławienie! nie bedziesz mnie obrażąć!

4 minuty temu, Gość dddkf napisał:

Ah, znowu Ty...Myślałam, że już nie marnujesz czasu na forum

Tylko ja decyduje o swoim życiu, a TY nie masz prawa mi mówić co mam robić. Od sexu do kurestwa jest daleka droga wariatko.

to pisz o sobie a nie twórz provokacji ,dobrze ci pocisnęła myślałaś że nie przeczyta?

ale co mnie ta wariatka obchodzi?! pocisnela?  ona sama sobie pocisnęła... to forum sięga dna